Przygnębienie spowodowane remontem oraz związane z nim rachunki + zaawansowany kosmetykoholizm + miłość do minerałów + wyprzedaż tychże = klik, klik ;)
Kupiłam takie oto piękności:
róż Rose Glow Shimmer Stripes: 13 funtów
paletka Smoky Rose Eye Shadow Quad: 12 funtów
podwójne cienie w odcieniu Plum Crazy: 4,50 funtów
Zajrzałam też do drogerii i w oko wpadły mi:
Za krem BB zapłaciłam 6,99 funtów, a pomadkę nabyłam za połowę jej regularnej ceny (regularna cena: 2,99 funtów).
Humor poprawiony :)
Zakupy jak najbardziej udane widzę, czekam na recenzję tego BB z maybelline i baby lipsa bo bardzo mnie ciekawią i ten róż jest obłędnie ładny:D:D
OdpowiedzUsuńbaby lips na razie czeka w zapasach i nie sięgnę po tę pomadkę zbyt prędko. po prostu była promocja w szafie Maybelline, że przy zakupie jednego kosmetyku, drugi za pół ceny, więc wzięłam na zapas ;)
UsuńPaletka cieni zainteresowała mnie - mam nadzieję, że zobaczymy ją w akcji. :))
OdpowiedzUsuńpostaram się pokazać jakiś makijaż :)
Usuńja w promocji Lily Lolo nabylam pomadki i blyszczyk :) ciekawe jak sprawdzi sie u Ciebie ten krem BB, ja mialam ten oryginalny, nie do tlustej cery i okazal sie bublem, ten do tlustej cery mnie kusi ale jednak niesmak po tamtej wersji mi zostal :(
OdpowiedzUsuńpociesze Cie, ze ja dzis tez wpadlam do Boots i Superdrug ;) po "same potrzebne rzeczy"... )
oj kusiły pomadki LL, kusiły. kiedyś kupię, ale jeszcze nie teraz :]
Usuńto się pochwal, co tam wpadło do koszyka ;)
bedzie zawartosc koszyka w haulu lutowym :)
Usuńwiec na razie ciiii :)
super! lubię zaglądać innym dziewczynom do koszyka z zakupami ;)
UsuńMiłego korzystania z nowości! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńJakie piękne minerały! O rany, nie mogłabym się zdecydować na jedno z nich, chociaż jako pierwsza wpadła mi w oko paletka do smokey. Teraz mam ochotę namalować coś w podobnych kolorach <3
OdpowiedzUsuńprzepadłam, kiedy zobaczyłam to zestawienie kolorystyczne. a róż... odkąd zobaczyłam słocze, nie mogłam go wyrzucić z myśli :)
UsuńWyczaiłam je już na costasy, ale cena... nieeee :P Kutfa, 12 funtów jednak lepiej brzmi niż ponad stówa. Toć to moje dwie godziny londyńskiej pracy były o____O Ech, niesprawiedliwość!
UsuńPees, pooglądałam słocze różu. Omamuniu! *____*
UsuńA, i żeby jeszcze trochę pospamować to powiem że Baby Lips mam od Słomki (czerwony sztyft, pomarańczowe opakowanie) i ostatnio rzadko używam czegoś innego. Bardzo się mejbelinowi udały te maluchy :)
Usuńw brytyjskim sklepie LL ceny niedawno były takie, jak na Costasy, ale teraz jest wyprzedaż tej limitki, więc no nie mogłam się nie skusić ;) jakby co, mogę Ci pomóc w zakupach tutaj, no problem :)
Usuńno właśnie. jak tylko zobaczyłam słocze, z miejsca się zakochałam :)
mój Baby Lips na razie idzie do zapasów. kupiłam, bo kiedy brałam BB mogłam wziąć drugi kosmetyk za pół ceny, a że w UK whisperów nie ma, skusiłam się na inną nowość ;)
Wyprzedaże dobra rzecz! W piątek przylatuje do mnie znajoma z Londynu, więc postanowiłam ten fakt nieco wykorzystać :) Ale dziękuję bardzo, będę pamiętać!
UsuńU mnie też zapasy mazideł do ust są spore jak na tempo zużywania, ale nie mogłam się powstrzymać i uruchomiłam BL od razu. Idealnie wpasowuje się pomiędzy "chcę mieć kolor na ustach, ale pomadka jest za mocna" i "mam przesuszone usta, ale nie chcę iść z niepomalowanymi". Color Whisper mam od dosłownie kilku dni, na razie jeszcze jej nie używałam na tyle żeby stwierdzić, czy to trafiony zakup :)
to super, korzystać trzeba ;) mi też się zdarza prosić odwiedzających mnie znajomych czy rodzinę o przywiezienie czegoś z Polski :)
Usuńjak ja patrzę na swoje mazidła do ust, czuję dwie rzeczy: zadowolenie z ładnego wyboru i strach, że tyle tego, więc pewnie prędzej czy później jakaś szminka zjełczeje...
Mój wybór ogranicza się do zbyt wielu odcieni czerwieni, fioletu i różu i po jednej koralowej i pomarańczowej. Zastanawiam się, czy ich nie podać dalej w świat, ewentualnie przetopić sobie po kawałku na wkład i wtedy oddać. Nie używam ich za często, ale wiadomo że wszelka odmiana jest mile widziana... od czasu do czasu. A u mnie to zdecydowanie za rzadko :D
Usuńskąd ja to znam...
UsuńDlatego podziwiam moje koleżanki, u których zestaw 'maxi' to pomadka ochronna (sztuk: 1), pomadka nude i ewentualnie intensywniejszy kolor na wyjścia. Szalone! :D
Usuńja bym zdecydowanie tak nie potrafiła :)
UsuńUdane zakupy zawsze poprawiają humor :)))
OdpowiedzUsuńSzalenie podoba mi się róż ♥
Ostatnio mam na coś ochotę i sama nie wiem na co :D Nie potrafię się zdecydować :crazy:
owszem, owszem :)
Usuńmi też. patrzę sobie na niego i się uśmiecham ;)
to musi być bardzo dziwne uczucie...
Zakupy z Lily Lolo mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńmi też ;)
UsuńCzasami trzeba sobie poprawić humor wydając jeszcze więcej pieniędzy ;) Zakupy z LL są cudne! Baby Lips w wersji kolorowej mi nie przypadł do gustu :(
OdpowiedzUsuńot, paradoks ;) przynajmniej skorzystałam z wyprzedaży... :P
Usuńdlatego na kolorowe BL nie patrzyłam.czytałam natomiast pozytywne opinie na temat niebieskiej wersji nabłyszczającej, więc kupiłam :)
Rosy Glow widziałam w akcji - piękny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńna sobie jeszcze tego różu nie próbowałam, ale widziałam na zdjęciach i owszem - potrafi pięknie się prezentować :)
Usuńróż jest AMAZING! wszystko takie eleganckie i bardzo bardzo przyjemne dla oka. ważne, że poprawia humor :) jestem ciekawa kremu bb, daj znać jak będziesz coś wiedzieć.
OdpowiedzUsuńróż bardzo, bardzo cieszy oko. mam dużo tego dobra i pewnie jeszcze poczekałabym z zakupem, ale róż nie jest w stałej ofercie, więc wiadomo... ;)
Usuńdam znać. po pierwszym użyciu nie byłam zachwycona, ale za wcześnie jeszcze na ostateczne osądy ;)
Duet cieni podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten niebieski sztyft Maybelline.
Świetnie się u mnie sprawdzał. Gdy zużyję, te które mam aktualnie, wrócę do niego.
pamiętam Twoją pozytywną opinię :)
UsuńNa pocieszenie powiem Ci, że też się pocieszam kosmetykami, tyle że w moim przypadku to perfumy ;). Bardzo fajne zakupy popełniłaś. Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpiękny zapach ma ogromną moc, więc rozumiem :)
Usuńja też mam taką nadzieję. czas pokaże ;)
Róż ogromnie mi się podoba, niech Ci wszystko dobrze służy!
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńRemont to przecież samo szczęście :). Super zdobycze. A różane smoky wydaje mi się bardzo obiecujące.
OdpowiedzUsuńtak.z jednej strony się cieszę, że będę miała ładną kuchnię, jadalnię, że pokoje będą odświeżone. z drugiej - remont trwa już 6 tygodni i od tego czasu tonę w kurzu, czego nienawidzę. a co posprzątam, to po paru godzinach to samo... no i te sprawy do załatwiania. prawie codziennie człowiek jeździ po hurtowniach, bo kleju do płytek zabrakło, bo płytki trzeba dokupić, bo farba się skończyła, bo to i tamto i siamto. wykańcza takie coś psychicznie :/
UsuńRóż wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie cieszy oko :)
UsuńSuper zakupy! Lily Lolo <3
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej lubię tę markę :) mam okropną chrapkę na sypane róże, ale nie chcę pełnowymiarowych opakowań, a odsypek nie sprzedają :(((
UsuńCzyli zakupy udane ;D Śliczne te kolorki z Lily Lolo ;)
OdpowiedzUsuńzakupy bardzo udane :)
UsuńA ja się trzymam odwykowego planu, dlatego stoisko Lily Lolo w Galerii Mokotów planuję omijać z daleka :-)
OdpowiedzUsuńChciałam dziś kupić sztyft Alterry, ale w dwóch Rossmannach wykupiony, co tylko potwierdza jego jakość! Jutro wizyta w trzecim R. :-)
brawo, podziwiam siłę woli :)
Usuńmam nadzieję, że pomadkę upolujesz, bo zdecydowanie warto :)
Kocham matematykę! A pomadkę też mam, tylko różową, ale nie przepadam za nią, szybko znika z ust.
OdpowiedzUsuńtakie formuły niestety mają to do siebie :/
UsuńZ tej pomadki jestem średnio zadowolona, a z minerałami jeszcze się nie poznałam:)
OdpowiedzUsuńminerały są fajne :)
UsuńMinerały są cudowne!
OdpowiedzUsuńWybrałaś obłędne kolory, zazdroszczę :-))
:)
UsuńMasz bardzo sympatycznego bloga :) Muszę tu częściej zaglądać. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńPasiaczek Lily Lolo mi się marzy. Uwielbiam tego typu rozświetlające róże :)
OdpowiedzUsuńja też. super jest to, że kolory można dowolnie mieszać :)
UsuńTen róż wygląda niesamowicie! Ciekawią mnie też te nowe pomadki od Maybelline :)
OdpowiedzUsuńna blogach jest dużo recenzji tych pomadek ;)
UsuńRóż prezentuje się pięknie, jestem ciekawa jak wypadnie na policzkach po zmieszaniu :)
OdpowiedzUsuńna chwilę obecną mogę powiedzieć, że jest ciepły, brzoskwiniowy :)
UsuńProsta zasada matematyki = umiesz liczyć? licz na siebie ;) od razu widzę Simplusiowy uśmiszek a la Mona Lisa ;) udane zakupki :)
OdpowiedzUsuńso true :)
Usuńbardzo udane :)
Podwójne cienie zdecydowanie wpadły mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńpierwsze zetknięcie z nimi było bardzo udane :)
Usuń