The review is only in Polish. However, should you have any questions, don't hesitate to drop me a line :)
**************************************************************
Odlewkę tego cudeńka zawdzięczam Lady In Purplee :* Długo wzbraniałam się przed olejowaniem włosów, ponieważ mam jakąś niewytłumaczalną awersję do oleistych konsystencji. Niemniej przełamałam się (a gdyby nie Ty, Lady, pewnie przez jakiś jeszcze czas by to nie nastąpiło) i od oliwkowej Dabur Vatiki rozpoczęła się moja przygoda z olejami :) Ten konkretny olejek przekonał mnie, że warto.
**************************************************************
Odlewkę tego cudeńka zawdzięczam Lady In Purplee :* Długo wzbraniałam się przed olejowaniem włosów, ponieważ mam jakąś niewytłumaczalną awersję do oleistych konsystencji. Niemniej przełamałam się (a gdyby nie Ty, Lady, pewnie przez jakiś jeszcze czas by to nie nastąpiło) i od oliwkowej Dabur Vatiki rozpoczęła się moja przygoda z olejami :) Ten konkretny olejek przekonał mnie, że warto.
Z Internetu:
"Olej Dabur vatika wzbogacona jest o oliwę z oliwek, a także nawilżające ekstrakty z migdałów, kaktusa i cytryny. Unikalna formuła Vatika zapewnia dokładne wchłanianie olejku i dzięki temu jest lepsze nawilżanie i odżywienie skóry głowy oraz włosów, a także dzięki zawartości cytryny posiada właściwości przeciwłupieżowe.
Najlepsze efekty osiągniecie Państwo stosując olej razem z szamponem Dabur Vatika Virgin Olive.
Sposób użycia:
Smarujemy głowę olejem na dwie godziny przed myciem albo na noc. Olej delikatnie wmasowujemy w skórę głowy. Jeśli nie przeszkadzają nam tłuste włosy, możemy zastosować go także po umyciu. (ŹRÓDŁO)"
Smarujemy głowę olejem na dwie godziny przed myciem albo na noc. Olej delikatnie wmasowujemy w skórę głowy. Jeśli nie przeszkadzają nam tłuste włosy, możemy zastosować go także po umyciu. (ŹRÓDŁO)"
- Dostępność: na pewno online.
- Cena: ok. 20 zł
- Pojemność: 200 ml.
- Kolor: zielony - jak oliwa z oliwek (przepraszam za brak zdjęcia).
- Zapach: dość intensywny, dla mojego nosa przyjemny.
- Opakowanie: ja miałam odlewkę; standardowe opakowanie to butelka, ale nie wiem, czy plastikowa, czy szklana.
- Konsystencja: oleista; olejek nie jest bardzo tłusty.
- Wydajność: mam włosy do połowy pleców, u mnie do jednorazowej aplikacji wystarczyło 1,5 łyżki stołowej, dlatego ja uznaję olejek za wydajny.
- Podrażnienia/alergie: u mnie nie wystąpiły.
- Aplikacja i zmywanie: aplikacja rękami - ja wmasowywałam olejek w skalp, a potem nakładałam trochę na całe włosy i zostawiałam na 2-4 godziny; zmywałam albo metodą OMO, albo najpierw nakładałam na sucho szampon, a potem normalnie myłam włosy- obie metody się sprawdziły, nie miałam żadnych problemów z usunięciem oleju.
- Działanie: na początku musicie wiedzieć, że nie narzekam na swoje proste z natury włosy. Generalnie są zdrowe i lśniące (nie suszę ich suszarką, nie prostuję, nie kręcę, nie używam produktów do stylizacji, ostatni raz farbowałam je niecały rok temu); mój jedyny problem to wzmożone wypadanie jesienią i wiosną. Dlatego nie spodziewałam się zauważalnych gołym okiem zmian, a tymczasem zostałam zaskoczona! Po olejku moje włosy były jeszcze bardziej lśniące i jeszcze prostsze (prawie jak po prostownicy). Były też mięciutkie i przyjemne w dotyku. Ale najbardziej spodobał mi się efekt odbicia włosów od skóry głowy bez użycia suszarki :) Po prostu wow. Teraz wręcz nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić, co inne olejki zrobią dla moich włosów i skóry głowy :)
Ja też dopiero zaczynam olejowanie- pierwsza aplikacja mnie nie zachwyciła, nie mogłam cholerstwa zmyć :)
OdpowiedzUsuńKusicie dziewczyny tymi olejami. Kusicie. Skutecznie, póki co, odstrasza mnie zabawa z tym wszystkim, chociaż moje - dla odmiany - farbowane, suszone i prostowane ciągle włosy byłyby mi wdzięczne. Ech ech ech ;).
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych prostych włosów, wiesz? :P
No to fajnie.
OdpowiedzUsuńJa po nim też mam bardziej proste włosy i faktycznie nadaje objętości więc spełnia obietnice producenta ;)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze że sie przekonałaś do olejowania, w tygodniu sama napisze coś o olejkach, bo juz od dawna sie za to zabieram :)
No i super :) Zobaczysz, że od tego można się uzależnić ;)
OdpowiedzUsuńja polubilam sie z olejowaniem xD
OdpowiedzUsuńfajnie, że się przekonujesz ;) ja też na początku byłam sceptyczna, bo jak wiesz, też mam straszną awersję do samej konsystencji, ale efekty warte są poświęceń, ja zaczynam już czwartą butlę i nie wyobrażam sobie już powrotu do drogeryjnej pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam coraz większą ochotę na olej. dobrze że przynajmniej nie kosztuje to dużo. póki co zrobię małe rozeznanie i zobaczymy co z tego będzie ;)
OdpowiedzUsuńOlejowanie- muszę się na to przenieść!
OdpowiedzUsuńSuper,że się przekonałaś,teraz to już sie nie rozstaniesz z olejami:-):*
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje, mam przesuszoną skórę głowy wiec moze dla mnie będzie wybawieniem :))
OdpowiedzUsuńMi też oleje slużą:) A włosy mam w podobnej kondycji obecnie, niefarbowane, niedlugie, wiec i nie zniszczone:) A olejki i tak dają rezultaty:)!
OdpowiedzUsuńOj tak olejowanie to super sprawa, fajnie, że się przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńja zastanawiam się właśnie, czy kupić znowu sesę czy spróbować czegoś innego. nie chciałabym bardzo ciężkiego oleju, bo moja skóra głowy źle to znosi :)
OdpowiedzUsuńZoila,a jaki to był olej i jak go zmywałaś?
OdpowiedzUsuńRuda, kiedyś oddałabym nerkę, żeby mieć kręcone włosy, teraz jestem zadowolona :)
Słomciu, :D
Lady, w takim razie czekam na posta :)
Kat, włosy pewnie będą się cieszyć z takiego uzależnienia :)
Yasminello, :)
Smoky, czasem warto się przemóc ;)
Tishak, koniecznie :)
Abscysynko, warto o tym pomyśleć :)
Majorka, nie zaszkodzi spróbować :)
Basiu, pewnie tak będzie :D
Nilral, możliwe :)
Kleo, to właśnie jest niesamowite - zdrowe włosy jeszcze zdrowsze :)
Natalio, :)
Ada, ja jeszcze nie mam porównania z innymi olejami :)
Ciekawy produkt. Jednym z moich postanowień noworocznych jest zaczęcie olejowania włosów. Muszę zakupić jeszcze jakieś oleje.
OdpowiedzUsuńOlejowanie cudownie wpływa na włosy, ale potrzeba czasu na efekty :)
OdpowiedzUsuńZgadnij co? Zmówiłam ten olej i czekam na dostawę ;) [Twoja wina :P].
OdpowiedzUsuńJa mam włosy ni to proste ni kręcone. Więc prostuję. Przyda im się trochę odżywienia :)
PureMorning, obyś od razu znalazła najlepsze dla siebie olejki :)
OdpowiedzUsuńBella, ja widziałam efekty od drugiej aplikacji...
Ruda, mam nadzieję, że też będziesz zadowolona :*
a napiszesz coś więcej o zapachu? Mnie bardzo odpowiada amla ale po jakimś czasi używania zapach stał się nie do zniesienia, szukam czegoś równie skutecznego ale nie pachnącego bardzo słodko i jak sklep z kadzidłami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
miałam ten olej dawno temu, ale z tego, co pamiętam, pachniał jak oliwa z oliwek podszyta czymś słodkim. nie był to kadzidlany zapach :)
Usuńmoże poszukaj jeszcze w sieci innych opinii?