czwartek, 26 stycznia 2012

Lakierowy brzydal i wnioski z pewnego eksperymentu

Pokażę Wam dzisiaj Największego Lakierowego Brzydala Świata. Przynajmniej takie są moje odczucia :) Lakier (Astor 60 Sec, 6) kupiła dawno temu moja mama, która maluje paznokcie średnio dwa razy w roku (na okazje typu czyjeś wesele, czy jakaś duża zabawa). Brzydal nie przypadł jej jednak do gustu i tak trafił do mnie. Mi też nie przypadł do gustu, ale pomyślałam, że znajdę na niego sposób. 

Dlaczego brzydal? Bo to chamska perła. Widać pociągnięcia pędzelka i w ogóle jest ble. Lakier ma dobrą konsystencję, wygodny pędzelek i szybko wysycha, ale bardzo ciężko się go zmywa, niemalże jak brokaty. No i jest niesamowicie paskudny:



A tu kilka pomysłów na ujarzmienie bestii, polegające zazwyczaj na jej zakryciu:



Po wyciapaniu połowy buteleczki zabrakło mi weny twórczej. Ale wtedy wpadłam na pewien pomysł. Niedawno Stri-linga (:*) pokazywała, jak sama w prosty sposób stworzyła sobie gliterka :) Pomyślałam sobie, że warto przeprowadzić eksperyment i zobaczyć, czy za pomocą nieużywanego cienia do powiek będę w stanie zmienić kolor, a może nawet wykończenie lakieru. Jak pomyślałam, tak zrobiłam.

Oto wnioski z mojego doświadczenia:
  • lakier zmienił kolor (yay!)
  • zmieniło się wykończenie (lakier jest prawie matowy), wskazany jest nabłyszczający top coat
  • lakier wolniej wysycha
  • eksperyment nie wpłynął na trwałość lakieru na paznokciach
  • należy starannie rozkruszyć cień tak, aby nie było żadnych grudek. Ja zrobiłam to niestarannie i w rezultacie w "nowym" lakierze mam mnóstwo grudek.
Człowiek uczy się na błędach. Następnym razem (bo taki na pewno będzie!) staranniej rozkruszę cień, a raczej zrobię z niego miazgę :) Myślę, że to kolejny fajny sposób na wykorzystanie nieużywanych cieni i lakierów do paznokci :) Tutaj kolorek wyszedł mi fajny, tylko te grudki...

46 komentarzy:

  1. "chamska perła" hahah rzeczywiście :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę z określenia "chamska perła" :D:D:D Ogólnie to wykończenie kojarzy mi się ze starymi babciami i moją znienawidzoną lektorką, która ma już chyba 200 lat i zawsze ma taką obdrapaną różową chamską perłę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. perła i to obdrapana? to musi być "piękny" widok :)

      Usuń
  3. ale chamska hehe:D fajnie wygladał z niebieskim pekaczem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wygląda z brokatowym lakierem z Essence!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo tandetny, ale często widzę coś podobnego u starszych pań

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja polonistka z gimnazjum miała wiecznie taki perłowy lakier na paznokciach i to ciągle odpryśnięty. Przez nią miałam na baaaardzo dlugi czas awersje do wszelkich perłowych lakierów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja matematyczka miała na paznokciach zawsze taki okropny pomarańczowy lakier i przez to sama nie przepadam za pomarańczem na pazurkach... ach te traumy z lat młodzieńczych ;)

      Usuń
  7. świetnie wygląda ta pierwsza opcja z rimmelem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. takie perłowe są wstrętne a fuuuuu

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też nie lubię takich chamskich pereł :D
    ale pomysł z cieniem świetny! gdyby nie te grudki byłby całkiem ciekawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, następnym razem na pewno będę uważniejsza :)

      Usuń
  10. Świetne pomysły. Już nie mogę się doczekac aż moje pazurki przestaną się rozdwajac :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No brzydal ale w wersji "odnowionej" ma ciekawy kolorek:D Chyba zaraz poszukam u siebie jakiegoś brzydala do przerobki:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Perłowych lakierów nigdy nie lubiłam i chyba nigdy się do nich nie przekonam :) Kolor "mieszańca" ciekawy, tylko coś trzeba zrobić z tymi grudkami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z grudkami nic zrobić się nie da, ale na przyszłość będę naprawdę uważnie rozdrabniać cienie :)

      Usuń
  13. Brzydal faktycznie brzydki... Sposób "ratowania" go ciekawy, ale chyba bardzo zagęszcza lakier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę zagęszcza, ale można zawsze dodać rozieńczalnik do lakierów z Inglota i jest ok :)

      Usuń
  14. 'chamska perła'- aj low ju! ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. no niestety grudki nie chcą sobie pójść... nic to, zużyję lakier na stopy póki chowam je pod skarpetkami :D

      Usuń
  16. chamska perła :D masz Ty babo poczucie humoru, ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  17. trzeba było zmieszać brzydala z innym brzydalem, byłaby dobrana para ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. A mi się podoba taka perła ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ech, nie rozumiem, czemu jest taka nagonka na lakiery perłowe, nie uważam, żeby ten lakier wyglądał brzydko na Twoich dłoniach. No ale ok, co się komu podoba.
    Albo poczekamy, aż moda się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolor tego lakieru nie jest zły, ale nie przepadam za takim wykończeniem i już :)

      Usuń
  20. wow świetny pomysł z tym cieniem dodanym do lakieru :D tylko faktycznie mogłaś bardziej rozgnieść, bo te grudki nie są estetyczne. Ale pomysł super :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Chamskiej perły nie toleruję na oczach - w przypadku paznokci natomiast podoba mi się, co więcej wiele razy malowałam paznokcie takimi lakierami. Fakt - nie miałam maziajek po pędzlu, ale wykończenie identyczne. Mnie się podoba :P A w ogóle to mam cztery lakiery z tej serii (z tym że 45s a nie 60s i o kremowym wykończeniu) i praca z nimi to przyjemność. Zmywaja się jak marzenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kat, to jest nas dwie! :)
      Przypomnij mi jeszcze, co miałaś w poniedziałek na pazurkach, bo pięknie się prezentowały :)

      Usuń
    2. mam w swojej kolekcji kilka lakierów o jakby półperłowym wykończeniu i te są ok, bo śladów pociągnięć pędzelka nie widać aż tak bardzo; mniej oczywiste perły toleruję :)

      co do lakieru, miałam kiedyś piękną shimmerową czerwień z serii 45 sec i również nie miałam problemu ze zmywaniem, więc to pewnie tylko ten konkretny odcień tak ma :)

      Usuń
  23. kolor po przemianie wygląda super! szkoda tych grudek jedynie. ja też perły nie lubię, kojarzy mi się babciowo :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Polecam do kombinacji wszelkie pigmenty np. z Coastal Scents, TKB itd. mozna tam dostac cudne miki:DDD
    Eksperyment udany, sama lubie takie kombinacje ale uzbieralo mi sie tyyyyle lakierow, ze pora ogarnac i posegregowac kolekcje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja póki co będę dodawać do lakierów nieużywane cienie ze swojej kolekcji- bo chcę ją zmniejszyć :) lakierową zresztą też jakoś chcę zmniejszyć ;) ale wiem, że można kombinować z pigmentami, pewnie kiedyś tak zrobię :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...