Krem dostałam od kochanej Stri-lingi :* Jako że mam bardzo suche, bardzo problematyczne dłonie, a naczytałam się na temat tego mazidła wiele dobrego, moje oczekiwania były bardzo wysokie...
Kosmetyk zapakowano w rzucającą się w oczy, czerwoną tubkę z klapką. Ma biały kolor i gęstawą konsystencję. Nie zawiera substancji zapachowych, ale pachnie składnikami, które użyto do jego produkcji. Zapach jest dziwny, trochę nieprzyjemny, ale do przeżycia (a producent twierdzi, że to kosmetyk bezzapachowy. taaa). Krem dość długo się wchłania - zostawia na dłoniach wyczuwalny film, który znika po kilkunastu minutach. Tubka wystarczyła mi na około miesiąc stosowania kilka razy dziennie.
Jak z działaniem? Działanie krótkofalowe produktu jest bardzo dobre; skóra dłoni jest natłuszczona, nawilżona, zmiękczona. W moim przypadku efekt ten utrzymuje się jednak do pierwszego mycia dłoni. A przy córeczce dłonie myję bardzo, bardzo często i nie zawsze mam potem czas na aplikację kremu. Dlatego nie zaobserwowałam w tym przypadku działania długofalowego. Kosmetyk działał od aplikacji do umycia dłoni. I tyle. Niestety nie pomógł twardym, zadzierającym się skórkom.
Z tego, co wiem, krem jest dość trudno dostępny. Gdybym mogła zdobyć go bez specjalnego polowania, pewnie bym do niego wróciła, ale specjalnie szukać go nie będę, bo nie jest to najlepszy krem do dłoni, z jakim miałam do czynienia.
Od tego typu kosmetyków, podobnie jak od balsamów do ust, wymagam jednak głębszego nawilżania. To nie ma być produkt ochronny, a nawilżający. Dlatego raczej sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńz tym że czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tego kremu, więc innym dłoniom bardzo służy :)
UsuńMasz rację, że jest ciężko dostępny bo jakoś nigdy go nie widziałam na półkach sklepowych.
OdpowiedzUsuńcelowałabym bardziej w apteki niż sklepy :)
UsuńPodarowałam go Mamie, dla niej okazał się być idealny.
OdpowiedzUsuńDla moich dłoni był zbyt treściwy.
a dla mnie trochę za słaby. co skóra to inne potrzeby ;)
UsuńJa także mam problematyczne dłonie i nawet chciałam sięgnąć po ten krem do rąk, ale nigdzie go u siebie stacjonarnie dostać nie mogłam więc sobie odpuściłam. Może to i lepiej ;)
OdpowiedzUsuńmoże. choć może akurat u Ciebie by się sprawdził :)
UsuńZupełnie się z tą marką nie znam.
OdpowiedzUsuńja znam tylko ten krem :)
Usuńnosz kurde, szkoda :( miałam nadzieję, że sprawdzi się lepiej! u mnie okazał się zbawienny zimą, kiedy faktycznie zapewniał ochronę przed zimnem/mrozem/wiatrem.
OdpowiedzUsuńja decubal widzę w co drugiej aptece w Często, ale może to małe miasto jest i dlatego ;)
moja skóra lubi się z mocznikiem, a tu mocznika nie ma. no cóż, pewnie tak miało być ;)
UsuńMój hicior łapkowy, to ostatnio rumiankowy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z sylveco :)
UsuńSzkoda, że jest taki przeciętny.
OdpowiedzUsuńnie zapominajmy jednak, że moje dłonie potrzebują specjalnej troski ;)
UsuńJakoś nie zainteresowały mnie kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio całą ofertę tej firmy w aptece, nic mnie szczególnie nie przyciągało, odpuściłam ;)
OdpowiedzUsuńnic na siłę ;)
UsuńSzkoda że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńna szczęście znam kilka produktów, które mi służą ;)
UsuńKompletnie nie znam tej firmy, nic nie miałam. Po Twojej recenzji raczej nie czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu kosmetyki te były naprawdę bardzo obecne w blogosferze, marka mocno się promowała. z tego,co czytałam, krem służył wielu osobom. mi niestety nie...
UsuńJa spróbowałam go dosłownie dwa, trzy razy i wydawał i się działać genialnie, ale mogło to być działanie krótkofalowe tak, jak piszesz, bo niestety nie byłam w stanie go używać dłużej - w kontakcie z moją skórą krem pachniał okropnie i nie byłam w stanie go używać :(
OdpowiedzUsuńja się do zapachu przyzwyczaiłam :)
Usuńno to widzę, że po fali, jaka przeszła na blogach w związku ze współpracami, pozostaje coraz więcej niespecjalnie pochlebnych recenzji produktów Decubal. ominęło mnie chciejstwo na ich kosmetyki i cieszę się, bo średniaków mam na co dzień aż za dużo :)
OdpowiedzUsuńmnie za wyjątkiem kremu do dłoni i olejku pod prysznic (bo ponoć nie wysusza skóry) nic innego nie zainteresowało. mam ogromnie problematyczne dłonie i szukam usilnie kosmetyków, które będą się na nich sprawdzać :)
Usuń