niedziela, 11 września 2011

The Body Shop, Dreams Unlimited, body butter

Masełko było dodatkiem do któregoś wydania brytyjskiego "Glamour". Było to moje pierwsze masełko tej marki, a zważywszy na to, że masła TBS zbierają pozytywne recenzje, byłam ogromnie ciekawa, jak ten produkt spisze się u mnie. Zainteresowane?
  • Dostępność: sklepy marki The Body Shop
  • Cena: 5 funtów
  • Pojemność: 50 ml
  • Kolor: biały
  • Zapach: słodki, intensywny, ale przyjemny; nie wiem, do czego mogłabym go przyrównać.
  • Opakowanie: odkręcany, plastikowy słoiczek; dość solidne; umożliwia wybranie produktu do ostatniej kropelki.
  • Konsystencja: dość zbita, ale nie miałam problemów z aplikacją.
  • Wydajność: 50 ml wystarczyło ma na około tydzień, a starałam się masełko oszczędzać - nie jest więc bardzo wydajne.
  • Podrażnienia/alergie: u mnie nie wystąpiły.
  • Skład: w składzie nie ma parafiny, parabenów ani fenoksyetanolu. Znajdziemy w nim za to wiele składników o pozytywnym działaniu na skórę, np. olej sojowy, masło kakaowe, masło shea (które nie każdemu służy!), olejki eteryczne (pomarańczowy, mandarynkowy i cytrynowy), czy syntetyczną witaminę E. Jedyne, do czego można by się przyczepić, to obecność 9 popularnych substancji zapachowych, które nagminnie występują w produktach drogeryjnych, ale podejrzewam, że bez nich nie byłoby tego zapachu...
  • Efekty: rozprowadzenie masełka wymaga nieco większej staranności (więcej wcierania) niż rozprowadzenie mniej zbitych lotionów. Niemniej, nie jest to specjalnie uciążliwe i nie zajmuje nie wiadomo ile czasu. Masełko bardzo szybko się wchłania i nie pozostwia po sobie lepkiego filmu. Moja skóra była po masełku nawilżona do kolejnego prysznica, czyli jeśli wysmarowałam się nim wieczorem, mogłam liczyć nawet na 24-godzinne nawilżenie (do następnego wieczora). Zapach nie utrzymywał się na mojej skórze specjalnie długo.
Maseło okazało się produktem przyjemnym, ale jest dość drogie. Od czasu do czasu, jeśli będę chciała się rozpieścić,  skuszę się na jakieś masełko TBS, ale nie będę ich kupować regularnie - w tej cenie mogę dostać 250 ml balsam Garniera, a moja skóra lubi balsamy tej marki :)


This body butter was added to one of the issues of Glamour. It was my first TBS body butter so I was really excited to try it as a lot of girls like and recommend it. My impressions? Read on :) 
  • Availability: The Body Shop
  • Price: £5
  • Volume: 50 ml
  • Hue: white
  • Fragrance: sweet, intense but nice.
  • Packaging: small plastic jar; quite sound.
  • Consistency: thick - there was no application problems though.
  • How long before you're done with the jar: 50 ml lasted for about a week, even though I tried to use the least amount possible...
  • Irritations/allergies: none in my case.
  • List of ingredients: looks quite skin-friendly - no mineral oil, parabens, phenoxyethanol. The list features quite a lot of skin-friendly ingredients, such as Soybean Oil, Cocoa Butter, Shea Butter, synthetic Vitamin E, and essential oils (orange, mandarin, lemon). The only thing you may not like about it is 9 parfumes but without them the butter wouldn't smell the same...
  • Effects: you will need a little more patience to apply the butter (a little more massaging into the skin) as compared to lighter body lotions. However, the procedure is not that time-consuming. The butter absorbs quickly without leaving any sticky or greasy film. My skin would be moisturised for up to 24 hours. The scent didn't linger on my skin for long.
To sum up, the butter is nice and definitely worth trying. However, considering the price I don't think I will be buing it on a regular basis; it will be more of an occasional treat to spoil myself a litte :) Garnier body lotions have the same effect on my skin and they are considerably cheaper, so, for the time being, I'll stick to them.


Skład:

Skala: zielony – substancje nieszkodliwe lub o pozytywnym działaniu; pomarańczowy – substancje wzbudzające pewne zastrzeżenia; czerwony – substancje szkodliwe; czarny - nie znalazłam takiej informacji
Aqua (Woda): środek rozpuszczający.
Glycerin (Gliceryna): humektant, środek rozpuszczający, środek skażający. Pochodzenia różnego. Używana w kosmetyce głównie jako środek utrzymujący wilgoć. Jest substancją wchodzącą w skład naturalnego czynnika nawilżającego, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka. W wysokich stężeniach działa antyseptycznie, może jednak przy takiej ilości podrażniać błony śluzowe. Gliceryna jest mocno higroskopijna, w preparatach do pielęgnacji skóry (w zależności od stężenia) może mieć również niekorzystne działanie. Przy niedostatecznej wilgotności powietrza szybko pozbywa/odciąga wodę ze skóry co doprowadza często do wysuszenia naskórka.
Glycine Soya (Soybean) Oil: olej sojowy. Olej uzyskiwany z nasion soi, zawiera duże ilości lecytyny i witaminy E, nadaje się, więc do wytwarzania kremów i olejków kąpielowych. Polecany głównie dla cery tłustej, mieszanej i zanieczyszczonej, bardzo dobrze się wchłania. Często spotykany jako baza w naturalnych kosmetykach. (http://kosmetykinaturalne.blogspot.com/2008/05/najcenniejsze-oleje-rolinne-sposoby-na_03.html)
Cocoa Butter: masło kakaowe. Surowiec izolowany z ziaren drzewa kakaowego Theobroma cacao. Zawiera alkaloidy purynowe, głównie teobrominę oraz olej (około 60% nasyconych kwasów tłuszczowych), garbniki i sole mineralne (przede wszystkim magnez). Wykazuje wysoką biozgodność ze skórą. Przyspiesza proces opalania, doskonale poprawia koloryt skóry. Posiada skuteczne właściwości ochronne przed promieniowaniem UVB. Zapobiega nadmiernemu wysuszaniu naskórka. (http://www.ziaja.com/slownik,litera:m,t:98.html)
Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter (Masło shea): Pochodzenia roślinnego. Afrykańskie drzewo Butyrospermum Parkii Kotschy, z którego owoców (orzechów) otrzymywany jest, poprzez tłoczenie, tłuszcz. Owoce te zawierają do 50% cennego tłuszczu. Masło Shea bogate jest w naturalną alantoinę, witaminę E, prowitaminę A, posiada lekki (3-4) filtr ochronny (UVB). Jest tłuszczem, który daje konsystencję w emulsjach, dzięki czemu stwarza śmietankowy, stabilny produkt kosmetyczny. Jego bogaty skład czyni go również substancją aktywną. Masło Shea ma właściwości wygładzające, natłuszczające, nawilżające, sprawia, ze skóra jest elastyczna, miękka i gładka. Znajduje zastosowanie w emulsjach wszelkiego rodzaju, balsamach, maściach przy suchej, wrażliwej, dojrzałej skórze, do kremów ochronnych, przy chorobach skóry jak np. łuszczyca.
Cetearyl Alcohol (Alkohol cetearylowy): emulgator, emolient, regulator lepkości, stabilizator emulsji, środek zmętniający. Pochodzenia różnego. Substancja natłuszczająca, nadająca skórze miękkość, elastyczność i gładkość.
Glyceryl Stearate (Stearynian glicerolu): Emolient tzw. tłusty. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. Emulgator W/O. Substancja konsystencjotwórcza, wpływa na lepkość gotowego produktu i poprawia właściwości użytkowe.
PEG-100 Stearate: emulgator O/W, składnik umożliwiający powstanie emulsji. Substancja pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany w mieszaninie z anionowymi substancjami powierzchniowo czynnymi. Pełni rolę modyfikatora reologii w preparatach myjących, zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne, dzięki tworzeniu tzw. mieszanych miceli. Ponadto pełni rolę solubilizatora, czyli umożliwia wprowadzanie do roztworu wodnego substancji nierozpuszczalnych lub trudno rozpuszczalnych w wodzie, np. kompozycje zapachowe, wyciągi roślinne, substancje tłuszczowe.
Cyclopentasiloxane: polimer siloksanowy. Emolient. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy, czyli zmiękcza i wygładza. Zapewnia łatwiejszą aplikację i rozprowadzanie preparatu na skórze.
Fragrance: substancja zapachowa.
Cyclohexasiloxane: emolient, środek rozpuszczający.
C12-15 Alkyl Benzoate: emolienty, konserwanty. Pochodzenia chemicznego. Ten bardzo rzadki olej nie działa natłuszczającego, stosowany w kosmetyce zamiast naturalnych lipidów, ponieważ dobrze rozpowadza się na skórze i "pochłania" lepkość tłustych olejów. Substancja o właściwościach konserwujących, nawilżających i wygładzających. Nadaje skórze miękkość, elastyczność i gładkość.
Ethylhexyl Palmitate (Palmitynian etyloheksylu): Emolient tzw. tłusty. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. Substancja stosowana jako renatłuszczająca w preparatach myjących. Plastyfikator sztyftu - nadaje elastyczność sztyftom, zapobiega ich kruszeniu. Poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyku, ułatwia rozsmarowywanie np. na ustach. Lepiszcze - substancja wiążąca składniki kosmetyków.
Lanolin Alcohol: emolient. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną, która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające). Ponadto tworzy wyczuwalny film, który wygładza naskórek i włosy, przez co je kondycjonuje. W preparatach myjących stosowana jako substancja renatłuszczająca. Może wnikać do warstwy rogowej naskórka. Emulgator W/O, składnik umożliwiający powstanie emulsji. Stabilizator emulsji - zapobiega rozwarstwianiu się faz w trakcie przechowywania produktu. Modyfikator reologii, powoduje wzrost lepkości preparatu.
Phenethyl Alcohol: substancja zapachowa, konserwant.
Caprylyl Glycol: Emolient tzw. tłusty. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. W preparatach myjących stosowany jako substancja renatłuszczająca. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową. Humektant.
Xanthan Gum: składnik wiążący, stabilizuje emulsje, surfaktant, emulgator, reguluje lepkość produkt
Limonene, Linalool, Hydroxycitronellal: substancje zapachowe, potencjalne alergeny.
Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil: pomarańczowy olejek eteryczny; antyoksydant, substancja aromatyczna. Budzi uczucie relaksu,dobrego samopoczucia, łagodzi napięcia nerwowe, rozładowuje stresy, pomaga przy bezsenności i depresji. W zastosowaniu zewnętrznym na skórę, olejek działa dezynfekująco, polecany jest dla poszarzałej, mieszanej i tłustej cery oraz w przypadku cellulitu. (http://www.biochemiaurody.com/slownik/orangeoil.html)
Disodium EDTA: substancja chelatująca, regulator lepkości, zmiękczacz. Pochodzenia chemicznego. Środek chelatujący (związki organiczne), który dodaje się do produktów kosmetycznych, aby mógł wytworzyć z jonami metali kompleks (całość) przez co może wpłynąć na stabilność i/lub wygląd kosmetyków. Składnik używany także jako regulator lepkości w końcowym produkcie (zmniejsza lub podwyższa).
Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Oil: olejek mandarynkowy. Ma działanie uspokajające, łagodzące silne napięcia nerwowe i stres. Znosi trudności w zasypianiu. Działa antyseptycznie i odkażająco na skórę. Jest stosowany w zwalczaniu rozstępów. (http://aptekajakmarzenie.pl/olejek-mandarynkowy-p-3346.html)
Tocopherol: Substancja o działaniu antyoksydacyjnym (przeciwutleniającym), hamuje procesy starzenia się skóry wywoływane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. Jest doskonałym czynnikiem hamującym rodnikowe utlenianie lipidów w naskórku i skórze właściwej. Witamina E wykazuje zdolność wbudowywania się w struktury lipidowe błon komórkowych i cementu międzykomórkowego warstwy rogowej, dzięki czemu wzmacnia barierę naskórkową. Wzmocnienie bariery naskórkowej nie tylko utrudnia wnikanie substancji obcych i zapobiega podrażnieniom, ale także hamuje TEWL (transepidermalną utratę wody) dzięki czemu wpływa na poprawę nawilżenia skóry. Zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i poprawia ukrwienie skóry. Przeciwutleniacz (antyoksydant). Zapobiega lub w znaczny sposób ogranicza szybkość zachodzenia procesu utleniania zawartych w kosmetyku składników tłuszczowych, np. niektórych cennych olejów roślinnych. Dodatek antyoksydantów zapewnia trwałość produktów, wydłuża ich przydatność do użycia, zabezpiecza przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu, zmianami barwy oraz konsystencji produktu gotowego.
Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone: substancje zapachowe, potencjalne alergeny.
Citrus Medica Limonum (Lemon) Oil: substancja zapachowa, działanie ściągające, tonizujące.
Geraniol: substancja zapachowa, potencjalny alergen.
Sodium Hydroxide: regulator pH. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu.
Coumarin, Citral: substancje zapachowe, potencjalne alergeny.
Citric Acid (Kwas cytrynowy): zmiękczacz, konserwant, regulator pH, środek wybielający. Pochodzenia roślinnego. Naturalny ekstrakt owoców cytrusowych. Substancja występująca we wszystkich organizmach żywych. Szeroko stosowany w kosmetyce jako środek wspomagający działanie innych składników aktywnych. Składnik pomocniczy w ustawieniu wartości pH. Substancja maskująca (związki organiczne), którą dodaje się do środków kosmetycznych, aby mogła wytworzyć z jonami metali kompleks (całość) przez co może wpłynąć na stabilność i/lub wygląd kosmetyków. Citric Acid należy do kwasów AHA i działa na skórę lekko złuszczająco, dlatego też używany często w peelingach jako jeden ze składników.

Źródła: wizaz.pl, kosmopedia.org, cosmeticsdatabase.com

14 komentarzy:

  1. Chciałabym wypróbować masełko TBS, bo wszyscy się nim tak zachwycają, więc to chyba oczywiste, ale pryznam szczerze, że nie wydaje mi się, żeby to był aż tak niezbędny produkt, którego nie można zastąpić żadnym innym.

    OdpowiedzUsuń
  2. też chciałabym je kiedyś wypróbować, kiedyś ;))
    zmieniłaś szatę graficzną, od razu jakoś tak cieplej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałaś posta całego nu nu nieładnie ;P ;) ja mówię o tym co ja osobiście piję i jak dobrze to wpływa na mój organizm :) Herbaty to pewnie będzie kolejna część uświadamiania że wcale nie wpływają na nasz organizm dobrze...nie wszystkie, ale jednak.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś nie rozumiem tego szału na TBS ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby był to prezencik w gazecie to na 100% bym wzięła. Szkoda tylko że u nas nie ma nic ciekawego :( Wczoraj zapomniałam zabrać ze sobą ksiązki do czytania i poszłam do kiosku coś poszukać. Cóż, wyszłam z niczym :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używałam, ale fajne się wydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się lubię z masłami z TBS :) Ta wersja jakoś mi się nie rzuciła w oczy ani u nas ani jak byłam w Niemczech, jest ona w regularnej sprzedaży u Was?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie używałam, a słyszę same pochwały:)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie kupie żadnego z tych maseł są za drogie :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Sonnaille, szczerze to te masła nie są jakoś wybitnie lepsze od "zwykłych" mazideł, można wypróbować, ale nie jest to żaden cud świata :)

    Maggie, tamto tło już mi się znudziło, od czasu do czasu trzeba coś zmienić ;)

    Cookie, zapewniam, że przeczytałam całego posta, pewnie mnie nie zrozumiałaś

    Natalio, jak wszystkie marki ta ma również swoje hity i kity :)

    Abscycynko, tutaj nas rozpieszczają z dodatkami :)

    Sunny, jest ok :)

    Lady, ostatnio w TBS byłam w czerwcu i wtedy widziałam masła dreams unlimited normalnie w sprzedaży :)

    Pretty Liar, bo to dobry produkt, ale nie wybitny :)

    Beauty Wizaz, no niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie te masła są za ciężkie, zdecydowanie bardziej wolę balsamy TBS.

    OdpowiedzUsuń
  12. patrząc na zdjecia widze, że to masełko ma troche płynną konsystencje... ;) ja wole takie bardziej skupione ;) pooozdrawiam! ;) http://californiavenus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam masło firmy Balea... super nawilża i kosztuje niecałe 3€, wolę wydać mniej, a mieć coś odrobinę gorszego lub równie dobrego =)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale robotę odwaliłaś kobieto z tym składem :)
    Ja tam zostanę przy I Love... tańsze a jakośc podobna.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...