Dzisiaj mam coś dla fanek nudziaków na ustach. Znowu Rimmel, ale co poradzić, że marka ta oferuje dobrej jakości pomadki w dużej gamie kolorystycznej? Nic, tylko się cieszyć.
Trzy kolory, które pokażę na ustach, to brązowe nudziaki z kapką różu. Na zdjęciu powyżej macie porównanie ze zdecydowanie bardziej różową 101 by Kate.
070 Airy Fairy - kultowa pomadka marki; jasny nudziak ze złotym shimmerem
077 Asia (czyli Azja po angielsku) - nieco ciemniejszy nudziak o wykończeniu kremowym
08 by Kate - również ciemniejszy nudziak, odrobinę bardziej satynowy w wykonczeniu i z większą kapką różu niż Asia
Pomadki nosi się komfortowo. Nie wysuszają ust, nie ważą się, nie zbierają w bruzdach wargowych, nie osiadają na zębach i zjadają się równomiernie po 3-4 godzinach bez jedzenia i picia. Podczas jakiejkolwiek konsumpcji zjadają się i one.
gołe usta/070 Airy Fairy/077 Asia/08 by Kate
Pomadki mają charakterystyczny dla tej serii zapach jogurtu wiśniowego.
Tak się złożyło, że 08 by Kate spodobała się mojej Mamie, więc oddałam jej swój egzemplarz. Mama lubi takie odcienie, a ja na brak szminek narzekać nie mogę...
Ojej... Na mnie wyglądają zupełnie inaczej! Przede wszystkim - o wiele cieplej, bardziej rudawo.
OdpowiedzUsuńMam z natury ciemne usta, w odcieniu chłodnego różu (essence satin mauve zlewa się z nimi idealnie). Airy fairy jest dla mnie zdecydowanie za jasna (jaśniejsza od moich ust), wyglądam trochę jak barbie, trochę jak trup. Asia to "my lips but better", idealny brudny róż, nie za ciepły, nie za zimny, bardzo uniwersalny i twarzowy. 07 jest na mnie... bardzo różowa, potrafi wyglądać zbyt słodko-kiczowato.
ja z kolei mam z natury blade usta - 101 by Kate to "my lips but better". do tego dodajmy odcień cery i włosów, i rzeczywiście te pomadki mogą dawać u nas zupełnie inny efekt...
UsuńNo z pomadkami tak niestety jest, że postrzeganie koloru różni się od jasności i tonacji cery :( Ja się kiedyś zakochałam w Nude-ist (Bourjois Rouge Edition Velvet) u maxineczki, a na mnie się już nie podoba :( Maxi ma ciemniejszą skórę, więc ciemniejsze pomadki wydają się być nadal naturalne. A u mnie to już taki efekt WOW, że cała uwaga skupiona na ustach, nie ma nic wspólnego z naturalnym efektem.
UsuńAiry Fairy ubóstwiam, ma w sobie coś wyjątkowego. Na jakiś czas o niej totalnie zapomniałam, ale niedawno sięgnęłam ponownie i zakochałam się na nowo :)
na mnie nude-ist też wypada dość ciemno, inaczej niż się spodziewałam.
Usuńsuper :)
Szkoda :( Na mnie dobrze wygląda nr 10 (mam go na zdjęciu profilowym bloga), a pewnie u ciemniejszych osób wyglądałby już trupio :)
Usuń10 też mam i na razie się sobie nie za bardzo podobam, ale jeszcze będę nosić i może się przekonam :)
UsuńW takim razie trzymam kciuki, żeby tak było :)
UsuńAiry Fairy i Asia u mnie zdecydowanie wychodzą inaczej na ustach - bardziej chłodno i różowo :)
OdpowiedzUsuńfajnie Ci w tych rozjaśnianych włoskach :)
naprawdę? u mnie są typowo ciepłe.
Usuńjak widać w komentarzu powyżej, te pomadki mogą wyglądać różnie na różnych typach urody...
dzięki :) niestety nie będzie to look na stałe, bo mi te końcówki mimo stosowania fioletowych szamponów żółkną :(
Przypomniałaś mi o mojej Azji ;) Lubię ją, a rzadko używam. Na moich ciemnych ustach wypada jaśniej niż u Ciebie, ale nie za jasno. Bardzo podobnie do Max Factor Elixir Rosewood.
OdpowiedzUsuńTobie ładnie w każdym z tych trzech odcieni, przyglądam się zdjęciom i nie potrafię wskazać, w którym najładniej. Każda szmina ma coś w sobie.
warto odkopać Azję w obecnej porze roku ;)
Usuńdziękuję :) osobiście najbardziej lubię Airy Fairy :)
Od Rimmela mam tylko jedną czerwoną szminkę. Raczej na jakieś większe okazje.:)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńNa Airy Fairy długo polowałam i niestety się rozczarowałam. Na moich ustach wygląda fatalnie :( Dodatkowo nie polubiłam jej konsystencji oraz zapachu :(
OdpowiedzUsuńojej, szkoda :(
UsuńKate jest faktycznie bardzo ładna!:) Zgadzam się z Twoją mamą :)
OdpowiedzUsuńtym bardziej się cieszę, że mogłam jej sprawić radość :)
UsuńPiękna mam dla Ciebie radę: rób sobie zdjęcie z ogniskową ok 35mm (zrób zoom) wtedy będziesz mieć mniejsze zniekształcenia twarzy. Obecne fory sprawiają wrażenie mega pulchnej twarzy.
OdpowiedzUsuńdziękuję za radę. zawsze robię zdjęcia twarzy z odległości ramienia z zoomem. po prostu mam okrągłą twarz, zawsze miałam :)
UsuńOstatnia szalenie mi się podoba. Uwielbiam takie odcienie. Będę musiała się za nią rozejrzeć... Choć z drugiej strony miałam nic nie kupować...
OdpowiedzUsuńtylko pamiętaj, że nudziaki potrafią na każdym trochę inaczej wyglądać, w zależności od naturalnego koloru ust i odcienia skóry ;)
UsuńTak tak, wiem :) Ale ja mam bardzo zbliżony naturalny odcień ust do Twojego :)
UsuńDo twarzy Ci w nich:) Ja nie wyglądam zbyt dobrze w takich odcieniach, chociaż próbowałam się do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńale dobrze Ci w innych kolorach ;)
Airy Fairy jestem wierna już bardzo długo. Pasuje zawsze :-)
OdpowiedzUsuńi do wszstkiego :)
UsuńWybrałaś bardzo ładne odcienie :) Ładne i praktyczne - lubię w takich kolorach to, że można je nosić ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńja też! zwykle kiedy nie wiem, co nałożyć na usta, żeby pasowało do całości, wybieram airy fairy, bo dosłownie ze wszystkim fajnie się komponuje :)
UsuńAiry Fairy to mój absolutny must have w kosmetyczce, bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAiry Fairy <3
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że Asia też przypadłaby mi do gustu :)
Asia to taka jakby ciemniejsza airy faity bez shimmeru :)
UsuńPrzez chwilę miałam dwa kolory: Airy Fairy i Asia, ale jakoś pomadki Rimmela nie wstrzeliły się w moje potrzeby w dłuższej perspektywie ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuń