piątek, 17 lutego 2012

Under Twenty, maseczka głęboko nawilżająca

I bought this product in Poland. Therefore, I wrote a review only in Polish. However, if you have any questions or would like me to translate this review for you, drop me a line. I will be delighted to help :)

******************************************************************
Ok, tym razem wiem, dlaczego kupiłam tę maseczkę, mimo że od paru latek nie należę już do docelowej grupy odbiorców. Otóż, moje drogie, maseczka została mi polecona jako dobra maseczka nawilżająca :) Ciekawe moich wrażeń?

Zaraz do nich przejdziemy, ale przecież wypada zacząć od nudnych acz koniecznych informacji podstawowych. Czyli tak, produkt o pojemności 2x6 ml zakupiłam w obniżonej cenie 2,99 zł (zamiast 4,19 zł) w Drogerii Natura. Nie bawiłam się w oszczędzanie kosmetyku - każda połówka wystarczyła mi na jedną hojną! aplikację na twarz i szyję.

Maseczka ma konsystencję tłustego kremu. Aplikacja banalnie łatwa, nic nie spływa nam po twarzy - so far, so good. Produkt ma różowawy kolor i intensywny, słodki zapach, w którym wyczuwam winogronową nutę. Gruba warstwa wchłania się prawie całkowicie po ok. 10-15 minutach; pozostałości wcierałam w skórę (na której oczywiście pozostawał tłusty film) i szłam lulu.

Skład maseczki moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia (patrz tabelka pod zdjęciem). Owszem, mamy tu nawilżającą glicerynę, olej ryżowy, witaminę E i wyciąg z winogron, ale produkt zawiera również parę świństewek, takich jak mirystynian izopropylu i olej mineralny, które mogą działać komedogennie (czyli spowodować wysyp nieprzyjaciół), silikon, cztery konserwanty (z których trzy są uznane za szkodliwe dla skóry; kobiety powinny wystrzegać się zwłaszcza BHA i BHT, ponieważ substancje te mogą uszkadzać płód!), osiem substancji zapachowych (nie dziwota, że zapach maseczki jest intensywny) oraz barwnik (a po co on w ogóle?).

Jaki skład takie działanie. Maseczka nie nawilża, a jedynie natłuszcza. Po umyciu twarzy rano (skóra wciąż się lepiła tak swoją drogą) nie zauważyłam zmiany w kondycji skóry. Głębokie nawilżenie? Tylko na papierze...

Podsumowując, maseczka mnie nie zachwyciła. Wręcz przeciwnie, skład totalnie mnie zniechęcił. Powtórki z rozrywki nie będzie. I w ogóle 4,19 zł za taką chemiczną mieszankę. No, thank you.

 
Analiza składu wykonana TYM narzędziem:

IngredientNotesFunction ComedogenicIrritationSafety
Aqua Solvent
Glycerin Solvent
Moisturizer
0 0
Isopropyl Myristate Solvent
Synthetic ester
5 3
Paraffinum Liquidum Solvent
Antistatic
0 0
Polyglyceryl-3 methylglucose distearate Emulsifier
Rice Bran Oil Emollient
Pentaerythrityl distearate Emulsifier
Dimethicone
1 0
Methyl Gluceth-20 Surfactant
Cetyl Alcohol Surfactant
Emulsifier
5 2
Tocopheryl Acetate Moisturizer 0 0
Glyceryl polyacrylate
Vitis vinifera
Ascorbyl Tetraisopalmitate Antioxidant
BHA Exfoliator
Whitening
BHA Preservative 2 3
Methylparaben Preservative 0 0
Diazolidinyl Urea Preservative
Parfum Fragrance
Butylphenyl Methylpropional Fragrance
Limonene Solvent
Fragrance
Linalool Fragrance
Hydroxycitronellal Fragrance
Citronellal Fragrance
Citronellol Fragrance
Coumarin Fragrance
CI 16035 Pigment

28 komentarzy:

  1. Cieszę się, że się na nią nie skusiłam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy to ja miałam under twenty...? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak mogę mówić :) już bliżej mi do 30...

      Usuń
  3. Zostałaś oTAGowana. Zapraszam do zabawy.
    http://dusiolek-makeup.blogspot.com/2012/02/sesja-zdjeciowa-tag-pieciu-nielubiencow.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta gliceryna tak nawilża, że czuję się wprost przemoczona. :P Gliceryna jedynie powoduje, że woda ze skóry nie ucieka co daje pozorne uczucie nawilżenia. :P
    Nic ciekawego w tej maseczce. Bubel jakich wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w kilku źródłach czytałam, że gliceryna nawilża, ale oczywiście się nie znam, dziękuję więc za sprostowanie :)

      zgadza się, nic ciekawego w tej maseczce

      Usuń
  5. No i dzisiaj bez happy endu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też raczej się już nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta czerwień w analizie skutecznie zniechęca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialna analiza składu! :) Co do maseczki- tej akurat nie miałam, ale swego czasu wrzuciłam do koszyka bodajże brzoskwiniową Under 20 i rewelacji nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma w analizie mojej zasługi, zrobiłam kopiuj-wklej :)

      ja przygodę z tymi maseczkami uważam za zakończoną

      Usuń
  9. Kurczę, bardzo dziękuję Ci za tę analizę składu jak i za narzędzie do jej wykonania :)

    Ja również nie pokwapię się na maseczkę - tym bardziej, że ja z maseczek korzystam baaaaardzo sporadycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. analiza to zwykle kopiuj-wklej :) narzędzie jest boskie, uwielbiam je :)

      ja lubię testować nowe maseczki :) maseczki under twenty zupełnie się nie sprawdziły...

      Usuń
  10. cóż za cudowne narzędzie! chętnie w przyszłości z niego skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dobrze czytać blogi i wiedzieć przed czym się przestrzegać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że jednak kiepska, czekam na pozytywne maseczkowe odkrycie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, zobaczymy, co się kryje w moim magicznym saszetkowym stosiku :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...