Pokażę Wam dzisiaj Największego Lakierowego Brzydala Świata. Przynajmniej takie są moje odczucia :) Lakier (Astor 60 Sec, 6) kupiła dawno temu moja mama, która maluje paznokcie średnio dwa razy w roku (na okazje typu czyjeś wesele, czy jakaś duża zabawa). Brzydal nie przypadł jej jednak do gustu i tak trafił do mnie. Mi też nie przypadł do gustu, ale pomyślałam, że znajdę na niego sposób.
Dlaczego brzydal? Bo to chamska perła. Widać pociągnięcia pędzelka i w ogóle jest ble. Lakier ma dobrą konsystencję, wygodny pędzelek i szybko wysycha, ale bardzo ciężko się go zmywa, niemalże jak brokaty. No i jest niesamowicie paskudny:
A tu kilka pomysłów na ujarzmienie bestii, polegające zazwyczaj na jej zakryciu:
Po wyciapaniu połowy buteleczki zabrakło mi weny twórczej. Ale wtedy wpadłam na pewien pomysł. Niedawno Stri-linga (:*) pokazywała, jak sama w prosty sposób stworzyła sobie gliterka :) Pomyślałam sobie, że warto przeprowadzić eksperyment i zobaczyć, czy za pomocą nieużywanego cienia do powiek będę w stanie zmienić kolor, a może nawet wykończenie lakieru. Jak pomyślałam, tak zrobiłam.
Oto wnioski z mojego doświadczenia:
- lakier zmienił kolor (yay!)
- zmieniło się wykończenie (lakier jest prawie matowy), wskazany jest nabłyszczający top coat
- lakier wolniej wysycha
- eksperyment nie wpłynął na trwałość lakieru na paznokciach
- należy starannie rozkruszyć cień tak, aby nie było żadnych grudek. Ja zrobiłam to niestarannie i w rezultacie w "nowym" lakierze mam mnóstwo grudek.
Człowiek uczy się na błędach. Następnym razem (bo taki na pewno będzie!) staranniej rozkruszę cień, a raczej zrobię z niego miazgę :) Myślę, że to kolejny fajny sposób na wykorzystanie nieużywanych cieni i lakierów do paznokci :) Tutaj kolorek wyszedł mi fajny, tylko te grudki...
"chamska perła" hahah rzeczywiście :D
OdpowiedzUsuńno bo jak to inaczej określić :D
UsuńNie mogę z określenia "chamska perła" :D:D:D Ogólnie to wykończenie kojarzy mi się ze starymi babciami i moją znienawidzoną lektorką, która ma już chyba 200 lat i zawsze ma taką obdrapaną różową chamską perłę :D
OdpowiedzUsuńperła i to obdrapana? to musi być "piękny" widok :)
Usuńale chamska hehe:D fajnie wygladał z niebieskim pekaczem;)
OdpowiedzUsuńmi się najbardziej podobał z białym pękaczem :)
UsuńŚwietnie wygląda z brokatowym lakierem z Essence!
OdpowiedzUsuńw ogóle ten top z essence jest ładny :)
UsuńBardzo tandetny, ale często widzę coś podobnego u starszych pań
OdpowiedzUsuństarsze panie lubią perły ;)
UsuńMoja polonistka z gimnazjum miała wiecznie taki perłowy lakier na paznokciach i to ciągle odpryśnięty. Przez nią miałam na baaaardzo dlugi czas awersje do wszelkich perłowych lakierów.
OdpowiedzUsuńmoja matematyczka miała na paznokciach zawsze taki okropny pomarańczowy lakier i przez to sama nie przepadam za pomarańczem na pazurkach... ach te traumy z lat młodzieńczych ;)
Usuńświetnie wygląda ta pierwsza opcja z rimmelem :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtakie perłowe są wstrętne a fuuuuu
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
ja też nie lubię takich chamskich pereł :D
OdpowiedzUsuńale pomysł z cieniem świetny! gdyby nie te grudki byłby całkiem ciekawy
tak, następnym razem na pewno będę uważniejsza :)
UsuńŚwietne pomysły. Już nie mogę się doczekac aż moje pazurki przestaną się rozdwajac :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńNo brzydal ale w wersji "odnowionej" ma ciekawy kolorek:D Chyba zaraz poszukam u siebie jakiegoś brzydala do przerobki:D
OdpowiedzUsuńtakie przeróbki to fajna zabawa :)
UsuńPerłowych lakierów nigdy nie lubiłam i chyba nigdy się do nich nie przekonam :) Kolor "mieszańca" ciekawy, tylko coś trzeba zrobić z tymi grudkami..
OdpowiedzUsuńz grudkami nic zrobić się nie da, ale na przyszłość będę naprawdę uważnie rozdrabniać cienie :)
UsuńBrzydal faktycznie brzydki... Sposób "ratowania" go ciekawy, ale chyba bardzo zagęszcza lakier?
OdpowiedzUsuńtrochę zagęszcza, ale można zawsze dodać rozieńczalnik do lakierów z Inglota i jest ok :)
Usuń'chamska perła'- aj low ju! ^^
OdpowiedzUsuńNO to ACTA, NO to grudki!
OdpowiedzUsuńno niestety grudki nie chcą sobie pójść... nic to, zużyję lakier na stopy póki chowam je pod skarpetkami :D
Usuńchamska perła :D masz Ty babo poczucie humoru, ściskam!
OdpowiedzUsuńbuźka :)
Usuńtrzeba było zmieszać brzydala z innym brzydalem, byłaby dobrana para ;)
OdpowiedzUsuńten cień na powiece był brzydalem :)
UsuńA mi się podoba taka perła ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńEch, nie rozumiem, czemu jest taka nagonka na lakiery perłowe, nie uważam, żeby ten lakier wyglądał brzydko na Twoich dłoniach. No ale ok, co się komu podoba.
OdpowiedzUsuńAlbo poczekamy, aż moda się zmieni.
kolor tego lakieru nie jest zły, ale nie przepadam za takim wykończeniem i już :)
Usuńwow świetny pomysł z tym cieniem dodanym do lakieru :D tylko faktycznie mogłaś bardziej rozgnieść, bo te grudki nie są estetyczne. Ale pomysł super :P
OdpowiedzUsuńdzięki :) nad grudkami będę jeszcze pracować :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChamskiej perły nie toleruję na oczach - w przypadku paznokci natomiast podoba mi się, co więcej wiele razy malowałam paznokcie takimi lakierami. Fakt - nie miałam maziajek po pędzlu, ale wykończenie identyczne. Mnie się podoba :P A w ogóle to mam cztery lakiery z tej serii (z tym że 45s a nie 60s i o kremowym wykończeniu) i praca z nimi to przyjemność. Zmywaja się jak marzenie!
OdpowiedzUsuńKat, to jest nas dwie! :)
UsuńPrzypomnij mi jeszcze, co miałaś w poniedziałek na pazurkach, bo pięknie się prezentowały :)
mam w swojej kolekcji kilka lakierów o jakby półperłowym wykończeniu i te są ok, bo śladów pociągnięć pędzelka nie widać aż tak bardzo; mniej oczywiste perły toleruję :)
Usuńco do lakieru, miałam kiedyś piękną shimmerową czerwień z serii 45 sec i również nie miałam problemu ze zmywaniem, więc to pewnie tylko ten konkretny odcień tak ma :)
kolor po przemianie wygląda super! szkoda tych grudek jedynie. ja też perły nie lubię, kojarzy mi się babciowo :)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem grudek nie będzie :)
UsuńPolecam do kombinacji wszelkie pigmenty np. z Coastal Scents, TKB itd. mozna tam dostac cudne miki:DDD
OdpowiedzUsuńEksperyment udany, sama lubie takie kombinacje ale uzbieralo mi sie tyyyyle lakierow, ze pora ogarnac i posegregowac kolekcje:-)
ja póki co będę dodawać do lakierów nieużywane cienie ze swojej kolekcji- bo chcę ją zmniejszyć :) lakierową zresztą też jakoś chcę zmniejszyć ;) ale wiem, że można kombinować z pigmentami, pewnie kiedyś tak zrobię :)
Usuń