Paletkę, o której dziś opowiem, kupiłam w lutym na wyprzedaży w brytyjskim sklepie Lily Lolo (na stronie polskiego dystrybutora paletki nie widzę). Zapłaciłam za nią 12 funtów. Zauroczył mnie zestaw odcieni - perłowa biel, mniej perłowy (cudny!) taupe i dwa piękne, miękkie maty: koralowy róż i szary brąz.
Cienie mieszkają w solidnej kasetce z białego plastiku. W wieczku kasetki mieści się poręczne lusterko. Do cieni dorzucono też pacynkę.
Cienie mają miękką, mokrą konsystencję. Nie osypują się, łatwo się blendują, a na dobrej bazie trzymają się powiek przez cały dzień. Ich bazą jest olej jojoba, w związku z czym mają dość specyficzny zapach.
Z pigmentacją dzieją się dziwne rzeczy. Na słoczach na ręce cienie wyglądają na dobrze napigmentowane, natomiast na powiece kolory wypadają dużo delikatniej. Aplikowałam je pędzlami, palcami, a nawet załączoną pacynką i efekt zawsze był taki sam - pigment gdzieś po drodze się gubił. Dlatego zawsze stosuję pod nie kolorową bazę, na której ogromnie zyskują i prezentują się bardzo ładnie.
Wydawałoby się, że z czterech kolorów nie da się wycisnąć wielu makijaży, ale to nieprawda. Przy odrobinie wyobraźni można zmalować kilka różnych looków.
Mam dla Was trzy różne propozycje.
# 1 Baza: Catrice, LE Hidden World, C03 Rosy&Cosy (klik); koralowy cień na całej powiece, perłowy taupe w załamaniu, biała perła w wewnętrznym kąciku, matowy brąz w zewnętrznym kąciku, na dolnej powiece i jako kreska na górnej powiece.
#2 Baza: Rimmel, Scandaleyes Eye Shadow Paint, 011 Mercury Silver; perłowa biel na ruchomej powiece i w wewnętrznym kąciku, perłowy taupe w załamaniu, matowy brąz w zewnętrznym kąciku, na dolnej powiece i jako kreska na górnej powiece.
#3 Baza: Maybelline, Color Tattoo, 40 Permanent Taupe; perłowy taupe na ruchomej powiece i na dolnej powiece, biel w wewnętrznym kąciku, koral w załamaniu.
Nie są to najłatwiejsze cienie w obsłudze, przyznaję. Znalazłam jednak na nie sposób (uff!) i finalnie jestem z paletki zadowolona - zwłaszcza że miękko matowy koral i perłowy taupe na żywo na powiece wyglądają przepięknie, więc chętnie po nie sięgam.
ajj:) naprawdę jestem pod wrażeniem jak pięknie malujesz oczy:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak jak ze wszystkim praktyka czyni mistrza ;) Pięknie wyszło.
Usuńdziękuję dziewczyny, jest mi ogromnie miło :)
Usuńpiękne dzienne kolory, dla kogoś kto się delikatnie maluje.
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńSimply, bardzo podoba mi się kolorystyka tej palety. I Twoje oko w makijażach :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, cieszę się :)
UsuńSuper jako codzienny makijaż:)
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuńnooo kolorki są śliczne :) tak samo jak makijaż :)
OdpowiedzUsuńTen jasny cień z paletki wygląda bardzo ciekawie :) Mi się marzy jakiś piękny cień w kolorze szampańskim :) No i nie może mi wyjść z głowy pigment MAC Vanilla :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że lubisz jasne cienie :)
Usuńkolory bardzo przyjemne! nie mialam jeszcze okazji uzywac cieni Lily Lolo :(
OdpowiedzUsuńw weekend teraz bedzie darmowa wysylka na zamowienia na stronie Lily Lolo uk :)
widzialam dwa dni temu w TK Maxx kosmetyki Lily Lolo - te paskowe rozswietlacze/ brazery, cienie wypiekane i pomadki - wszystko w starych opakowaniach. Ceny to ok £5 za sztuke, ale niestety wszystko, absolutnie wszystko bylo pootwierane i macane! a szkoda, bo za £3 z checia bym sobie wybrala pomadki, ktorych nie mam :( ale wszystkie otwarte i maziane byly...
widziałam newsletter, ale tym razem nie skorzystam :)
Usuńza to właśnie nie znoszę tk maxxa i dlatego przestałam tam chodzić. nienawidzę tego bałaganu i faktu, że wszystkie kosmetyki tam są wymacane...
Szkoda, że solo ma średnią pigmentację, kolorystyka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmożna sobie z tym poradzić ;)
UsuńFaktycznie na powiekach wychodzą dosyć delikatnie, szczególnie bez bazy. Jak widać warto dać im szansę :) Świetne makijaże.
OdpowiedzUsuńwarto, warto :)
Usuńdziękuję :)
Ładna czwóreczka :)
OdpowiedzUsuńowszem :)
UsuńBardzo fajny zestaw kolorystyczny, praktycznie na każdą okazję :)
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo ładne, chętnie bym się przytuliła do tej paletki ;)
OdpowiedzUsuńnie oddam :P
UsuńBardzo podoba mi się połączenie koralowego cienia i brązu:)
OdpowiedzUsuńja też lubię :)
UsuńFajne do codziennego makijażu :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że znalazłaś sposób by je okiełznać :) Ja zazwyczaj nie trzymam zbyt długo produktów, które mnie w taki bądź inny sposób rozczarują, a w cieniach jednak lubię wysokie stężenie pigmentu, zatem pewnie po nie nie sięgnę. Ale kolory całkiem przyjemne.
OdpowiedzUsuńogromnie podoba mi się wykończenie tych cieni, dlatego używam ich z kolorową bazą i cieszę się tym, jak wyglądają w takim połączeniu na oku :)
UsuńAch to kuszące Lily Lolo :) perłowy taupe piękny!
OdpowiedzUsuńto mój ulubiony cień w tej paletce :)
UsuńMakijaż nr 3 bardzo Ci pasuje, kreska dodaje uroku :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Natalio :*
UsuńSzkoda, że są takie problematyczne, ale grunt, że udało Ci się je okiełznać na tyle, żebyś była zadowolona :))
OdpowiedzUsuńprzynajmniej mam motywację, żeby sięgać po kremowe cienie ;)
UsuńKolorki są świetne tylko szkoda, że na powiekach wypadają tak słabo :(
OdpowiedzUsuńna szczęście jest na to sposób ;)
Usuńjuż Cię koleżanki wyżej nachwaliły, ale i tak dorzucę swoje trzy grosze: pięknie malujesz te swoje – niełatwe przecież – oczyska, uwielbiam oglądać Twoje makijaże!
OdpowiedzUsuńdziękuję Agato :)
Usuńod kiedy zaczęłam się malować, wiedziałam, że mam opadającą powiekę, więc od samego początku ćwiczyłam się w makijażu do niej pasującym ;)
a ja ciągle najlepiej czuję się w mono, no, góra w dwóch odcieniach na powiece – wtedy to jakoś ogarniam. ciągle brakuje mi czasu w tygodniu, żeby poćwiczyć w dobrym świetle. wieczorem moje oczy są już zmęczone i marzę tylko o tym, żeby je zmyć i nawilżyć. może jak Tomek pójdzie do przedszkooolaaaa... ;)
Usuńcóż, miałam to szczęście, że się wyćwiczyłam zanim Viki się urodziła. teraz już nie ma czasu na eksperymenty ;)
Usuńładne kolorki :) wczoraj dostałam cienie od Ciebie, dziękuję bardzooooooo :* i za niespodzianki też :)
OdpowiedzUsuńo, fajnie, że już doszły :)
UsuńPodoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
Usuń