Jestem uprzedzona do cieni Essence, choć firmę lubię. Eksperymenty z cieniami marki zazwyczaj kończyły się jednym - moją furią i ciśnięciem je do kosza. Miałam zastrzeżenia do wszystkiego: pigmentacji, osypywania się, wykończeń, (nie)trwałości... Dlatego do paletki, którą dostałam w ramach wymianki z Madamekatarzyną, podchodziłam jak pies do jeża. W końcu jednak zabrałam się za testy i... stwierdzam, że niektórych cieni Essence, przy odrobinie cierpliwości, jednak da się używać.
Paletka zawiera osiem cieni o łącznej wadze 7,5 g, a kosztuje (chyba) 12 zł. Kasetka jest prosta, plastikowa i zapewne będzie się rysować. 02 long beach zawiera kolory neutralne, nadające się do makijażu dziennego; ciemnego makijażu wieczorowego raczej nie uda się nią zmalować. Cienie są w dotyku kremowe, nie są suche. Moim zdaniem słabą stroną tej paletki jest wykończenie cieni - mamy tu tylko jeden mat (górny prawy róg), a pozostałe cienie zawierają w sobie dość duży brokat. Zawartość brokatu oraz fakt, że cienie są grubo zmielone przekłada się na lekkie osypywanie się podczas aplikacji. Zapewne nie zaskoczę nikogo informacją, że brokat trochę wędruje po twarzy w ciągu dnia. Jeśli chodzi o pigmentację, określiłabym ją jako wystarczającą. Kolor widać na powiece, choć trzeba go "budować" poprzez dokładanie produktu. Cienie dobrze się ze sobą łączą, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić z blendowaniem, bo cienie można po prostu wyblendować całkowicie. Trwałość na bazie jest w porządku, makijaż wygląda przyzwoicie przez jakieś 8 godzin, choć cienie mogą nieco blaknąć. Na szczęście nie zbierają się w załamaniu powieki. Aplikator też nie jest całkowicie bezużyteczny - ta pędzelkowa połówka fajnie nadaje się do nakładania cienia w wewnętrznym kąciku.
Czy polecam? Tak, jeśli podobają się Wam takie kolorki. Tak, jeśli lubicie brokatowe wykończenie (ja w wakacje lubię). Tak, jeśli boicie się mocno napigmentowanych cieni. Nie, jeśli recenzja Was nie zachęciła ;)
Przygotowałam również trzy poglądowe makijaże:
Któraś z Was posiada paletkę? Co o niej sądzicie?
Szkoda, że wykończenie jest brokatowe :(
OdpowiedzUsuńcienie marek dedykowanych dla młodszych dziewczyn zwykle tak mają...
Usuń...a ja bardzo lubię brokatowce! :)
UsuńTo znaczy lubię, ale tylko takie z nielicznymi drobinkami. Inne niet :)
też lubię; moje ulubione brokatowce to cienie w formule double sparkle od Inglota :)
Usuńkolorki calkiem fajne - najbardziej podoba mi sie ten najciemniejszy - to brokatowe wykonczenie troche odstrasza.
OdpowiedzUsuńja nigdy nie byłam przeciwniczką brokatu, choć obiektywnie stwierdzam, że brokat w cieniach Essence jest dość duży
UsuńMam i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńchociaż używam głównie tylko tych 2 w prawym dolnym rogu (brązowy i srebrny), oraz czasem matowego brązowego ;)
ja z kolei najbardziej lubię róż z górnego rzędu oraz łososia i brązik z dolnego :)
UsuńMnie również łosoś zainteresował :)
UsuńOm nom.
UsuńŁadne kolory cieni, ale makijaż nimi wykonany jest bardzo delikatny :<
OdpowiedzUsuńmusisz wziąć jeszcze poprawkę na fakt, że aparat zawsze zjada trochę kolory :)
Usuńo, ta paleta jest ładniejsza niż się spodziewałam ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) To moje kolorki!
Usuńkolorki są fajnie dobrane :)
Usuńkolorki świetne.. ale ja kocham maty, więc nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńtym cieniom i tak do Maca daleeeeekoooo :)
UsuńPrzyjemne kolorki, ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmam i ostatnio często używam:)
OdpowiedzUsuńNa mnie jakoś wrażenie te cienie nie zrobiły, ale ja jestem zatwardziałą przeciwniczką tej firmy.
OdpowiedzUsuńMój znajomy mawiał że w życiu trzeba mieć jakieś zasad - on dla zasady nie jadał śledzi, a ja dla zasady nie lubie tej firmy ;P
ok
Usuńchoć Essence ma swoje perełki :)
mam tą paletkę ale na kolana mnie nie powaliła. przede wszystkim przez słabą pigmentację:)
OdpowiedzUsuńpolecam nakładanie cieni na powiekę palcami, uzyskasz wyraźniejszy kolor :) możesz też nakładać je na kolorowe kredki czy cienie w kremie, czyli na kolorową bazę :)
Usuńma bardzo ładne odcienie. :)
OdpowiedzUsuńSuper kolory, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńja też lubię, jeśli jestem w nastroju na nie :)
UsuńPaletka całkiem nieźle wygląda, ale ja jakoś nie jestem przekonana do cieni Essence i nie wiem dlaczego, bo jeszcze żadnych nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńdo tych cieni potrzeba cierpliwości :)
Usuńnie polecam matów z Essence ani paletek quattro, są beznadziejne
Ładnie wyglądają w pudełeczku. Ale za brokatem nie szaleję ;) Buziaki, Słonko!
OdpowiedzUsuńBuźka :*
Usuńwszystko super, tylko że po raz kolejny mam wrażenie, że to wszystko jakieś takie wtórne... ;P /nie Twój makijaż Kochana oczywiście, tylko kolory w paletce :)/
OdpowiedzUsuńno cóż, to tylko tania paletka :)
UsuńJa już swoje wiem :> I Ty pewnie wiesz, co ja sobie wiem.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, jak wyciągnęłaś oko w ostatnim makijażu. Super!
:)
Usuńdziękuję :* dwa pierwsze makijaże są trochę skopane, bo cały czas mam problemy z kreskami :/