I bought this product in Poland. Therefore, I wrote a review only in Polish. However, if you have any questions or would like me to translate this review for you, drop me a line. I will be delighted to help :)
***
Bohatera dzisiejszego wpisu z łatwością znajdziecie i w Rossmannie, i w Naturze, a kosztuje ok. 15 zł/250 ml. Czy warto go wypróbować? Moim zdaniem warto :)
Płyn micelarny AA wygląda jak woda (jak wszystkie płyny micelarne) i pachnie trochę ziołowo, trochę cytrynowo. Znajduje się w białej, plastikowej butelce o minimalistycznym, ale przyjemnym dla oka dizajnie. Opakowanie zdecydowanie kojarzy się aptecznie (czyli dla wielu pozytywnie), ale minusem jest to, że nie widać zużycia płynu. Mamy tu również wygodną klapkę, pod którą znajdziemy dość sporą dziurę, przez którą może wylewać się zbyt dużo produktu.
A teraz przejdźmy do meritum - działania produktu. Pytanie pierwsze i chyba najistotniejsze: czy micel zmywa makijaż? Owszem, zmywa. Wprawdzie nie tak szybko, jak micel Bourjois, ale ostatecznie zmywa (nie wiem jednak, jak radzi sobie z makijażem wodoodpornym). Czy szczypie w oczy, czy je podrażnia? Nie! Nieprzyjemna mgła? Nie! Czy może zastąpić tonik? Jak najbardziej! Produkt usuwa z twarzy zanieczyszczenia i lekko ściąga pory. Pozostawia buzię przyjemnie gładką w dotyku i absolutnie jej nie wysusza - po demakijażu nie odczuwałam konieczności nałożenia kremu. Czy podrażnia skórę? Nie! Czy zapycha? Nie! Warto wypróbować? Warto! Moim zdaniem jest to przyzwoity micel, choć wiem, że wiele dziewczyn go nie lubi. Dla każdego coś dobrego ;)
Rzućcie jeszcze okiem na skład - krótki i przyjemny. Kolejny powód, żeby dać płynowi szansę :)
Miałyście styczność z tym micelem? Polubiłyście go?
Skład produktu i analiza wykonana TYM narzędziem:
Ingredient | Notes | Function | Comedogenic | Irritation | Safety |
Aqua | Solvent | ||||
Parfum | Fragrance | ||||
Glycerin | Solvent Moisturizer | 0 | 0 | ||
Polyglyceryl-4 caprate | Emulsifier | ||||
Centaurea Cyanus | Anti-inflammatory | ||||
Betaine | Antistatic Moisturizer | ||||
Xylitylglucoside | Moisturizer | ||||
Xylitol | Moisturizer | ||||
Citric Acid | Exfoliator Astringent | ||||
Anhydroxylitol | Moisturizer |
Ten produkt jest na mojej liście zakupów :) Muszę się tylko uporać z zapasami, a nie wiem dlaczego produktów do demakijażu zawsze mam najwięcej w kolejce do zużycia ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wręcz przeciwnie. Schodzą u mnie najszybciej więc może wypróbuję AA.
Usuńja mam najwięcej szamponów, odżywek, żeli pod prysznic i mydeł :P
Usuńja sama nie wiem czego mam najwięcej. Rzeczy do włosów pewnie. Chociaż.. ;) a płyn pewnie kiedyś wypróbuje, bo teraz kupie sobie bioderme chce wypróbować. Najbardziej parował mi avene, potem chyba vichy normaderm a potem nuxe. Albo nuxe na drugim miejscu. Próbowałam też bourjois, Słomkini mi podarowała. No i co. Też jest ok. Nie szczypie, nie uczula itd. Ale mam wrażenie, że jest jednak gorszy niż inne, ale jest też tańszy. Może trzeba się przestawić. No nie wiem.
Usuńja z droższych miceli miałam do czynienia tylko z Vichy i nie zauważyłam różnicy między nim a burżujkiem; sama trzymam się kilkunastozłotowej półki :)
UsuńJa jestem bardzo ciekawa, czy te z wysokiej półki rzeczywiście robią coś lepiej.
Usuńzwłaszcza sławna Bioderma :)
UsuńJa mam LA Roche i jestem Mega zadowolona potem w kolejce czeka Perfecta a dalej kto wie kto wie:)
OdpowiedzUsuńa moja przyjaciółka właśnie na La Roche strasznie narzekała... a ja po prostu nie kupuję tych droższych miceli :)
Usuńla roche też Próbowałam, nie zrobił mi nic złego, ale też nie zrobił na mnie wrażenia
UsuńMam go i myślałam, że będzie gorszy (bo micel AA z serii Ultra Nawilżanie był porażką).
OdpowiedzUsuńUltra Nawilżanie to porażka - zapamiętane :)
UsuńMam dokładnie taki. Jest moim niezastąpionym od września bodajże. Dla mnie rewelacja, czasem potknie się trochę przy mascarze, ale rzadko i dba o skórę, po demakijażu tym micelem czuję się super, zero przesuszenia czy coś. Skóra jest wyraźnie gładsza. Ze swojej strony szczerze polecam :)
OdpowiedzUsuń[facepalm] Ostatnio daję szalenie niegramatyczne wypowiedzi, chyba muszę się porządnie wyspać. Ech.
UsuńCa-usy :* :*
tak, koniecznie wyśpij się porządnie - dla własnego zdrowia :*
Usuńmamy takie samo zdanie o tym micelku, choć burżujka chyba trochę bardziej lubię :)
Nie znam tego produktu :) Może po niego sięgnę kiedy wykończę Bielendę Pro :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKupiłam go parę dni temu mojej Mamie :)
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, że również go polubi :)
Usuńmam micel z Perfecty, niektóre tusze rozpuszcza wolno...
OdpowiedzUsuńten na pewno spróbuję :)
ten też niektóre tusze rozpuszcza wolno, ale radzi sobie i ma świetny skład :)
UsuńMnie kusisz za to cały czas tym micelem z Bourois:)
OdpowiedzUsuńbo to mój ulubieniec :)
UsuńJest na mojej liście zakupowej!
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończy mi się mleczko i w końcu wróce do miceli to tego spróbuje tym razem :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto, ale jest troszeczkę słabszy od burżujka :)
UsuńJa narazie nie kupie nic z AA muszę odreagować zawód po kremie na noc
OdpowiedzUsuńbywa, że zrażamy się do marki
Usuńna pewno kupię i przetestuję na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOd pewnego czasu testuje rozmaite płyny micelarne i ten również znajduje się na mojej liście do wypróbowania :) Troszkę tylko zaniepokoiła mnie informacja o której wspomniałaś, że Bourjois radzi sobie trochę lepiej. Spośród testowanych przeze mnie jak dotąd właśnie Bourjois lubię najbardziej :) Ale porównać zawsze warto :)
OdpowiedzUsuńburżujek radzi sobie trochę lepiej z demakijażem oczu, ale AA oczy też da się zmyć; po AA skóra jest przyjemniejsza w dotyku niż po burżujku :)
Usuńchyba go wyprobuję :))
OdpowiedzUsuńa co do eye-linera, to wlasnie wczoraj kupilam ten zelowy z essence i jestem zauroczona:)
:)
UsuńDla mnie mocny średniaczek jeśli chodzi o demakijaż. Stosuję go jedynie rano do oczyszczenia buźki po nocy. Bourjois dużo lepszy ;D
OdpowiedzUsuńtak, burżujek lepszy, ale czy dużo?
UsuńOgólnie płyny micelarne AA sa chwalone,ciekawy:-)
OdpowiedzUsuń