Zacznę od tego, że kilka(naście?) dni temu liczba obserwatorów bloga bardzo ładnie się zaokrągliła... Wszystkim czytelnikom bardzo dziękuję za to, że jesteście. Czuję się ogromnie wyróżniona :)
***
Do tej pory bardzo lubiłam lakiery Wibo. Nie miałam jednak do czynienia z wszystkimi seriami; swoją sympatię opierałam na kilku buteleczkach z serii Express Growth. Absolutnie nie mogę narzekać na ich jakość. Niestety seria Extreme Nails podkopała trochę tę sympatię...
Opowiem Wam pokrótce o trzech lakierach z serii Extreme Nails. Nie wiem jednak, czy przedstawione kolory są jeszcze dostępne w sprzedaży, gdyż kupiłam je w 2012 roku, a Wibo prowadzi rotację odcieni.
Kupiłam je w Rossmannie za około 5 zł za sztukę. Buteleczki mają pojemność 8 ml. Pędzelek w tej serii jest dość szeroki i bardzo giętki. Nie nazwałabym go prostym w obsłudze, a do tego wszystkie trzy pędzelki zostały nierówno przycięte. Cóż, miałam dużego pecha.
Żaden z lakierów nie zafarbował mi płytki. Zmywało się je łatwo.
54 to niebieski z mnóstwem srebrnych drobinek, które dają efekt folii na paznokciach. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch grubszych warstw. Niestety lakier schnął całe wieki, mimo iż użyłam wysuszacza.
74 to mój ulubieniec z tej trójki. Wprawdzie ma bardzo rzadką konsystencję i słabe krycie (wymaga trzech warstw), a do tego baaardzo długo schnie, ale kolor jest cudny. W bazie o odcieniu gorzkiej czekolady zatopiono bordowe drobinki. Lakier na paznokciach wygląda rewelacyjnie!
78 jest zdecydowanie najsłabszym zawodnikiem. To leśna zieleń z zielonym shimmerem. Lakier jest bardzo rzadki, do pełnego krycia wymaga czterech (!) warstw i praktycznie nie schnie.... Ech :/
Jakie są Wasze doświadczenia z tą serią? Czy wszystkie te lakiery wymagają przynajmniej trzech warstw i schną bardzo długo?
Nie lubię tych lakierów....miałam dawno temu jeden, i wysychał długo i kompletnie się nie trzymał płytki...
OdpowiedzUsuńhm, to tak, jak moje egzemplarze...
UsuńA ja lubię te lakiery:) u mnie żaden się nie trzyma długo, więc często kupuję te z Wibo, bo są w dobrej cenie;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńKiedyś bardzo często kupowałam lakiery Wibo. W swojej kolekcji miałam kilkanaście buteleczek z serii EG. Sprawowały się bez zarzutu. Innych nie miałam okazji stosować. Pierwszy kolor wpadł mi w oko - przyciąga wzrok. Sama pewnie takiego odcienia bym nie nosiła, ale na Twoich paznokciach prezentuje się naprawdę ładnie.
OdpowiedzUsuńserię Express Growth bardzo lubię. mam z nią same pozytywne doświadczenia :)
UsuńZdziwiłam sie, ze u Ciebie te lakiey nie schą. U mnie jest to kwestia kilku minut, po czym mogę normalnie funkcjonować. Miałaś po prostu pecha.
OdpowiedzUsuńale żeby ze wszystkimi trzema sztukami? :(
UsuńTen pierwszy wygląda jak istny cudak, ciekawy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam chyba tylko jeden lakier z wibo i szczerze powiem, że jakościowo daleko mu do ideału:(
OdpowiedzUsuńOstatni podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDla mnie lakiery Wibo to loteria, nigdy nie wiadomo jaka będzie jakość. Teb brąz faktycznie fajny!
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz się zawiodłam...
UsuńMiałam kilka kolorów z tej serii i nie wspominam ich przesadnie ciepło. To już nie to Wibo co kiedyś, niestety :( Chyba nawet miałam ten błękit który pokazujesz. Za to czekolada ma piękny odcień!
OdpowiedzUsuńniestety nie mam porównania do Wibo kiedyś. mam natomiast lakiery z ich innych serii i jestem z nich bardzo zadowolona :)
Usuńdwa ostatnie są niesamowite, ale szkoda, że trzeba im poświęcić tak dużo czasu
OdpowiedzUsuńwielka szkoda...
UsuńNiebieski najładniejszy!! Super
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale uwielbiam mój piasek z Wibo : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! : )
nie mam żadnego piasku Wibo:)
UsuńNie używałam tych lakierów. Szkoda że ta zieleń tak słabo wypadła, bo wizualnie podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńnie mogę jej polecić :/
Usuń#74 jest cudny!
OdpowiedzUsuńUżywam Seche Vite, więc problem schnięcia dla mnie nie istnieje :) Te lakiery bardzo lubię i mam kilkanaście w swoim zbiorku.
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu czytelników i życzę wielu kolejnych :)
ja używam Poshe. z innymi lakierami radzi sobie doskonale, ale na Wibo nie zadziałał :/
Usuńdziękuję :*
Extreme Nails bardzo lubię, mam kilka świetnych kolorów i nadal je trzymam. Zero problemów :) Natomiast po ostatnich zakupach i prezentach z Wibo wiem, że już nic więcej z tej firmy nie chcę. Zdarzają się perełki, nie powiem ale szkoda mi czasu i uwagi na ich tropienie. Wolę kupić raz, a porządnie...
OdpowiedzUsuńja w sumie z Wibo znam tylko lakiery...
Usuń74 najlepiej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń74 prezentuje się zdecydowanie najładniej, reszta to nie mój gust ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuńojej ojej, ten pierwszy taki śliczny, a taka z niego nieschnąca łajza? szkoooda :(((
OdpowiedzUsuńza to Twój ulubieniec (drugi znaczy się) jest bardzo podobny na swatchach do mojego ulubionego Smolder od Orly!
tanie marki często inspirują się droższymi ;)
UsuńPodoba mi się tylko ten ostatni, jeżeli chodzi o kolor, ale szkoda, że z niego taki cieniasek :(
OdpowiedzUsuńno niestety :/
Usuń