Wczoraj zabrałam się za przegląd swoich lakierów z myślą o wyselekcjonowaniu kilku, które mogłabym oddać w dobre ręce. I wiecie co? Spośród tych 150 butelek jestem gotowa pożegnać się z... trzema. Przypadek nieuleczalny :P Co do lakieru, który Wam dzisiaj pokazuję - w buteleczce jakoś nie wzbudzał szybszego bicia serca, ale postanowiłam go wypróbować i przepadłam. Lakier ma absolutnie genialny kolor. Wielka szkoda, że jest (jak cała ta seria) już niedostępny.
Na plus:
- unikatowy kolor - ni to turkus, ni to zieleń, ni to niebieski
- śliczny połysk
- wysychanie w normie
Na minus:
- lakier jest trochę zbyt gęsty - chce być jednowarstwowcem, ale mu się to nie udało
- pędzelek dziwnie się rozkłada na płytce paznokcia, bardzo trudno manewruje się nim przy skórkach
- przy zmywaniu lakier brudzi skórki i opuszki palców; podejrzewam, że bez base coata zafarbowałby mi paznokcie
- zaczął odpryskiwać już drugiego dnia - mam to z 98% moich Essenciaków
Yesterday I decided to take a hard look on my nail polish collection and give some of those colourful bottles away. Well, I don't seem to be able to part with any of them (I could leave maybe without 3 varnishes from my vast collection). That's some addiction :P Today's varnish didn't look all that appealing in the bottle but I decided to give it a chance and... I fell in love. This shade is just awesome! Such a shame it's not available any more (like the whole series)...
Pros:
- the unique shade
- high shine
- doesn't take ages to dry
Cons:
- the varnish is a little too thick to my liking
- the brush is not very cooperative
- while being removed it dyes the cuticles green; I think it requires a base coat
- it started chipping on the 2nd day - like most of my Essence nail polishes
Piękny kolor :) Jestem takim samym nieuleczalnym przypadkiem ;D jak tylko kolor mi się podoba to może odpryskiwać nawet po 1 dniu, a i tak się go nie pozbędę xD
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie :)
UsuńRozbawiłaś mnie na maksa tymi 3 butelkami :] A ja myślałam, że to ze mną jest źle ;)))
OdpowiedzUsuń:* Kolorek Essence fajny, ale nie mój :)
ze mną jest bardzo, bardzo źle :]
Usuń:*
piękny kolor :))
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńPiękny kolorek!mam prawie taki sam z vipery:-)
OdpowiedzUsuńo, w takim razie będę wiedzieć, gdzie szukać zamiennika :) dzięki :*
UsuńKolor super chociaz nie do konca polubilam sie z ta seria Essence;-)
OdpowiedzUsuńniestety wszystkie lakiery Essence są nietrwałe, ale te kolory!
UsuńA powiem Ci, ze nie kazdy;-) tzn. te z serii LE czy Show your feet bardzo mile mnie zaskakuja:-)
Usuńno rzeczywiście lakiery limitkowe są nieco trwalsze.
Usuńmam jeden lakier z show your feet, ale czeka w kolejce na użycie :)
Kolor rzeczywiście wyjątkowy, ale w tym przypadku na szczęście nie dopadła mnie chęć posiadania, bo lakiery z tej grupy kolorystycznej zazwyczaj nie wyglądają na moich łapkach dobrze ;) Ale u Ciebie - super :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie takie kolorki lubię :)
Usuńbardzo ładny odcień
OdpowiedzUsuńprawda?
UsuńLakieromaniaczka absolutna :)
OdpowiedzUsuńto ja!
Usuńna prawde kolor super dużo tych lakierów masz:)
OdpowiedzUsuńsame się rozmnażają :P
UsuńU Ciebie taki kolor bardzo ładnie wygląda, ja u siebie nie lubię niebieskości:(
OdpowiedzUsuńja nie lubię złota, żółci i pomarańczu oraz wszelkich neonów :)
Usuńswietny!
OdpowiedzUsuńtakie kolory przywodza mi juz na mysl wiosne :)) :*
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ten kolorek jest dobry na cały rok :)
Usuńta seria w ogóle nie przypadła mi do gustu :( ale kolorek ładny! mam podobny z GR z serii Paris
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem nie ma różnicy w jakości między serią multi dimension a serią colour&go
Usuńty lakieromaniaczko ;d 3 lakiery? niezła jesteś, ale to się utwierdza w przekonaniu że jestem stu procentowa lakieromaniaczka ;d ja ostatnio (jak mogłaś zauważyć) kocham lakiery które aż widać buźke z aparatem na paznokciach, a ten się do tego grona zalicza, no i ogromny plus za kolorek!
OdpowiedzUsuńten lakier rzeczywiście ma ładny połysk :)
Usuńco do uzależnienia, chyba jestem przypadkiem beznadziejnym...
beznadziejnym ale kochanym! ha
Usuńdziękuję :* po Twoim komentarzu zrobiło mi się ciepło na sercu :*
UsuńMam go i kolor rzeczywiście jest piękny, ale ja nie używam żadnej bazy i strasznie barwi płytkę. :( Też żałuję, że cała seria jest już niedostępna. Ostatnio udało mi się w Naturze przy kasie dorwać jeszcze jedną z ostatnich sztuk.
OdpowiedzUsuńtak myślałam, że barwi; ja zawsze używam bazy, bez bazy w ogóle nie zabieram się za malowanie, nawet pastelami :)
Usuńswietny kolorek! i to jest ten typ, który zawsze pasuje, a jak nie to cudnie kontrastuje :D
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
UsuńLakieromaniaczka :))) Świetny kolorek!
OdpowiedzUsuń:D cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńHej, coś Ty, aż 3? Co taka rozrzutna? ;)
OdpowiedzUsuńHihi, wiem jak to działa... Najważniejsze, że coś oddam, uspokoję sumienie, a potem na ich miejsce kupię 30, nioh :]
Fajny kolorek.
Ja bardzo lubię to, że essence co jakiś czas zmienia ofertę (mój portfel nie jest taki szczęśliwy), ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby polepszyli jakość swoich lakierów.
byłoby wspaniale, gdyby polepszyli jakość :)
Usuńha ha, dokładnie opisałaś ten mechanizm :D
Fany jest:D Ja też nie potrafiłąbym się z lakierami rozstać..niby mam sporo takich które nie do konca lubie ale wiem że potem moglabym załwac:P:D
OdpowiedzUsuńżałować *
OdpowiedzUsuńdokładnie tak!
Usuńkolor ciekawy, chociaż mnie nie przekonał :) faktycznie - jesteś beznadziejnym przypadkiem. ja pożegnałam zdecydowanie więcej buteleczek i kilka jeszcze czekają na wyrok. ale wiadomo, dziś kupiłam kolejne... eh - błędne koło :) niedługo powstanie jakaś grupa wsparcia dla bliskich uzależnionych lakieromaniaczek :)
OdpowiedzUsuńgrupa wsparcia - fajny pomysł :D
Usuńbardzo ladny wiosenny jak dla mnie kolorek
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale ja mam już dośc niebieskości u siebie. To naprawdę jesteś ciężkim przypadkiem, bo ja bym z chęcią połowę swoich lakierów zamieniła na jakieś neutralne kolorki:)
OdpowiedzUsuńten delikwent jest bardziej zielony niż niebieski :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor
OdpowiedzUsuń