Dziś opowiem o naturalnym, niesamowicie wydajnym produkcie, który towarzyszy mi we wstępnym demakijażu od około 4 miesięcy.
Co mam na myśli pisząc o wstępnym demakijażu? U mnie oczyszczanie twarzy to proces kilkuetapowy, co daje mi pewność, że pozbyłam się ze skóry wszelkiego brudu. Olejek myjący stanowi pierwszy etap. Rozpuszczam nim wstępnie makijaż, po czym poprawiam micelem. Potem myję twarz pianką/żelem, a następnie tonizuję skórę i stosuję krem.
Olejek czarnuszka-migdał kupiłam za 11,90 zł/120 ml. Znajdziecie go tutaj.
Ja swój olejek przelałam do pojemnika z pompką z Rossmanna, co niesamowicie ułatwiło mi dozowanie. Do wstępnego demakijażu wystarcza mi jedna pompka produktu,stąd rewelacyjna wydajność.
Olejek jest dość tłusty i pachnie... oleiście (wąchaliście kiedyś olej słonecznikowy? to taki zapach). Mogłam dodać do niego kilka kropli jakiegoś olejku eterycznego - pachniałby przyjemniej. W połączeniu z wodą zamienia się w emulsję, która jednak jest w dalszym ciągu tłusta. W porównaniu z olejkami hydrofilnymi z BU produkt z ZSK jest tłustszy, cięższy i mniej przyjemnie pachnie.
Czy działa? Owszem, działa. Szybko rozpuszcza makijaż twarzy; na oczy potrzebuje dwie minutki. Czasem nie do końca radzi sobie z nieowodoodpornymi tuszami czy trwalszymi kredkami. Nie zostawia mgły na oczach, chyba że dostanie się do worka spojówkowego.
Olejek jest godny polecenia, ale wolę jednak tego typu kosmetyki z oferty Biochemii Urody :)
Lubię taką formę wstępnego demakijażu, więc będę miała w pamięci, że polecasz oleje z BU :)
OdpowiedzUsuńMnie całkowicie oczarował olejek Dermalogica, ale wołałabym znaleźć tańszy odpowiednik ;)
nie chcę Cię martwić, ale Hexx uważa, że olejek Dermalogici jest lepszy od tych z BU. ja nie mam porównania, ale nie czuję potrzeby wyprobowania Dermalogici, ponieważ tańsze olejki spełniają moje oczekiwania :)
UsuńTeż chwalę sobie wieloetapowe oczyszczanie twarzy, wybieram jednak gotowe olejki, które po dodaniu wody przestają być tłste i łatwo się spłukują.
OdpowiedzUsuńten też miał w założeniu taki być, jednak w porównaniu z olejkami BU emulsja była tłustsza :)
UsuńSzukam jakiegoś olejku do demakijażu. Czy on się nada też do tłustej skóry?
OdpowiedzUsuńtak. ja mam tłustą skórę. olejek mnie nie zapychał :)
UsuńMiałam chyba nawet tą samą wersję olejku z ZSK :) Lubię też pomarańczowy z BU, ale teraz robię sama, na SLP :)
OdpowiedzUsuńpomarańczowy z BU jest genialny :)
UsuńJeszcze nie używałam olejku do demakijażu, ale wydaje mi się, że powinnam w końcu wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem warto :)
UsuńLubię olejki do demakijażu, dla mojej suchej skóry są idealne..zajrzę na BU:)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńMam taką samą filozofię wieczornego oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że w Polsce nie mamy takiego dostępu do olejków myjących, jak na przykład w UK, albo w USA. Tym sposobem jestem skazana na BU.
ja myślę, że wybór w Polsce wcale nie jest taki zły. olejki myjące mają na pewno BU, ZSK i e-naturalnie. jeśliby poszukać, będzie mozna znaleźć ich więcej :)
UsuńSimply, miałam na myśli takie gotowe, na sklepowej półce :)
UsuńNieprecyzyjnie się wyraziłam.
aaa, to co innego. tak, tu masz rację :)
UsuńCzasem chciałoby się wypróbować coś innego :)
Usuńcałkowicie się zgadzam :)
UsuńMamy dokładnie taki sam schemat wykonywania demakijażu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie przepadam za olejkami do twarzy. Chociaż nie, "nie przepadam" to zbyt ogólne stwierdzenie, po prostu ich nie używam ;)
OdpowiedzUsuńtak też można, co kto lubi :)
UsuńMuszę się w końcu zabrać za spróbowanie czegoś z BU lub ZSK, ciekawa jestem, jak u mnie sprawdziłby się taki olejek do demakijażu domowej roboty, jednak rzeczy ważniejsze wpierw, czyli szukanie nowego domu i przeprowadzka oraz koszty z tym się wiążące :/
OdpowiedzUsuńojej,ojej :/ powodzenia w znalezieniu czegoś odpowiadającego Twoim oczekiwaniom :)
UsuńNiestety, jest znacznie ciężej, niż myślałam, a czas ucieka! :(
UsuńLubię olejki do demakijażu, będę musiała do nich wrócić koniecznie :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tego typu olejków, ale ostatnio myłam twarz olejkiem awokado i całkiem było to przyjemne:) Moze się skuszę kiedyś na te z BU:)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńzaczęłaś kręcić? ;)
OdpowiedzUsuńjuż dawno temu - ale tylko proste kosmetyki ;)
UsuńMam ochotę na olejek do mycia twarzy, ale jakoś się boję. Mam skrzywienie po OCM i na myśl o jakimkolwiek nakładaniu jakiegokolwiek oleju na twarzy zaczynam odczuwać dyskomfort psychiczny :D.
OdpowiedzUsuńniestety oleje nie wszystkim służą :/ mnie nigdy olejek myjący nie zapchał, ale, jak napisałam, "poprawiam" go micelem, a potem myję twarz wodą i pianką/żelem...
UsuńKiedyś próbowałam przekonać się do usuwania makijażu olejkiem i nie udało się... Dla mnie jednak najlepszym wyjściem jest płyn micelarny. Ale wiem, że bardzo wiele dziewczyn chwali sobie właśnie olejki.
OdpowiedzUsuńw naszych rytuałach musimy się kierować tym, co lubimy. inaczej pielęgnacja zmieni się w tortury...
UsuńMiałam olejki z BU i bardzo mi się podobała taka forma demakijażu. Teraz używam gotowca z Clinique, ale nie wykluczam że do olejków ręcznie robionych jeszcze wrócę:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhmm, myślałam, że go zapragnę, a po przeczytaniu recenzji wcale jakoś nie zachciałam go ;) poszukam czegoś innego.
OdpowiedzUsuńobyś znalazła coś dla siebie :)
UsuńJa nad takim wstępnym demakijażem nigdy nie myślałam, choć sam pomysł wydaje się ciekawy. Jak w końcu zbiorę się na zamówienie ze ZSK (tęskno mi do hydrolatów) to się skuszę na ten produkt. BU mnie nie kusi, więc ich wersji raczej nie będę miała okazji wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńa ja wolę hydrolaty z BU :)
UsuńJa też czasem tak zmywam makijaż, ale zwykle olewam temat i robię zwykłe mycie, bo albo mi się nie chce, albo jestem padnięta i mi się nie chce ;)
OdpowiedzUsuńdużo osób tak ma :) ja jednak jeśli naprawdę dobrze nie oczyszczę twarzy, mogę spodziewać się wyprysków, więc robię demakijaż i oczyszczanie twarzy w kilku etapach ;)
UsuńMuszę w końcu przetestować jak mojej skórze spodoba się wstępne oczyszczanie olejkiem, ale chyba kupię coś z Biochemii Urody, bo nie lubię bardzo tłustych olejków :)
OdpowiedzUsuńolejki z BU są super :)
UsuńSzukałam recenzji tego olejku w google a tu proszę, pisałaś o nim! :) Mam go na chciej-liście, ale nie czytałam o nim wcześniej. Przekonałaś mnie do zakupu, planuję zrobić zakupy na ZSK jakoś we wrześniu :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będziesz zadowolona :) ja jednak wolę olejki BU...
UsuńPo Twoich wielu zachętach ten z BU też mnie kusi, ale nie planuję zamówienia w najbliższym czasie :) Dlatego najpierw sprawdzę ten czarnuszka-migdał, jutro lub pojutrze go sobie połączę, a kiedyśtam zamówię pomarańczowy :)
Usuńmam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
Usuń