niedziela, 26 sierpnia 2012

Mariza, matujący puder ryżowy versus Biochemia Urody, puder bambusowy + puder perłowy oraz puder bambusowy z jedwabiem

Od jakiegoś czasu testuję ryżowy puder Marizy oraz dwa różne pudry z BU. Umożliwiły mi to spore odsypki - Marizę dostałam od KoraLik, która niestety zniknęła z blogosfery, a BU od kochanej Basi :*



Nie zauważyłam, żeby pudry z BU jakoś drastycznie różniły się między sobą właściwościami, więc będę pisać o nich zbiorczo :)

Zacznijmy od kwestii cenowych. Puder Marizy kosztuje ok. 18 zł/5 gram. Koszt czystego pudru bambusowego z Biochemii Urody to 14,80 zł/10 g, czystego pudru perłowego (Basia zmieszała z sobą puder bambusowy i perłowy) - 12,80 zł/5 g, a zestawu z pudrem bambusowym i jedwabiem - 16,80 zł/11,5 g. Jak widać BU wypada korzystniej cenowo.

Wszystkie trzy pudry mają postać białego proszku. Nakładane w normalnych ilościach nie bielą skóry; są transparentne. Wszystkie trzy są bardzo drobno zmielone, choć puder Marizy jest nieco drobniej zmielony od pudrów BU. Wszystkie trzy pudry mają tendencję do zbijania się w grudki w opakowaniu, ale nie przeszkadza to w aplikacji.

Na poniższym zdjęciu pudry BU znajdują się w górnym rzędzie, na dole Mariza:



Jeśli chodzi o wykończenie, wszystkie trzy pudry sprawiają, że twarz jest zmatowiona, ale zdrowo rozświetlona. Nie dają płaskiego matu. Pudry z BU są nieco bardziej matujące (za co u mnie plus). Żaden z pudrów nie zostawia widocznej pudrowej warstwy na twarzy - wszystkie bardzo ładnie stapiają się z cerą maskując przy tym pory. 

Co do działania, na mojej bardzo tłustej cerze puder Marizy trzyma mat przez około 3 godziny, a pudry z BU - przez przynajmniej 4. Po tym czasie muszę sięgać po bibułki. Tu znowu wygrywa BU.

Żaden z pudrów mnie nie zapchał ani nie podrażnił. Żaden nie ma też tendencji do ciemnienia na twarzy.

Wszystkie trzy pudry są bardzo wydajne. Do jednorazowego użycia wystarcza naprawdę niewiele proszku.

Pozostaje mi jeszcze napisać słówko na temat składu.

Skład INCI ryżowego pudru Marizy (na podstawie zdjęcia produktu znalezionego w czeluściach Internetu): Talc, Dimethylmidazolidinone, Rice Starch, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben.

Skład INCI pudru bambusowego: Bambusa Arundinacea Stem Extract (100%)

Skład INCI pudru perłowego: Pearl Powder (100%)

Skład INCI pudru bambusowego z jedwabiem: Bambusa Arundinacea Stem Extract, Silk Powder (13%)

Czy coś jeszcze trzeba dodawać? Ogromy plus dla pudrów BU za stuprocentową naturalność.


Chyba znacie już werdykt? W moim zestawieniu zdecydowanie wygrywają pudry BU. To na pewno nie było moje ostatnie z nimi zetknięcie. Po skończeniu wszystkich zapasów, które, jak widać na drugim zdjęciu, są spore, skuszę się na pełnowymiarowy puder z BU. Mam na oku puder anty-UV...

43 komentarze:

  1. nie wiem na ile anty uv będzie anty, ale też się nad nim zastanawiałam. to będzie zamówienie w sam raz na wiosnę 2013? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Od jakiegoś czasu czaję się na puder z BU - same dobre rzeczy o nich czytałam, a Ty tylko kolejną cegiełkę na plus dostawiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wybrałam sobie do przetestowania ten puder ryżowy, bo akurat mój się skończył i ciekawa jestem jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz normalną cerę, więc raczej będziesz zadowolona :)

      Usuń
  4. Ja mam wersję puder bambusowy z jedwabiem, ale niestety nie jestem z niego zbytnio zadowolona... Nałożony w małej ilości trzyma mat bardzo krótko, a nałożony w większej ilości zostawia nieprzyjemne suche wrażenie, troszkę bieli i zwyczajnie widać ten cały pudrowy efekt... Lepiej na mnie działa rossmanowski Synergen. Po BU już po jakiś 3h świecę się niemiłosiernie i nie pomaga ściąganie bibułką i dokładanie pudru... :/ Lipa jakaś, czemu akurat mnie nie nie matuje... :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam takich pudrów, choć o tym z BU słyszałam dużo dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, dlatego cieszę się, że mogę sprawdzić na własnej skórze :)

      Usuń
  6. BU to BU :) Zdecydowanie jest to kosmetyk wart przetestowania! Miałam go jakiś rok temu i bardzo miło go wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  7. W pudrze Marizy rozczarowało mnie, że na pierwszym miejscu w składzie jest talk. Skoro nazywamy coś pudrem ryżowym, narzuca to nam myślenie, że jest to produkt naturalny, a tu takie rozczarowanie. Ja też mam puder z BU i bardzo go lubię, choć mam wrażenie, że jednak troszkę bieli. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokładnie. powinni nazwać ten produkt pudrem talkowo-ryżowym ;)

      Usuń
  8. Słyszałam już o pudrach banbusowych, jestem chętna na ich wypróbowanie, muszę je dorwać. Mimo, że pudrów nie lubię to jednak ciekawość wygrywa;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że bambusiki przypadły Ci do gustu :* Ja też je lubię ;)

    Kusił mnie ten puder ryżowy z Marizy, ale właśnie tak myślałam, że to ma niewiele wspólnego z prawdziwym pudrem ryżowym, więc sobie darowałam.

    Mnie tyle rzeczy z BU i ZSK kusi, że szok... Dopiero Pamela zrobiła zamówienie, a ja już mam całą listę rzeczy do kupienia w przyszłości :D Masakra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, jeżeli zależy ci na świetnej jakości pudrze ryżowym to gorąco polecam Coastal scents. Kolorówka com. także go posiada w swojej ofercie ale z tego, co wiem mieli go z TKB a lepszy jest z CS- chyba, że coś się zmieniło.

      Usuń
    2. Basiu, jeszcze raz bardzo dziękuję :*

      o tak, naturalna pielęgnacja wciąga :D

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. nie, stempluję twarz pędzlem do pudru :)

      Usuń
    2. u mnie dobrze wygląda wciskany puszkiem, pędzlami niewiele daje radę zrobić, okropnie pyli aż muszę przestać oddychać :(

      Usuń
    3. ja nie zauważyłam takiego problemu :)

      Usuń
    4. dla mnie to bubel, ale ma wiele pozytywnych recenzji, kolejny raz przekonuję się jak "inaczej" działa na nas kosmetyk :)

      Usuń
    5. dokładnie, każda z nas ma inną skórę i potrzeby :)

      Usuń
  11. Nie lubię pudrów z BU ;) Nie i już;) Jeżeli mam dokonać wyboru to wyłącznie TKB Trading, Coastal Scents czy Silk Naturals. Moim faworytem jest puder ryżowy i jedwabny oraz miks, który powstał na bazie Wizażowego przepisu.
    W każdym razie nie przeszkadza mi to w kupowaniu nowych pudrów i szukania tzw. św. Graala ;) Mam nadzieję, że na czas dolecą nowe nabytki, będziesz miała okazję sobie je zobaczyć:)))

    Póki co, najbardziej zadowolona jestem z Mac'a o którym pisałam jakiś czas w zestawieniu zbiorczym. Nie wiem czy nie zdecyduję się na wersję w kamieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tylko dowodzi, że każdej skórze odpowiada co innego :)

      MAC jeszcze u mnie czeka na testy. chyba zestawię go z Dermablendem i żółtym pudrem Clinique, bo to podobna półka cenowa :)

      Usuń
    2. Na pewno:) i przyznam się, że jeżeli miałabym spróbować ponownie pudru bambusowego to na pewno nie z BU. Jest wiele innych firm, które oferują świetnej jakości pudry i można zrobić sobie własną mieszankę.

      Patrząc na półkę cenową to ma sens;)

      Ogólnie uważam, że z biegiem czasu - im więcej poznaję, tym bardziej staję się wymagająca. Poprzeczka się podnosi.

      Usuń
    3. ja też robię się bardziej wymagająca względem różnych produktów :)

      Usuń
  12. Nie ma bata, wykończę moje pudry i robię zamówienie na BU :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja miałam odsypkę pudru bambusowego z BU, dość fajny był ale chyba nie na tyle abym zamówiła opakowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Talk w składzie pudru Marizy zupełnie go dyskwalifikuje (przynajmniej dla mnie), a z BU mam bambusowy i jest w porządku, choć u mnie niestety mat utrzymuje się góra dwie godziny:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja talku również unikam. Za to z BU pudry są bardzo wydajne i dobre jakościowo.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pudry z Marizy są genialne:) Sama ostatnio stałam się ich fanką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie jestem fanką ze względu na skład tego pudru - talk i parabeny niczego dobrego mojej skórze nie przyniosą

      Usuń
  17. U mnie niestety puder z Marizy totalne się nie sprawdził, może dlatego, że mam cerę tłustą... wczoraj zrobiłam jego recenzję. Na ten puder z BU mam ochotę, ale tez wolałabym kupić najpierw odsypkę, bo nie wiem czy sprawdziłby się u mnie;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama poznałam pudry z BU dzięki odsypkom od blogerki Basi :) może Ciebie też ktoś by tak wspomógł? ja niestety nie mogę, bo z mojej odsypki została dosłownie końcówka na kilka użyć...

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...