czwartek, 2 sierpnia 2012

Bielenda, Bio Plantacja Algi anti-age, peeling enzymatyczny + maseczka samowchłaniająca, cera dojrzała z widocznymi oznakami starzenia


Dwukrokową maseczkę dostałam od Hexxany :* Wprawdzie nie należę do grupy docelowej (cera dojrzała), ale nawet w wieku 25+ od czasu do czasu można sięgnąć po tego typu kosmetyk, w celach prewencyjnych oczywiście.

Dzięki Hexx wiem, że w starszym wieku będę szukać czegoś innego. Produkt bowiem zupełnie mi nie podpasował...

Pierwszy krok to peeling enzymatyczny. Nie znam zbyt wiele peelingów tego typu, ale spotkałam się z takimi (saszetkowy Lirene), po których skóra rzeczywiście była dobrze oczyszczona, rozświetlona i wygładzona. Ten peeling enzymatyczny Bielendy jest słabiutki. Owszem, zmiękczył skórę, ale np. z suchymi skórkami wokół wyprysków nie poradził sobie zupełnie. Dodam, że peeling ma postać bezbarwnego żelu i kwiatowy zapach.

Drugi krok to maseczka samowchłaniająca. Ma postać białego kremu o intensywnym, kwiatowym zapachu. Owszem, całkowicie się wchłania, ale pozostawia na skórze nieprzyjemny lepki film. Nawet rano, po przebudzeniu, lepki film wciąż był na twarzy wyczuwalny. Efekty? Skóra była nawilżona... i tyle. Błyskawicznego napięcia, jędrności, uelastycznienia, spłycenia zmarszczek (chodzi mi o bruzdy na czole), poprawy kolorytu i promiennego blasku cery nie zaobserwowałam.

Bielenda zarabia u mnie również ogromny minus za nachalne reklamowanie maseczki "ekologicznością". Zwróćcie uwagę na ten tekst na saszetce (pisownia oryginalna, nie ja powstawiałam tam zbędne przecinki):

Bio Plantacja to niezwykłe, wyjątkowo naturalne kosmetyki - ekologiczna przyszłość piękna dla skóry. Innowacyjne formuły na bazie roślin z certyfikowanych ekologicznych bioupraw, doskonale pielęgnują skórę oraz poprawiają wygląd i samopoczucie.
Ekologiczny zabieg anti-age, dzięki oryginalnej recepturze, skutecznie niweluje widoczne oznaki starzenia się skóry. Daje natychmiastowy efekt promiennej, młodzieńczej i wypoczętej cery.


A teraz spójrzcie na te wielce "ekologiczne" składy:


Glikol propylenowy, PEGi, Disodium EDTA, Diazolidynyl Urea, parabeny, substancje zapachowe, barwniki - czy tak prezentuje się skład ekologicznego kosmetyku? A na dokładkę algi z bioplantacji gdzieś pod koniec składu...

Nie czepiałabym się formuły tego kosmetyku za bardzo, bo w końcu to nie pierwszy i zapewne nie ostatni produkt z tymi składnikami, który użyłam/użyję, ale takie wprowadzanie klientów w błąd strasznie mnie irytuje. "Wyjątkowo naturalne kosmetyki", "ekologiczna przyszłość piękna dla skóry" - Bielendo, albo się wywiąż z tych, jak na razie pustych, słów, albo przestań wprowadzać nas w błąd! Jest to bardzo nieczyste zagranie.


Na sam koniec dodam, że miałam jeszcze z serii tych dwuetapowych maseczek serum uszczelniające na naczynka + maseczkę łagodzącą, którymi również nie byłam zachwycona oraz mój osobisty bubel - maseczkę głęboko oczyszczającą + maseczkę intensywnie nawilżającą; duet ten poparzył mi twarz. 

Ja nie polecam żadnego z tych trzech duetów.

15 komentarzy:

  1. Ja też lubię sięgać czasami po produkty intensywniej działające mimo, że nie mam jeszcze 30. Szkoda, że te się nie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam nawet, że Bielenda w swojej ofercie ma takie zestawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że się nie sprawdziły ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekologia, bio plantacja TAK TAK ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a przymierzałam się kiedyś do maseczek Bielendy, ale ostatecznie kupiłam kilka maseczek Perfecty.. miałam przeczucie, że to buble :D hyhy

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóz, kolejny tani chwyt marketingowy znaczy się... :/

    OdpowiedzUsuń
  7. omg, współczuję! dlatego ja z peelingami enzymatycznymi nie eksperymentuję! floslek na wieki <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ufam peelingom enzymatycznym ;) Jak coś nie ściera widocznie (czyt. mechanicznie :D ) to mam wrażenie, że nic nie robi ;) Ale pewnie do tego z BU bym się przełamała :) Jak dotąd używałam 2 enzymatycznych i ciężko mi cokolwiek na ich temat powiedzieć bo sama nie wiem czy to nawilżenie wynika z czegoś nawilżającego w składzie, czy rzeczywiście to usunięty martwy naskórek ;)

    Muszę spróbować tego Lirene o którym się pozytywnie wypowiadasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam taki problem, że wiele mechanicznych peelingów zaognia mi naczynka, więc szukam alternatyw :) ale ten z Bielendy naprawdę był słabiutki...

      Usuń
  9. a ja to wczoraj namazałem.... i efekt bardzo dobry. wam to jak nie zejdzie ze 20 lat z twarzy to złe! ja polecam dla normalnych ludzi bez wymagań "códów" nie uczula oczu ,a to ważne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, wyraziłam swoją szczerą opinię, gdyż znam lepiej działające peelingi enzymatyczne i maseczki. w porównaniu z nimi ten duet wypadł gorzej. pozdrawiam :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...