Multi action to ponoć najlepiej sprzedająca się maskara firmy Essence. Sama kupiłam ją pod wpływem (surprise, surprise!) pozytywnych opinii blogerek :D Czy jestem zachwycona? Nie. Czy uważam, że to bubel? Nie! Jest to dobry tusz, ale do zadań specjalnych się nie nadaje.
Tusz dostać można w Naturach i Douglasach za ok. 10 zł/9 ml. Wydaje mi się, że występuje tylko w czarnym kolorze. Jest to ładna, czarna czerń. Czarno-różowe opakowanie produktu jest przyjemne dla oka. Tusz ma klasyczną szczoteczkę, którą łatwo podkreślić zarówno górne, jak i dolne rzęsy. Przez pierwsze dwa tygodnie produkt jest wodnisty i trudno się go używa, ale kiedy trochę podeschnie, jest super.
Na zdjęciach poniżej widać, że moje rzęsy są krótkie i cienkie. Tusz je nieco wydłuża i ładnie podkreśla, ale nie nadaje im spektakularnej objętości (czego oczekuję najbardziej od tuszy). Używam go głównie przy delikatnych makijażach i tu sprawdza się bardzo dobrze. Maskara nie osypuje się nawet po kilkunastu godzinach (za co ogromny plus), ani razu mi się również nie rozmazała. Ze zmywaniem nie ma problemu. Tuszu używam od ponad 2 miesięcy - na razie jest wciąż zdatny do użytku :)
Chociaż tusz nie dodaje rzęsom zabójczej objętości, to za tą cenę jest to produkt godny polecenia. Nie wykluczam, że jeszcze do niego wrócę.
Zakładam, że większość z Was zna ten produkt? Lubicie go, czy wręcz przeciwnie?
Multi action mascara is one of the Essence's best sellers. I bought because I read a lot of positive reviews on other blogs :D Do I love it? No. Do I hate it? No! It's a good product but nothing special.
This mascara is available in Natura and Douglas (Poland). It costs circa PLN 10/9 ml. It's black. The black and pink packaging is easy on the eyes. The mascara comes with a classic, comfortable brush. The product tends to be very thin for the first two weeks; after that the consistency is just fine.
In the picture above you can see that my eyelashes are short and thin. The multi action mascara gives them some length and definition. However, it fails in the spectacular volume department (something I'm really after). Therefore, I tend to use this product with delicate make-ups. What I really like about this mascara is no fall-out, even after 12-15 hours. The product is easy to remove. I have used it for over 2 months and it's still good (I mean, it haven't dried yet) :)
I think this product is worth its price. It doesn't give my lashes a spectacular volume but it's cheap so I kind of should have expected that.
Mnie on także nie powalił. Niemniej na co dzień jest niezły
OdpowiedzUsuńotóż to :)
UsuńByłam całkiem zadowolona i nawet długo go używałam. Także nie wykluczam powrotu, tym bardziej że wolę wydłużenie od pogrubienia - chyba głównie dlatego, że większość pogrubiających maskar robi brzydkie grudki. Fe.
OdpowiedzUsuńhm, nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że maskary pogrubiające robią grudki...
UsuńŁadny efekt, ale dla mnie zbyt delikatny :). Myślę, że dla młodych dziewczyn, które nie chcą przesadzić z makijażem i wywalaniem pieniędzy na kosmetyki będzie w sam raz.
OdpowiedzUsuńdo delikatnego makijażu efekt w sam raz :)
UsuńBardzo lubię tę maskarę :)
OdpowiedzUsuńjest niezła :)
Usuńema i love
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tę maskarę i uważam, że można nią wypracować mocny efekt :) Aaa i masz chyba błąd w tekście, bo jej pojemność to nie 6 ml. Stare wersje maskar mają pojemność 9 ml, a nowe wersje już tylko 8 ml.
OdpowiedzUsuńdzięki za wskazanie mojego niedopatrzenia, już poprawiłam :)
UsuńMiałam i nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńEfekt był daleki od oczekiwań, poza tym tusz rozprostowywał mi rzęsy podkręcone zalotką w sekundę :/
ja akurat nie używam zalotki; dobrze, że wspominasz o tak ważnym minusie :)
Usuńmiałam i lubię :) myślę, że jeszcze go kupię, bo byłam zadowolona z efektu. taki w sam raz na co dzień :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA ja właśnie bardzo się polubiłam z tym tuszem ;). Może nie jest to najlepszy tusz jaki posiadam, ale z takich tańszych - na pewno najlepszy. Mam dosyć długie i gęste rzęsy, więc u mnie się sprawdził bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam, wsparcie mile widziane ;). www.white-innocent91.blogspot.com
jest ok za tą cenę :)
UsuńNie probowalam go nigdy, ale po Twoich zdjeciach raczej sie nie skusze... moim zdaniem kiepsko wyglada :/
OdpowiedzUsuńto tusz z najniższej półki...
UsuńNa co dzień, wydaje się w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńna co dzień jest ok :)
Usuńmiałam ten tusz ale nie do końca mi on odpowiadał. zniechęcił mnie na samym początku ty, że był taki wodnisty. a potem o nim zapomniałam i zasechł :) może kiedyś do niego wrócę z ciekawości.
OdpowiedzUsuńte dwa tygodnie po otwarciu trzeba mu dać na podeschnięcie :)
UsuńJa mam i lubię bardzo za cenę i jakość. Oczywiście nie uważam, żeby to był najlepszy na świecie tusz, ale jest bardzo dobry i efekt można fajnie budować bez efektu pajęczych nóg ;)
OdpowiedzUsuńtak, pajęczych nóg na szczęście nie robi :)
Usuńcałkiem fajny, delikatny efekt na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńNa moje on jedynie bardziej czerni rzesy nis sa naturalnie czarne, nic poza tym
OdpowiedzUsuńu mnie różnica jednak jest :)
Usuńdałabym więcej tuszu jak to ja ;) (uwielbiam jego nadmiar)
OdpowiedzUsuńz inną szczoteczką efekty są też inne ;) testowałam z kilkoma szczoteczkami i tym tuszem można nieźle pokombinować;)
pozdrówki ;)
dobrze wiedzieć, dzięki :)
UsuńMnie on nie bardzo przypadl do rzes;-) ale to kwestia tego jakie mam rzesy i czego oczekuje od maskary. U Ciebie wyglada niezle ale to jeszcze nie jest to czego szukam;-)
OdpowiedzUsuńCo do pigmentu to pamietam ale nie mialam okazji zajrzec do sklepu bo pozmnienialy sie plany....online jest dalej out stock ale trzymam reke na pulsie i na pewno zostanie kupiony chyba, ze Ty masz okazje wczesniej to zrobic?;-) czy nie pali sie?
nie pali się :)
Usuńja póki co nie mam w planach wypadu do Manchesteru, więc raczej w Macu w najbliższym czasie nie będę...
używałam go dość namiętnie przez jakiś czas, teraz odstawiłam - zauważyłam, że staje się fajniejszy po 2-3 tygodniach od otwarcia tubki i potem daje radę jeszcze przez miesiąc-półtora. nie do końca jestem w stanie nim wyczarować naprawdę spektakularne rzęsy, ale daje się stopniować efekt. w sumie fajny produkt, taki pewniak na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńna wszelki wypadek warto go mieć, racja :)
Usuńnie znam i jakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńjeden z moich ulubionych. fakt z użyciem trzeba trochę odczekać od otwarcia, ale większość tuszy tak ma :O
OdpowiedzUsuńzdecydowana większość tuszy tak ma :)
UsuńMam praktycznie takie samo zdanie na jego temat:)
OdpowiedzUsuńZ moimi rzęsami robił takie czary, że moja mama i babcia zapałały do niego miłością :) Jest to jeden z tych tuszy do których na pewno wróce ;)
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od rzęs zapewne :) na rzęsach mojej koleżanki również wyczynia cuda :)
Usuńczeka na zakup :] aktualnie cieszę się wersją zieloną Wibo :]
OdpowiedzUsuńWibo nie próbowałam :)
Usuńza tą cenę jest ok :)
OdpowiedzUsuńObok wonder lasha z oriflame - to mój ulubiony tusz :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa lubię i używam go na zmianę z colossalem z maybelline:))
OdpowiedzUsuńColossala też lubię :)
Usuńchętnie ja sobie kupię jak zużyję kila tuszów - obecnie 4 otwarte :|
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam i lubię go. Chociaż nie zwala z nóg, ale za tą cenę nie można narzekać.
OdpowiedzUsuńtoteż niespecjalnie narzekam :)
UsuńZamierzam napisać recenzję tego tuszu z porównaniem do Wibo:) Jak tylko zakupię czytnik kart;)
OdpowiedzUsuńooo, fajnie :)
UsuńOj lubię go lubię :) To jeden z moich ulubionych i regularnie do niego wracam
OdpowiedzUsuń:)
Usuń