Kolejny lakier od Mikołajki Hexxany :*
- Dostępność: szczerze mówiąc nie wiem, gdzie można te lakiery kupić...
- Cena: nie znam
- Pojemność: 15 ml
- Kolor: przybrudzona buraczkowa czerwień; moim zdaniem jest to ciekawy i nietypowy odcień czerwieni :)
- Konsystencja: w sam raz
- Pędzelek: klasyczny, wygodny (niemalże sam mi pomalował paznokcie :D)
- Krycie: lakier wymaga dwóch warstw
- Wysychanie: w normie
- Zmywanie: bez większych problemów
- Trwałość: trzeciego dnia po aplikacji miałam wyraźnie starte końcówki
Another varnish from Hexxana :*
- Availability: I have no idea where to get the Paloma polishes
- Price: no idea
- Volume: 15 ml
- Colour: dirty beetroot red; I think it's quite unique :)
- Consistency: just right
- Brush: classic, comfortable
- Coverage: two-coater
- Drying time: standard
- Removing: no problems
- Durability: three days
Piękny kolor. Jak ja długo nie widziałam kosmetyków Palomy
OdpowiedzUsuńno właśnie, tylko odżywki i wysuszacz lakieru...
Usuńpodoba mi się ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńmi też :)
Usuńja mam palomową czerń od hex
OdpowiedzUsuńTak Was obdarowalam po czesci :-) mam nadzieje, ze kolory podobaja sie i trafiaja w gust. Chcialam zeby mialy nowy dom, w ktorym beda mile widziane:DDD
UsuńFajny kolor, naprawdę wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńświetny kolor :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy :)
UsuńTo jest odcień czerwieni, w którym dobrze się czuję. Fantastik.
OdpowiedzUsuńLakierów nigdy nie widziałam, tylko różne wspomagacze (w Naturze).
no, ja też tylko wspomagacze widziałam...
UsuńSuper Kingo, ze prezent sie udal:-)
OdpowiedzUsuńNiestety ta seria lakierow szybko zniknela z rynku kiedy Paloma miala problemy finansowe i zakonczyla produkcje. A jest co zalowac bo mieli cudne kolory i wspaniale holo. Rodzima marka, ktora wypuscila na rynek swietna serie.
Niestety teraz to juz perelka...
Cudnie prezentuje sie na Twoich pazurkach, tak jak myslalam:-))) no i faktycznie- sam maluje!:D
Hexx, Twoje paczki zawierają same skarby :*
UsuńPiekny kolor! Miałam jeden lakier Paloma ale całe wieki temu. Wygląda na to, że ulepszyli formułę od tamtego czasu.
OdpowiedzUsuńalbo Twój kolor miał inne właściwości...
UsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny kolor,mam podobny z Oriflame:-)
OdpowiedzUsuńCałkiem calkiem:) O ja już Palomy całe wieki nie widzialam, gdzie ona teraz jest:D
OdpowiedzUsuńz tego, co wiem, obecnie można dostać odżywki i wysuszacz do lakieru z Palomy :)
UsuńNigdy nie widziałam lakieru z Palomy, zawsze tylko odżywki :)
OdpowiedzUsuńchyba nie są już produkowane :)
Usuńładny :) lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńbardzo ładnie "wyglądasz" w tym kolorze ;)) i naprawdę zazdroszczę Ci, że pazurki same Ci się pomalowały ;d
OdpowiedzUsuńha ha, no może nie same, ale lakier bardzo łatwy w obsłudze, ma idealny pędzelek i konsystencję :)
UsuńCudny kolor, kochana a co to za nowe na górze zdjęcie w stylu femme fatale? :D Tak ślicznie i tajemniczo :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńzdjęcie dla ciekawych czytelników, żeby wiedzieli, kto kryje się za blogiem :)
Fajny kolor, ale bardziej mi się podoba na cudzych paznokciach niż na własnych.
OdpowiedzUsuńteż znam kolory, które bardziej podobają mi się na cudzych paznokciach :)
UsuńPiękne zdjęcie w paseczku obok :)) A pazurki są boskie - uwielbiam takie czerwienie!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękny jest - taki szlachetny, bym powiedziała.
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się z elegancką kobietą, która w wypielęgnowanej dłoni, ozdobionej takimi paznokciami, w wystylizowany sposób trzyma papieros w długiej lufce :)
bardzo ciekawe skojarzenie :)
Usuńbardzo ładna czerweń :) taka głęboka :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmam jakiś stary cień Palomy hehe, kiedyś te kosmetyki były w Rossmanie, teraz pewnie tylko jakieś osiedlowe drogerie
OdpowiedzUsuńhm, mi się wydaje, że oni kolorówki już w ogóle nie produkują...
Usuńkolor baaardzo ciekawy, taki świąteczny :)
OdpowiedzUsuń