- Alterra, szampon z granatem i aloesem. Moje włosy bardzo go lubią; są po nim czyste i błyszczące.
- Isana, odżywka z olejem babassu. Przed wycofaniem tego produktu z Rossmanna zrobiłam mały zapas. To niestety była moja ostatnia butelka. Odżywka była rewelacyjna. Moje włosy były po niej ślicznie wygładzone i błyszczące. Mam focha na Isanę i Rossmanna za wycofanie tego cuda...
- Ziaja Intima, kremowy płyn do higieny intymnej. Rewelacyjny płyn - skuteczny, łagodny, wydajny, w funkcjonalnym opakowaniu z pompką. Bardzo się polubiliśmy.
- Radox, nawilżający żel pod prysznic. Mył i ładnie pachniał, ale przez swoją rzadką konsystencję bardzo szybko się skończył. Ot, zwyklak.
- Madara, odświeżające mydło, które recenzowałam tutaj w ramach HexxBOXA. Świetny, zupełnie niewysuszający, organiczny produkt do mycia ciała o odświeżającym, miętowym zapachu. Lekko chłodzi skórę.
- Zrób Sobie Krem, olejek hydrofilny czarnuszka-migdał. Pisałam o nim tutaj. Bardzo dobrze sprawdzał się u mnie do wstępnego demakijażu, ale wolę konkurencyjny olejek z BU.
- Colgate, MaxiFresh. W Superdrugu nie ma past bez fluoru, więc z braku laku... :/
- Bourjois, woda micelarna. Mój ulubiony micel. Na razie żaden inny produkt go nie zdetronizował...
- Isana, krem do rąk rumiankowy. Pisałam o nim tutaj. U mnie się nie sprawdził, totalnie nie działał na moje bardzo suche dłonie.
- Antyperspirant Dove. Działa i ładnie pachnie :)
- Love 2 Mix Organic, nawilżający krem do ciała pomidor i marchewka. Poświęciłam temu masłu osobny post. Byłam zachwycona tym produktem. Ślicznie pachnie, szybko się wchłania, nie zostawia filmu i przyzwoicie nawilża.
piątek, 28 lutego 2014
Zużycia lutego 2014.
W lutym do kosza poszły opakowania po następujących kosmetykach:
47 komentarzy:
Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)
Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)
UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoda, że nie zdążyłam wypróbować tej odzywki z Isany przed tym jak ją wycofali :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam napisać to samo, szkoda :(
Usuńten szampon z Alterry też właśnie zdenkowałam w tym tygodniu, na początku nie byłam z niego zadowolona, ale gdy włosy przyzwyczaiły się do szamponu bez SLS, było już ok :)
może to i lepiej, bo nie będziecie za nią tęsknić ;) ja strasznie żałuję, że jej już nie ma...
UsuńJa też nie zdążyłam. Szkoda. Nie rozumiem dlaczego wycofali odżywkę, która była takim hitem.
Usuńto była zdecydowanie zła decyzja...
UsuńPierwsze trzy produkty - wielkie tak!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOooo Isana z olejkiem babassu... tak dawno jej nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńchlip, chyba już jej nie zobaczymy :(
UsuńZ Twoich denek używałam tylko micela Bourjois, szamponu z Alterry i odżywki z Isana - wszystkie te kosmetyki bardzo lubiłam :))))
OdpowiedzUsuńPS. Gratuluję okrągłej liczby obserwatorów! :-)
dziękuję :) ten 1000 to ogromne wyróżnienie :)
UsuńAż mi serce mocniej zabiło, jak zobaczyłam na zdjęciu tę odżywkę :D Na chwilę obudziłaś we mnie nadzieję, że znowu można ją kupić. A potem doczytałam :DDD
OdpowiedzUsuńprzepraszam! tak,to nieodżałowany produkt...
UsuńCzęsto widać w denkach kulki Dove, planuję od dłuższego czasu wrzucić do koszyka w Rossmannie ale ciągle zapominam ;)
OdpowiedzUsuńte kulki bardzo służyły mi w ciąży i jakoś tak na razie się ich trzymam ;)
UsuńWczoraj kupiłam zapach cytrusów ;)
Usuńmam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńBardzo lubię to mydło z Madary :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta odżywka z Isany nie popisała się za bardzo ;) ale rozumiem rozżalenie z tytułu wycofania.
u mnie odżywka sprawdzała się naprawdę rewelacyjnie, co mnie nieodmiennie dziwiło i zachwycało jednocześnie :)
UsuńAleż na mnie działają opisy kosmetyków – np. widzę krem do ciała z pomidorem i marchewką i wiem już, że na mojej liście zakupowej mógłby się znaleźć w okolicach przedostatniego miejsca ;) a jak zachęcą niezdrowym jedzeniem typu pierniczki czy szarlotka z bitą śmietaną, od razu dostaję ślinotoku i mam ochotę kupić, choćby właściwości były beznadziejne ;)
OdpowiedzUsuńten krem pachnie kwiatowo,bardzo przyjemnie :) żadnym tam warzywniakiem ;)
Usuńtrochę ci się tego uzbierało , ja jestem ciekawa płynu do demakijażu bo słyszłam że do biodermy podobny
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem micel Bourjois jest tak samo dobry, jak Bioderma, a jest od niej kilkakrotnie tańszy ;)
UsuńTa odżywka z Isany miała wiele fanek, a mi wszystkie ich odżywki plączą strasznie włosy.
OdpowiedzUsuńbabassu też plątała? bo moje włosy były po niej fajnie wygładzone:)
UsuńUwielbiam płyny do higieny intymnej z ziaji :) Kusi mnie jakieś masło albo krem z Love2Miź :D
OdpowiedzUsuńJak tam córcia? ;)
ja chętnie wypróbowałabym jakieś inne masła z love 2 mix :)
Usuńdobrze, dziękuję :) rośnie jak na drożdżach. ma 3,5 miesiąca, a wygląda jak półroczniak. i już próbuje siadać! fajnie jest być mamą ;)
Sama radość :)
Usuńdokładnie :)
UsuńCo do odżywki z Isany,to mam o tyle inaczej, że nigdy jej nie używałam, więc nie wiem co mnie ominęło, ale po tysiącach głosów oburzenia po wycofaniu produktu ze sprzedaży wnoszę, że ominęło mnie WIELE dobrego :(
OdpowiedzUsuńpowiem tak: po tej odżywce w tej cenie już nie spotkałam innej odżywki, która równie dobrze działałaby na moje włosy, po babassu były lekkie, błyszczące, wygładzone - cudne po prostu...
UsuńW tej chwili mam ten płyn do higieny intymnej i też mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńŻel do higieny intymnej z Ziaji należy do moich ulubionych. Z kolei z tej serii Alterry z granatem bardzo lubię odżywkę :)
OdpowiedzUsuńja lubię całą serię z granatem :)
UsuńOdżywka Isany na wielkie tak, tej konkretnej pasty colgate nie lubie, mam wrazenie, ze w ogole nie myje zebow. Reszty kosmetykow niestety nie probowalam.
OdpowiedzUsuńnaprawdę? pasta jak pasta :)
UsuńPolubiłam ten szampon Alterry i pewnie kupię ponownie prędzej czy później;)
OdpowiedzUsuńu mnie też nie gościł ostatni raz :)
UsuńNic nie miałam z tych produktów ale planuję zakup alterry i isany:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzampony z Alterry uwielbiam i przetestowałam już chyba wszystkie. Wersja z figą i makadamią jest moją ulubioną :)
OdpowiedzUsuńja też wypróbowałam wszystkie i tylko ten z papają mi nie służy :)
UsuńOdnoszę wrażenie, że w przypadku Isany najlepiej inwestować w kremy do rąk z mocznikiem. Inne wersje nie zdają u mnie egzaminu.
OdpowiedzUsuńmogę się pod tym podpisać :)
Usuńmicelek Bourjois też lubię :)
OdpowiedzUsuńEch, ukochana odżywka Isana... :-( jaka szkoda, że już jej nie ma!!
OdpowiedzUsuńwielka szkoda...
Usuń