W sklepach wyprzedaże, ja w sylwestra trochę zarobiłam = dzisiejszy dzień upłynął mi na zakupowym SZALEŃSTWIE :) Jak widać jest dość klasycznie - nie posiadałam żadnej marynarki, teraz mam dwie, jedną krótką i jedną długą :) Potrzebowałam również czarnych spodni - znalazłam dwie pary (jedne to rurki, drugie mają rozszerzone nogawki). Nie miałam zwykłych czarnych pantofli i udało mi się takowe dorwać. Sukienka i sweterek bardzo mi się spodobały, więc wzięłam. Największa gratka to kobaltowy płaszcz, który dorwałam za jedyne 10 funciaków (przeceniony z 18). Jestem bardzo zadowolona :)
poniedziałek, 9 stycznia 2012
21 komentarzy:
Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)
Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)
UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sukienka, sweterek i płaszcz są najładniejsze :) Sama muszę się na jakieś zakupy wybrać ;)
OdpowiedzUsuńŁadne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńObłędny ten płaszczyk z Atmosphare! Sama mam swój w podobnym kolorze, dlatego od razu wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, ah takie wyprzedażowe szaleństwo każdej kobiecie jest potrzebne :D
trzecia marynarka niesamowicie mi sie podoba! ja omijam sklepy, bo dzielnie odkładam i nawet dobrze mi idzie, a jak coś zobacze to pewnie sie zapomne :D
OdpowiedzUsuńTez szukam klasycznych czółenek dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńwooow, to zaszalałaś!! ale płaszcz ma fenomenalny kolor ! łuuhuhu <3
OdpowiedzUsuńsuper :)))
OdpowiedzUsuńPantofle wygladają interesująco :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś :) Sukienka wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk :D
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńŚwietne łupy :)
OdpowiedzUsuńsweterek super :) w ogóle widzę, że łupy udane :)
OdpowiedzUsuńśliczności ;)
OdpowiedzUsuńPiękny płaszczyk, też mam taki sam kolor z wyprzedaży - może nawet go pokażę na blogu. Nie przypuszczałam, że w lutym będę go mogła w Polsce nosic (?!)
OdpowiedzUsuńfajne ciuszki:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę marynarki! Super zakupy :)
OdpowiedzUsuńach jak ja Ci zazdroszczę tego Primarka...
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:)!!! Bardzo mi się podoba czarna dłuższa marynarka, dokładnia taka by mi się przydała:D. Sukienka też bardzo ładna. Takie zwykłe czarne czółenka miałam kiedyś i chodziłam w nich non stop:)
OdpowiedzUsuńKto by nie był zadowolony. Fantastik! :)
OdpowiedzUsuńja to ostatnio szaleje z zakupami ale otym w notce pod koniec stycznia
OdpowiedzUsuń