piątek, 21 marca 2014

Eyeko, Skinny Mini Liquid Eyeliner (black)

Eyeliner był dodatkiem do brytyjskiego magazynu. Można kupić go online w sklepie marki. Kosztuje 9 funtów. No i cóż, drogie panie, okazuje się, że jest to cena wygórowana i nieadekwatna do jakości produktu.

Producent obiecuje:
Our easy-to-apply, liquid eyeliner pen allows you to create thick feline flicks or fine defined lines to accentuate your eyes.  With our unique long-lasting formula featuring key ingredient Sodium Hyaluronate for a gratifying, colour-intense smudge-proof finish.  
NEED TO KNOW:
- Moisturising Sodium Hyaluronate  
- Intense single-stroke colour
- No smudging or fading
- Long-lasting
- Easy application
- Paraben-free formula
- Best used on clean,oil free lids (klik)


Jest to eyeliner w pisaku. Forma bardzo wygodna, ale nic nam po wygodzie, jeśli jakość kuleje. Zacznę jednak od lepszych stron produktu. Końcówka jest cienka i umożliwia wykonanie kreski o dowolnej szerokości. Produkt nie jest wodoodporny, ale nie szkodzi - nie wykazuje tendencji do rozmazywania się, nie spływa, nie robi pandy. Do trwałości w zasadzie nie mam zastrzeżeń; jednocześnie kosmetyk nie stawia oporu przy demakijażu.

Mam go w kolorze czarnym. Nie jest to smolista czy hebanowa czerń.


A teraz przejdźmy do tego, co mi w eyelinerze nie odpowiada. Od samego początku był dość suchy, wskutek czego drapie powiekę podczas aplikacji (nienawidzę!), tworzy prześwity, nie nakłada się równomiernie, ciężko zrobić nim równą jaskółkę... Po dosłownie kilku użyciach produkt zrobił się jeszcze bardziej suchy, więc stosowanie go to katorga dla powieki i próba cierpliwości. Nie jest to wina przechowywania, bo nie trzymam produktu końcówką do góry. 

Jestem na nie, mimo że forma pisaka jest bardzo wygodna.

26 komentarzy:

  1. L'oreal ma bardzo fajny eyeliner w pisaku ;) Marki kompletnie nie znam, ale ten pisak z tego co piszesz ma wszystkie denerwujące mnie wady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam pisak l'orela.wyschnął mi po 2 miesiącach...

      Usuń
  2. Na moich powiekach kreski się nie zobaczy, nie potrafię jej niczym namalować.
    Więc nawet nie zerkam w stronę tego rodzaju kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak miałam. przez długi czas. powiem tak: ćwiczenie czyni mistrza. naprawdę :)

      Usuń
  3. Ja kiedyś miałam pisak z wibo chyba i mi przerywał..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta firma zraziła mnie do siebie po spotkaniu z kredką dlatego odpuściłam eksperyment z pisakiem i kupiłam z Zoevy, na który póki co nie mogę złego słowa powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze tak mam z eyelinerami w pisaku.. wygodne są ale zwykle szybko wysychają:/

    OdpowiedzUsuń
  6. drapanie jest najgorsze, a do wysychania to się chyba już przyzwyczaiłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, nie lubię drapania po powiekach :( Bardzo nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. już zrezygnowałam z szukania eyelinera w pisaku:p

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, ja mam liner L'Oreala chyba już z rok i nadal jest dobry.

    OdpowiedzUsuń
  10. juz nie raz sie przekonalam, ze produkty gratisy z gazet to w wiekszosci buble :( Nawet jakis czas temu sie skusilam na Glamour z blyszczykiem w tubce Benefit - oj cieniutko!
    kiedys lecialam na te magazyny jak cma do swiatla, a teraz sobie odpuszczam. Juz dawno nic nie kupilam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się skusiłam na egzemplarz z błyszczykiem, ale jeszcze go nie próbowałam, bo denkuję inne mazidła ;) czytałam natomiast, że szału te błyszczyki nie robią...

      Usuń
  11. Ale kreseczki zawodowe ;) odrzuciłam wszystkie pisaki na rzecz cienia na mokro :) hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te akurat kreski nie są najładniejsze, bo suchą końcówką nie dało się ładnej jaskółki zrobić :(((

      Usuń
  12. Nie ma nic gorszego, jak dostajesz/kupujesz eyeliner, otwierasz go i próbujesz pomalować nim oko, i co się okazuje? Że jest suchy jak pieprz! Mi się to zdarzyło już drugi raz - i to zawsze w przypadku pisaków. Wrr

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam jeden sprawdzony eyeliner w pisaku, który mi nie wysycha i jest bardzo wydajny :) Nie zamierzam go zmieniać na żaden inny.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...