Kolejna recenzja napisana dzięki Śmieti, od której dostałam próbkę tego korektora - dziękuję :)
Recenzja Śmieti TUTAJ.
Z wizażu:
"Korektor pod oczy z kompleksem tlenowym pozwalający skórze oddychać. Dzięki swej formule doskonale maskuje oznaki zmęczenia. W nowoczesnej formie pisaka, zakończony miękkim pędzelkiem."
- Dostępność: drogerie, online
- Cena: 24,99 zł
- Pojemność: 7 ml
- Przeznaczenie: rozświetlający korektor pod oczy
- Kolor: 030 classic beige - kolor wpada w piaskową żółć; dla mnie nieco za ciemny, ale w ofercie jest jaśniejszy odcień
- Konsystencja: kremowa; korektor jest dość lekki, nie obciąża skóry pod oczami.
- Trwałość: ok. 6-8 godzin; nie zbiera się w zmarszczkach mimicznych.
- Opakowanie: ja mam próbkę; standardowe opakowanie to tubka z pędzelkiem; niestety nie wiem, czy pędzelek zostawia smugi - nie miałam standardowego opakowania w ręku.
- Wydajność: produkt wydaje się być bardzo wydajny - ja swojej próbki używam od jakiś 2 tygodni i wciąż mam sporo produktu.
- Podrażnienia: mnie produkt nie podrażnił; korektor nie wysuszył mi skóry pod oczami.
- Działanie: producent twierdzi, że jest to korektor rozświetlający. Ja osobiście tego rozświetlenia nie widzę. Moim zdaniem produkt daje satynowe wykończenie. Korektor ma lekkie krycie - nadaje się do takich osób jak ja, czyli oczekujących raczej wyrównania kolorytu skóry pod oczami niż przykrycia cieni. Na wypryski nie używałam.
Po prostu zwykły, lekki korektor. Jak dla mnie fajny na lato do wyrównania kolorytu skóry pod oczami. Od razu odradzam go osobom oczekującym krycia - tu go nie znajdziecie.
I got a sample of this concealer from Smieti - thank you :) I'm glad I could try it :)
Product description:
2 in 1 concealer and highlighter in a clever tube with an application brush
Skin Tone adapting concealer. 2 in 1 concealer and highlighter. Banish signs of fatigue and illuminate the eye area. Wiht an oxygen complex. Lets skin breathe.
2 in 1 concealer and highlighter in a clever tube with an application brush
Skin Tone adapting concealer. 2 in 1 concealer and highlighter. Banish signs of fatigue and illuminate the eye area. Wiht an oxygen complex. Lets skin breathe.
- Availability: Boots, Superdrug, online
- Price: circa £6
- Volume: 7 ml
- What is it: under-eye concealer and highlighter
- Shade: I have a sample of 030 classic beige shade; no pink undertones; this shade is too dark for me but I know that a lighter shade is available
- Consistency: cream; light.
- It lasts for about 6-8 hours, it doesn't gather in your wrinkles.
- Packaging: I have a sample; standard packaging - plastic tube with an application brush.
- It seems that it would take a lot of time to finish the tube - you need just a small amount to cover the under-eye areas.
- Irritations/alergies: none in my case; the concealer didn't dry the skin under my eyes.
- Effects: to be honest with you, I don't know why the manufacturer claims this to be a highlighter. The product clearly has a satin finish. Coverage-wise it doesn't provide much coverage. The concealer evens out the skin tone in the eye area but it won't hide any dark circles. I didn't use it to hide my pimples.
Just an average concealer. I think that it's good for summer as it's light. I recommend it to those of you who want just to even out the skin tone in the eye area. If you have something to hide, this is not a product for you.
***********************************************************************
Szybki makijaż wykonany z użyciem trójeczki 104R Inglota. Przepraszam za brzydkie, ciemne zdjęcia - to wina deszczowej pogody (maksymalne zachmurzenie) :(
Quick make-up with Inglot Rainbow Eyeshadows. More specifically, 104R. I'm sorry for the dark pictures - they were taken on a dark, rainy day... :(
***********************************************************************
Szybki makijaż wykonany z użyciem trójeczki 104R Inglota. Przepraszam za brzydkie, ciemne zdjęcia - to wina deszczowej pogody (maksymalne zachmurzenie) :(
Quick make-up with Inglot Rainbow Eyeshadows. More specifically, 104R. I'm sorry for the dark pictures - they were taken on a dark, rainy day... :(
Chyba się na niego skusze, ale raczej wybiorę jasny odcień ;).
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż, coraz bardziej przekonuję się do tych inglotowskich tęczy.
Korektor chyba nie dla mnie, ale makijaż mimo ciemnych zdjęć bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMakijaż ładny mimo pogody, ale do kreseczki mogłaś się bardziej przyłożyć :>
OdpowiedzUsuńJa pod oczy potrzebuję dużego krycia, więc nie dla mnie ;)
Cudowne te cienie do powiek ;)
OdpowiedzUsuńZoila, o ile nie potrzebujesz krycia :)
OdpowiedzUsuńPretty Liar, dziękuję :) podniosłaś mnie na duchu :)
Rebellious Lady, no tak...
Sunny, :)
ojoj.. niby ładnie, ale szkoda, że nie kryje..:(
OdpowiedzUsuńKońcówkę wybielającą używałam przez prawie 2 miesiące dwa razy dziennie czasem 3 i efektów...nie ma. Żadnych właściwie.
OdpowiedzUsuńCzyli nie dla mnie, bo wole mocniejsze krycie.
OdpowiedzUsuńA makijaz ładny:)!
Agnieszko, zależy kto co potrzebuje... ja np. nie potrzebuję mocnego krycia
OdpowiedzUsuńKleo, dzięki :*
ale ciekawy makijaż oczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Kreska jest zrobiona cieniem z tej trójki inglota? A co masz na dolnej powiece? Szalenie mi się podoba ten makijaż, taki jakiś mhm... fajny :D Niby mocne kolory, ale delikatny ładny efekt...
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do kupna jakiegoś korektora, ale ten raczej się dla mnie nie nadaje sądząc po kryciu. Podoba mi się ten makijaż. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnieconie, dzięki :)
OdpowiedzUsuńLady, górna kreska jest zrobiona kredką Essence z serii sun club (kolorek 03 blue lagoon, pokazywałam ją na blogu), na dolnej powiece fioletowa kredka z Sensique z limitki exotic flower; dziękuję :*
MattersAtAll, cieszę się, że makijaż Ci się podoba :)
Kocham wszelkie niebieskości choc na oku u mnie niedopuszczalne.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy
http://anna-fanfreluches.blogspot.com/2011/09/tag-bez-tytuu.html
Korektor raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nie jest produkt :)
OdpowiedzUsuń