środa, 25 stycznia 2017

Flos-Lek, seria do skóry z problemami naczyniowymi, krem maseczka

Opisywaną dziś maskę poznałam kilka lat temu dzięki Hexxanie, która podarowała mi dwie saszetki tego cuda. Po ich zużyciu zrobiłam małe rozeznanie, z którego wynikło, że kosmetyk można również kupić w tubce o pojemności 75 ml (za około 15 zł na doz.pl), oraz że seria do skóry z problemami naczyniowymi to cały szereg kosmetyków, którym warto się przyjrzeć.


Kosmetyk zamknięto w estetycznej, biało-czerwonej tubce. Ma on postać żółtawej emulsji o dziwnym, kwiatowo-mentolowym zapachu. Producent zaleca nałożyć go na twarz na 5-10 minut, a potem zmyć nadmiar wilgotnym wacikiem. Ja robiłam inaczej - ponieważ produkt mnie nie zapychał ani nie szkodził w żaden inny sposób, trzymałam go na twarzy do oporu, po czym przed pójściem spać jedynie ścierałam jego nadmiar z wierzchu, a zmywałam resztki maseczki rano wodą z łagodnym detergentem. Na twarzy był wyczuwalny film, ale w spaniu mi nie przeszkadzał; zwłaszcza, że efekty regularnego stosowania mazidła (co drugi-trzeci wieczór) przyszły bardzo szybko.


Maseczka bardzo ładnie chłodzi natychmiastowo uspokajając rumień, co przyczynia się do wyrównania kolorytu skóry. Co ważniejsze, przy regularnym używaniu faktycznie widać pozytywne zmiany. Oczywiście już widoczne teleangiektazje nie znikają, bo cudów nie ma, ale nowych  w szybkim tempie nie przybywa, a przy tym zdecydowanie mniej się czerwienię niż zwykle. Swojego czasu byłam ogromnie zadowolona z arnikowego kremu na dzień tej marki (arnika super wpływa na naczynka), a opisywana dzisiaj maseczka towarzyszyła mi przez całą drugą połowę 2016 roku (jest naprawdę wydajna). Kosmetyk w pełni sobie zasłużył na miano ulubieńca, a ja wiem, że w kwestii uspokajania gry naczynek mogę liczyć na rodzimą markę, co mnie bardzo cieszy.

Znacie? Miałyście do czynienia z innymi kosmetykami z tej linii?

23 komentarze:

  1. już od dawna myślałam o tym aby tą maseczkę podsunąć mamie, ona ma naczynka, miała kilka zabiegów laserowych zamykania ich ale wiadomo ze i tak musi je uszczelniać kosmetykami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego produktu, ale, ponieważ mam podobnie jak Ty cerę naczynkową, z przyjemnością kiedyś po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. no prosze, jakie cudenko za niewiele. Lubie to! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam problemu z naczynkami, ale cieszę się, że maseczka Ci pomogła, a ja poznałam nowe słowo, teleangiektazja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tak jak Basia ;) Nawet z tą tele... coś tam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi słowo "pajączki" kojarzy się tak infantylno-negatwynie...

      Usuń
    2. Oj tam, aż tak źle to nie brzmi ;)

      Usuń
    3. Z drugiej strony - teleangiektazja brzmi, jakbyś miała wylądować na OIOM :D

      Usuń
  6. świetnie chłodzi i koi, efekty przychodzą szybko :D nie blokuje porów, mogę śmiało polecić, naprawdę daje przyjemny efekt odświeżonej i nawilżonej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie powiew mentolu by mnie zmęczył, ale tak zachęcasz... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niepozorna była bestia ;) - musiałam sobie "odświeżyć" swoją własną recenzję, bo kojarzyłam, ale nie pamiętałam szczegółów. W każdym razie produkty Flos-Leku dobrze wspominam, a niektóre serie okazały się bardzo udane.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...