sobota, 1 stycznia 2011

Lirene Dermoprogram, Beauty Care, Peeling gruboziarnisty / Coarse-grained peeling

Co by nie mówić, peeling jest podstawą pielęgnacji. Dlatego będąc jeszcze w Polsce kupiłam peeling firmy Lirene, bo mam zaufanie do tej marki. I na tym produkcie się nie zawiodłam. Producent pisze: „Masaż peelingiem oczyszcza, poprawia ukrwienie i elastyczność skóry oraz ułatwia wchłanianie substancji aktywnych kosmetyków”. I tak się dzieje:)
Dalej czytamy: „kompleks substancji złuszczających usuwa obumarłe komórki naskórka, zapobiegając tworzeniu się zaskórników”. Może, jeśli ktoś ma cerę suchą lub normalną. Ja borykam się z cerą mieszaną, więc samo usuwanie martwego naskórka nie zapobiega całkowicie powstawaniu zaskórników. Aczkolwiek jest ich mniej.
Kolejny składnik, masło kakaowe, ma zapewniać „odczucie gładkiej i pełnej relaksu skóry”. Potwierdzam, skora jest gładka, ale nieco ściągnięta i bardzo się prosi o maseczkę lub krem.
Ostatni istotny składnik, alantoina, „wygładza i sprawia, że skora staje się aksamitna”. Tak, to prawda! Skóra twarzy jest bardzo miła w dotyku:)

Peeling może być stosowany do pielęgnacji każdego typu cery. Używamy go dwa razy w tygodniu.

Jak widać z powyższych komentarzy, jestem zadowolona z działania peelingu. Naprawdę nie mam mu nic do zarzucenia. Nie tylko spełnia swoją funkcję, ale jest do tego baaardzo wydajny (wystarczy niewielka ilość na oczyszczenie twarzy) i tani (ok. 14,50 zł). Drobinki są dość duże, ale rzadko rozmieszczone, dlatego nie robimy buzi krzywdy. Kosmetyk ma kremową konsystencję i przyjemny zapach. Ja mam cerę naczynkową i z założenia powinnam stosować peelingi enzymatyczne, ale one nie oczyszczają twarzy tak, jak bym sobie życzyła. Ten peeling jest na tyle delikatny, ze nie pogarsza stanu naczynek:)

A Wy, jakie peelingi lubicie?

zdjęcie: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=16449

Cleansing the skin is an imortant part of our beauty routine. The manufacturer of the product I am reviewing today says: "The massage using coarse-grained peeling cleanses the skin, improves its circulation and suppleness and facilitates absorption of acive substances present in cosmetic products". Well, all this takes place when you use Lirene's peeling.
This product boasts three main ingredients: the complex of exfoliating substances, cocoa butter, and allantoin. According to the label, the complex "removes dead epidermal cell from the skin surface". Well, it does. "Cocoa butter makes the skin smooth and relaced". Again, affirmative. "Allantoin smoothes out the skin and leaves it velvet-like". Yes, I agree.

The product is suitable for all skin types. It is to be used twice a week.

As you can see, I think that this product works. It lives up to the manufacturer's promises. What is more, it is cheap (around £5) and lasts for a long time. The formula is nice, as is the scent. And, most importantly, the peeling does not do any harm to my dilated capillaries. Delicate, yet effective. What else can you wish for?

Do you have a favourite peeling? Which brand?

Note: the quotations come from Lirene's official translation. I just copied the product description from the label. It is not my translation.

2 komentarze:

  1. używam peelingu z St.Ives morelowego do skóry trądzikowej, wcześniej miałam wersję normalną. jest bardzo fajny, ale niesamowicie mi się znudził! wcześniej używałam drobnoziarnistego peelingu z perfecty w saszetkach, ale nie pasowało mi niepraktyczne opakowanie. aktualnie używam aktywnego żel-peelingu myjącego z under twenty (seria anti acne). dodam tylko, że mam cerę tłustą. żel ten jest w sumie podobny do saszetkowej perfecty, chociaż troszkę delikatniejszy. przy codziennym stosowaniu nawet mnie wysuszył, więc używam go ze szczoteczką z żelu l'oreal :) wtedy działa jak żel. peeling morelowy odstawiłam, na jakiś czas :)
    trochę zakręciłam, mam nadzieję, że ktoś zrozumiał i znalazł w tym sens :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...