Kiedy zaprezentowałam tutaj małe zakupy z Rimmela, poproszono mnie, abym pokazała, jak cienie prezentują się na powiece. Dziś był baaardzo ponury dzień, więc kolory też wyszły na zdjęciach bure:( Brwi nie pomalowane, bo skończyła mi się kredka i jeszcze nie kupiłam nic nowego...
Pierwsze wrażenia dotyczące paletki: cienie są bardzo dobrze napigmentowane i łatwo się blendują. Kreska czarnym cieniem praktycznie zrobiła się sama... Wszystkie kolorki z tej paletki zawierają brokat, który niestety osypuje się w ciągu dnia na policzki. Przy aplikacji cienie mogą się osypywać, jeśli nie strzepiemy nadmiaru z pędzelka. Na bazie (Virtual) wytrzymują do momentu demakijażu nie zbierając się w załamaniu ani nie blednąc. Ogólnie - wrażenia baaardzo pozytywne. Już lubię tą paletkę:) Jedynym minusem jest "wędrowanie" drobinek brokatu, ale z tym można sobie poradzić. Polecam!
Couple of days ago I bought two Rimmel eyeshadow palettes. When I posted the pictures here, I was asked to show what the shadows look like on the eyelid. So today let me present you 023 Beauty Spells palette. Because the day was really dull, with no hopes for sunlight at all, my camera "dullified" the colours of the shadows:( Sorry for that. Also, my eyebrows are bare because I used up all of my my eyebrow pencil and I haven't had a chance to buy a new one yet...
My first impression is that all the eyeshadows are well-pigmented, soft and blendable. The black shadow is perfect as liner. All the shades have some glitter in them. The glitter falls down on your cheeks couple of hours following the application. Also, be careful not to have too much eyeshadow on your brush or else expect some fallout. As I have oily eyelids I used an eyeshadow base and the eyeshadows neither creased nor faded for the whole day.
All in all - I love this palette already. "Wandering" glitter is the only problem I noticed. I definitely recommend Beauty Spells!
świetnie to wygląda na powiece :) szkoda tylko, że cienie są brokatowe, to drobny minus, ale poza tym love kolorki :)
OdpowiedzUsuńa., dziękuję:) wcześniej nie miałam cieni z Rimmela, bo miały okropne opinie na wizażu. Ale ta paletka jest warta grzechu:) Cienie z drugiej paletki (zdjęcia może jutro) nie mają w sobie tyle brokatu:)
OdpowiedzUsuńAch, to był udany zakup:) POdoba mi się zwłaszcza śliwkowy cień (z lewej strony)
Czekam w takim razie na drugą recenzję, bo tamta paletka to jakby bardziej moje kolory i jestem szalenie ciekawa jak się sprawdzi, może się na nią skuszę w przyszłym miesiącu jeśli będzie fajna :)
OdpowiedzUsuńTHanks a lot! :D:D
OdpowiedzUsuńyou're welcome. I'm going to post another make-up some time this week:)
OdpowiedzUsuńŁadne te cienie z Rimmela, na fotkach wydają się być mocno napigmentowane, co lubię i naprawdę cenię :>
OdpowiedzUsuńU mnie nowa notka!
www.fashionablyyy.blogspot.com
Pozdrawiam
bardzo fajna paletka-właśnie takich kolorków teraz mi trzeba :)
OdpowiedzUsuńfashionablyyy, cienie są fantastycznie napigmentowane
OdpowiedzUsuńKat, bardzo polecam, wprawdzie brokat się trochę osypuje na policzki, ale zawsze można strzepać, a te cienie są naprade dobrej jakości:)
taak, wspaniale miejsce
OdpowiedzUsuńfajna paletka, ladne kolory:)
OdpowiedzUsuń