Oprócz tęczowej dziesiątki w mojej kolekcji znajdują się następujące Inglociaki:
Cienie o oznaczeniach 420 Pearl, 360 Matte i 407 Pearl pochodzą z wymianki z Madamekatarzyną :)
Trójeczka 604 P to ciepłe fiolety. Uwielbiam je :) 407 P to cudna brzoskwinia delikatnie opalizująca na złoto; 457 DSp to czekoladowy brąz ze złotymi drobinkami; 360 M to bardzo przyjemny matowy brąz; 420 P zaś to szarość podszyta fioletem, bardzo twarzowa. Bardzo lubię Inglotowe cienie i na pewno będę powiększać ten zbiorek :)
Przedstawiam Wam makijaż wykonany za pomocą 407 (ruchoma powieka), 420 (dolna powieka, nałożony na czarną kredkę), 360 (zewnętrzny kącik i załamanie) oraz 457 (kreska na górnej powiece, cień nałożony na czarną kredkę). Na ustach (pozdrawiam Krzyklę) szminka Airy Fairy z Rimmela :)
**********************************************************************************
In the first picture you can see my little Inglot eyeshadows collection. Apart from those beauties I also have THIS palette.
I got 420 Pearl, 360 Matte, and 407 Pearl shades from Madamekatarzyna :)
As you can see, 604 P is a purple trio. Love it :) I would describe 407 P as gold peach; 457 DSp - chocolate brown with gold glitter; 360 M - matte brown; 420 P - purplish grey. I love Inglot eyeshadows and I'm sure my collection will grow :)
Two last pictures depict a make-up in which the following shades were used: 407 (lid), 420 (lower lash line, applied to a black pencil eyeliner), 360 (outer corner and crease), and 457 (upper lash line, applied to a black pencil eyeliner). On my lips you can see 070 Airy Fairy by Rimmel.
Masz śliczną tę swoją tęczóweczkę, jak mogłaś w ogóle na nią narzekać. Ten makijaż bardzo ją podkreśla. W ogóle 420 i 407 wpadły mi w oko, ale niewykluczone, że mam już coś podobnego w swoich zbiorach, więc na razie spokój. Ale odnotowałam do pomacania.
OdpowiedzUsuńAha, uwaga na farfocle ;)
Lol, muszę to napisać. Zobaczyłam lakierowego brzydala w polecankach (miniaturki pod postem) i pomyślałam: "Majgad, co to za piękny lakier".
Usuńjuż polubiłam tęczóweczkę i nie oddam :)
Usuńfarfocle zauważyłam dopiero po zrzuceniu zdjęć na kompa i nie miałam możliwości pstryknąć nowych :(
już wtedy napisałaś, że dla Ciebie lakier nie jest brzydki :) tak czy inaczej dziś skończyłam jego stuningowaną wersję, tzn zostało go trochę na dnie, ale zgluciał...
UsuńSpoko loko, znamy te numery z "wtf, skąd te farfocle?!".
UsuńPodziwiam Cię za to, że w ogóle chciało Ci się zużywać go do końca, skoro masz tyle innych pięknych (i nienapoczętych!) lakierów.
jakoś trzeba zmniejszyć kolekcję ;)
Usuń420 wygląda super :)))
OdpowiedzUsuńjest bardzo fajny :)
Usuń420 i 407 sa sliczne,a tęczówkę masz piękną!
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuń407p podoba mi sie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńjest warty grzechu :)
UsuńBrązy są cudowne! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne masz te Inglociaki :)!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuń604P jest mega!:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam cienie Inglota, już nie mogę sie doczekać przyjazdu do PL, żeby odwiedzić ich stanowisko i sobie wszystko w spokoju pomacać. I kupić :))))
OdpowiedzUsuńja przy okazji pobytu w Pl obmacam sobie cienie Kobo, pora jakieś wypróbować :)
Usuńcudowne kolory, takie "moje" :D
OdpowiedzUsuńAle ładnie. Miałam kupić ten cień 407, ale zbyt jaskrawy mi się wydawał
OdpowiedzUsuńdziękuję :) nie wydaje mi się, żeby cień był jaskrawy...
UsuńŚliczne cienie :)
OdpowiedzUsuńFajne kolory chociaz nie lubie Inglota;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie makijaz a szczegolnie pomadka na ustach, kusicielka:)))) Słodko i niewinnie, tak dziewczęco!
Hexx, Inglot zmienił z czasem jakość swoich produktów, na plus oczywiście :) kiedyś ich cienie kompletnie ze mną nie współpracowały, teraz należą do moich ulubionych :)
Usuńdziękuję :*
To wcale nie brzmi dobrze :P ale fakt, dawno juz nie kupowalam dla siebie nic z Inglota wiec moze warto sprobowac?
Usuńjak uważasz, nie namawiam :P
Usuńale jeśli chcesz, zerknij tutaj: http://inglotcosmetics.com/eye.shadow/products/146/165
mogę Ci kupić kilka kolorków w czasie pobytu w PL :)
Ależ nie ma się za co obrażać :)! wiem ,wiem ta sukienka wyglada na krotka, ale tak naprawde siega prawie kolan , tyle ze sie tak podciagnela :< :P
OdpowiedzUsuńAle Ty masz śliczne oczy ;) Ładny dzienniaczek, ale bardzo bym chciała zobaczyć mocniejszy make-up w Twoim wykonaniu ;)
OdpowiedzUsuńInglotem kusicie wszem i wobec, że chyba długo się nie powstrzymam od zakupów ;)
dziękuję :)
Usuńzajrzyj do zakładki makijaż, znajdzie się tam parę ciemniejszych malowajek :)
360m strasznie ładnie wygląda, ostatnio chyba bardziej wolę matowe cienie ;) a makijaż bardzo fajny dzienniaczek ;)
OdpowiedzUsuńja nie mam preferencji co do wykończeń cieni :) ale ten brąz bardzo ładny jest :)
Usuńdziękuję :)
chyba poszukam tego 407 :D strasznie mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńjest śliczny :)
UsuńNo ładniutka ta szmineczka, delikatna i bardzo Ci pasuje :) A jakbyś chciała jakieś Ingloty w cenie outletowej to daj znac ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba, to jedna z moich ulubionych szminek :)
Usuńoooo, bardzo ciekawe :) jaka jest cena outletowa? czy obejmuje wszystkie cienie w ofercie Inglota?
Nie wszystkie, ale można spotkac sporo z aktualnej oferty. Kółka 5 zł, kwadraty chyba 6. I rzecz jasna inne produkty. W razie co pisz na priv. :)
UsuńTu niegrzecznie zalinkuję to, co ostatnio kupiłam, ale chyba widziałaś ten post http://anna-fanfreluches.blogspot.com/2012/01/outlet-inglota.html
UsuńPrzyjemny dzienniaczek. 407 niczego sobie (:
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńta mapka inglota ma śliczne barwy :)
OdpowiedzUsuńto moje ulubione fiolety :)
Usuń407 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne kolorki! Mnie urzekła ta brzoskwińka i najciemniejszy fiolet z trójki. Bardzo twarzowe odcienie :)
OdpowiedzUsuńto prawda, są super :)
Usuń