sobota, 19 grudnia 2015

Living Source, Pomegranate Balancing Gel-Cream Moisturiser oraz Pomegranate Concentrated Serum

Jak wiele spośród moich kosmetyków, krem i serum, które dziś opiszę, dostałam w prezencie od Hexxany. Asia wie, że oprócz problemów z rumieniem i teleangiektazjami, borykam się z przetłuszczającą się cerą i rozszerzonymi porami. Kosmetyki Living Source miały w tej kwestii pomóc. I pomogły.

Zanim przystąpię do dokładniejszych opisów, muszę pozwolić sobie na jedną krytyczną uwagę. Oba kosmetyki są mocno perfumowane. Zapach nie jest brzydki, ale jak dla mnie zbyt intensywny. Poza tym zawsze boję się, że tak mocno perfumowane mazidła do twarzy wywołają u mnie rumień. Tu w przypadku około 95% aplikacji tego nie było, ale czasem coś tam popiekło i poszczypało.


Serum zamknięto w gustownej buteleczce z matowego szkła. Zaopatrzono je w pepitkę, która działała w kratkę - raz zasysała produkt, a raz trzeba było z nią trochę powalczyć. Kosmetyk ma postać mlecznego w odcieniu żelu. Łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania do matu. Po wchłonięciu czułam lekkie ściągnięcie skóry, więc sięgałam po krem z tej serii. 

Serum stosowałam codziennie wieczorem przez około 5 tygodni. Produkt widocznie obkurczył mi pory, dzięki czemu skóra jest gładsza i ma ładniejszą fakturę. Nie zauważyłam natomiast wpływu na niespodzianki. Jeśli coś mi tam wyskoczyło, serum nie pomagało w przyspieszaniu wysuszania pryszcza, a zawiera przecież kwas salicylowy.



Żel-krem zamknięto w słoiczku z matowego szkła. Pod zakrętką ma dodatkową przykrywkę zabezpieczającą zawartość. Konsystencja to właśnie mocno żelowy krem (wow, co za błyskotliwe spostrzeżenie). Szybko się wchłania dając ładne, satynowe wykończenie. Produkt ślicznie wygładza skórę, sprawiając, że makijaż wygląda o wiele lepiej i doskonale się trzyma. Stosowałam go i na dzień, i na noc przez pięć tygodni. Okazał się naprawdę dobrym nawilżaczem; przez ten czas  nie miałam problemów w wysuszeniem skóry i odstąjącymi skórkami, choć pamiętajmy, że regularnie sięgam po peelingi enzymatyczne i oczyszczające maseczki.


Podsumowując, choć produkty mają swoje małe wady (zbyt intenswyny zapach, szwankująca pipetka w serum), ich działanie jest widoczne i namacalne. Moje rozszerzone pory nie zniknęły całkowicie, bo to przecież niemożliwe, ale zostały w dużym stopniu obkurczone. Poza tym skóra twarzy jest po tej pięciotygodniowej kuracji dobrze nawilżona i przyjemnie gładka. Przetłuszczanie cery się ograniczyło, ale nie wiem, ile w tym kremu i serum, a ile obecnej pory roku, bo zawsze kiedy robi się chłodno, moja cera mniej się tłuści, ale za to dużo szybciej odwadnia.

Mogę tylko polecić - zwłaszcza posiadaczkom cer tłustych i mieszanych.

16 komentarzy:

  1. Bardzo nie lubię szwankujących pipetek do aplikacji serum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w obliczu działania to moim zdaniem mało znaząca wada :)

      Usuń
  2. nie mam takiego problemu, więc bym się nie skusiła. Ale ciekawy produkt i dla mnei wady akceptowalne ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pozazdrościć :) pole rozszerzonych porów to nie jest szczególnie miły widok ;)

      Usuń
  3. Krem brzmi jak coś dla mnie ;) musze sobie obejrzeć ofertę tej marki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mogę tylko polecać. skóra twarzy byla po nim niezwykle gładka i świetnie sprawdzał się jako baza pod makijaż :)

      Usuń
  4. Wow mnie widoczne obkurczenie porów akurat bardzo przekonuje :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeden z najskutjszych pod tym względem poduktów, jakie używałam :)

      Usuń
  5. Nie ma produktów bez wad, wiadomo, ale jeśli w ogólnym rozrachunku serum spełniło Twoje wymagania, to świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wady, które wymieniłam są mało znaczące. krem i serum są świetne i warte uwagi :)

      Usuń
  6. nigdy nie słyszałam o tych kosmetykach. Jednak nie dla mnie one, bo ja jestem typowy sucharek i poszukuję w kosmetykach czego innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście Twoja skóra ma zupełnie inne potrzeby :)

      Usuń
  7. Chętnie wypróbuję ten duet, ponieważ rozszerzone pory są moją zmorą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podobają mi się eleganckie opakowania, ale sama również nie lubię mocno perfumowanych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy skutecznym działaniu można jednak przymknąć na to oko...

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...