I bought this product in Poland. Therefore, I wrote a review only in Polish. However, if you have any questions or would like me to translate this review for you, drop me a line. I will be delighted to help :)
******************************************************************
Ok, tym razem wiem, dlaczego kupiłam tę maseczkę, mimo że od paru latek nie należę już do docelowej grupy odbiorców. Otóż, moje drogie, maseczka została mi polecona jako dobra maseczka nawilżająca :) Ciekawe moich wrażeń?
Zaraz do nich przejdziemy, ale przecież wypada zacząć od nudnych acz koniecznych informacji podstawowych. Czyli tak, produkt o pojemności 2x6 ml zakupiłam w obniżonej cenie 2,99 zł (zamiast 4,19 zł) w Drogerii Natura. Nie bawiłam się w oszczędzanie kosmetyku - każda połówka wystarczyła mi na jedną hojną! aplikację na twarz i szyję.
Maseczka ma konsystencję tłustego kremu. Aplikacja banalnie łatwa, nic nie spływa nam po twarzy - so far, so good. Produkt ma różowawy kolor i intensywny, słodki zapach, w którym wyczuwam winogronową nutę. Gruba warstwa wchłania się prawie całkowicie po ok. 10-15 minutach; pozostałości wcierałam w skórę (na której oczywiście pozostawał tłusty film) i szłam lulu.
Skład maseczki moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia (patrz tabelka pod zdjęciem). Owszem, mamy tu nawilżającą glicerynę, olej ryżowy, witaminę E i wyciąg z winogron, ale produkt zawiera również parę świństewek, takich jak mirystynian izopropylu i olej mineralny, które mogą działać komedogennie (czyli spowodować wysyp nieprzyjaciół), silikon, cztery konserwanty (z których trzy są uznane za szkodliwe dla skóry; kobiety powinny wystrzegać się zwłaszcza BHA i BHT, ponieważ substancje te mogą uszkadzać płód!), osiem substancji zapachowych (nie dziwota, że zapach maseczki jest intensywny) oraz barwnik (a po co on w ogóle?).
Jaki skład takie działanie. Maseczka nie nawilża, a jedynie natłuszcza. Po umyciu twarzy rano (skóra wciąż się lepiła tak swoją drogą) nie zauważyłam zmiany w kondycji skóry. Głębokie nawilżenie? Tylko na papierze...
Jaki skład takie działanie. Maseczka nie nawilża, a jedynie natłuszcza. Po umyciu twarzy rano (skóra wciąż się lepiła tak swoją drogą) nie zauważyłam zmiany w kondycji skóry. Głębokie nawilżenie? Tylko na papierze...
Podsumowując, maseczka mnie nie zachwyciła. Wręcz przeciwnie, skład totalnie mnie zniechęcił. Powtórki z rozrywki nie będzie. I w ogóle 4,19 zł za taką chemiczną mieszankę. No, thank you.
Analiza składu wykonana TYM narzędziem:
Ingredient | Notes | Function | Comedogenic | Irritation | Safety |
Aqua | Solvent | ||||
Glycerin | Solvent Moisturizer | 0 | 0 | ||
Isopropyl Myristate | Solvent Synthetic ester | 5 | 3 | ||
Paraffinum Liquidum | Solvent Antistatic | 0 | 0 | ||
Polyglyceryl-3 methylglucose distearate | Emulsifier | ||||
Rice Bran Oil | Emollient | ||||
Pentaerythrityl distearate | Emulsifier | ||||
Dimethicone | 1 | 0 | |||
Methyl Gluceth-20 | Surfactant | ||||
Cetyl Alcohol | Surfactant Emulsifier | 5 | 2 | ||
Tocopheryl Acetate | Moisturizer | 0 | 0 | ||
Glyceryl polyacrylate | |||||
Vitis vinifera | |||||
Ascorbyl Tetraisopalmitate | Antioxidant | ||||
BHA | Exfoliator Whitening | ||||
BHA | Preservative | 2 | 3 | ||
Methylparaben | Preservative | 0 | 0 | ||
Diazolidinyl Urea | Preservative | ||||
Parfum | Fragrance | ||||
Butylphenyl Methylpropional | Fragrance | ||||
Limonene | Solvent Fragrance | ||||
Linalool | Fragrance | ||||
Hydroxycitronellal | Fragrance | ||||
Citronellal | Fragrance | ||||
Citronellol | Fragrance | ||||
Coumarin | Fragrance | ||||
CI 16035 | Pigment |
Cieszę się, że się na nią nie skusiłam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJest świetna :)
OdpowiedzUsuńskoro tak twierdzisz...
UsuńKiedy to ja miałam under twenty...? :)
OdpowiedzUsuńja też tak mogę mówić :) już bliżej mi do 30...
Usuńbędę omijać :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł :)
UsuńZostałaś oTAGowana. Zapraszam do zabawy.
OdpowiedzUsuńhttp://dusiolek-makeup.blogspot.com/2012/02/sesja-zdjeciowa-tag-pieciu-nielubiencow.html
Ta gliceryna tak nawilża, że czuję się wprost przemoczona. :P Gliceryna jedynie powoduje, że woda ze skóry nie ucieka co daje pozorne uczucie nawilżenia. :P
OdpowiedzUsuńNic ciekawego w tej maseczce. Bubel jakich wiele.
w kilku źródłach czytałam, że gliceryna nawilża, ale oczywiście się nie znam, dziękuję więc za sprostowanie :)
Usuńzgadza się, nic ciekawego w tej maseczce
No i dzisiaj bez happy endu.
OdpowiedzUsuńno cóż, bywa :]
UsuńTeż raczej się już nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTa czerwień w analizie skutecznie zniechęca...
OdpowiedzUsuńo tak
UsuńGenialna analiza składu! :) Co do maseczki- tej akurat nie miałam, ale swego czasu wrzuciłam do koszyka bodajże brzoskwiniową Under 20 i rewelacji nie było.
OdpowiedzUsuńnie ma w analizie mojej zasługi, zrobiłam kopiuj-wklej :)
Usuńja przygodę z tymi maseczkami uważam za zakończoną
Kurczę, bardzo dziękuję Ci za tę analizę składu jak i za narzędzie do jej wykonania :)
OdpowiedzUsuńJa również nie pokwapię się na maseczkę - tym bardziej, że ja z maseczek korzystam baaaaardzo sporadycznie :)
analiza to zwykle kopiuj-wklej :) narzędzie jest boskie, uwielbiam je :)
Usuńja lubię testować nowe maseczki :) maseczki under twenty zupełnie się nie sprawdziły...
cóż za cudowne narzędzie! chętnie w przyszłości z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńwarto je znać i korzystać :)
Usuńjak dobrze czytać blogi i wiedzieć przed czym się przestrzegać. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jednak kiepska, czekam na pozytywne maseczkowe odkrycie ;)
OdpowiedzUsuńno, zobaczymy, co się kryje w moim magicznym saszetkowym stosiku :)
UsuńDzięki za link do analizy :-)
OdpowiedzUsuńwarto dzielić się takimi przydatnymi rzeczami :)
Usuń