This (fantastic) cranberry algae mask by Organiqe is available in Poland and, therefore, I wrote a review only in Polish. However, if required I can add an English translation. Just let me know!
**************************************************************************
Maseczkę dostałam od Lady In Purplee :* Było to moje pierwsze (i już wiem, że nie ostatnie!) zetknięcie z algami. Krótko: maseczka jest genialna.
Do nabycia oczywiście w sklepach Organique za 19,90 zł. Zawartość wystarczyła mi na 5 zastosowań na twarz i szyję, czyli na 5 tygodni (czytałam, że zaleca się stosowanie maseczek algowych nie częściej niż raz w tygodniu).
Jak widać na zdjęciach, maseczka to różowy proszek, który należy rozdrobnić z wodą mineralną (lub dowolnym hydrolatem) i od razu nałożyć na twarz, ponieważ bardzo szybko wysycha. Proszek przyjemnie pachnie suszoną żurawiną. Ja trzymałam maskę na buzi przez 15 minut, a potem ściągałam jak maseczkę peel-off. Maska wysychając na twarzy mocno ściąga nam skórę, więc np. uśmiechanie się jest niemożliwe, a i mówienie jest dość trudne.
Co do działania: wow! Po pierwsze, przez cały czas, kiedy mamy maskę na buzi, odczuwamy przyjemne chłodzenie, które świetnie koi rumień (naczynkowcy wiedzą, o czym mówię). Po drugie, maseczka ma rzeczywiście działanie liftingujące - już po pierwszym użyciu płytkie bruzdy na moim czole były widocznie wygładzone (efekt utrzymywał się przez około 2 dni). Po trzecie, produkt ściąga pory i tonizuje skórę. Po czwarte, skóra jest rozświetlona i wygładzona. Nie zgodzę się jedynie z tym, że maska nawilża - moja skóra chętnie przyjmowała krem nawilżający. Ja jestem zachwycona i już kupiłam kolejne opakowanie. Serdecznie polecam!
Ha ha, maseczkowy potwór :D
O, trochę jak peel-off, pachnie żurawinami i do tego działa? Kupuję to!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto :)
Usuńjest kilka wariantów do wyboru; poprosiłam Lady o żurawinę ze względu na te moje naczynka :)
Do twarzy Ci w niej :P
OdpowiedzUsuńha ha :D
UsuńNie wiem jak przegapiłam te maseczki, na pewno pojawię się wkrótce w Organique, dzięki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńsłużę uprzejmie :)
UsuńDziała, fajnie wygląda i jeszcze pachnie:D?! Muszę kiedys kupic!
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńWow, wygląda naprawdę zachęcająco! :)
OdpowiedzUsuńjest to jedna z najlepszych maseczek jakie kiedykolwiek używałam :)
UsuńZdecydowanie chcę to mieć! :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto spróbować :)
Usuńto Ty na tym zdjęciu ? haha jak zwykle pięknie wyglądasz ;D
OdpowiedzUsuńtak, to ja :D
UsuńKiedyś mialam taka maseczke robiona w salonie kosmatycznym, byla w kolorze szaro-mietowym, ten odcien rozowy to pewnie skutek uboczny zurawiny. ;) Miałam podobne odczucia co i Ty. Zadowolenie. ;)
OdpowiedzUsuńtych maseczek jest sześć rodzajów (przeciwtrądzikowa, żurawinowa, borówkowa, oliwkowa, z papają i na okolice oczu), każda ma inny kolor :)
Usuńtakiej mieszanki jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś :)
Usuńchętnie bym sobie to położyła na twarz, nawet zaraz! ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę ją kupić, uwielbiam algi :)
OdpowiedzUsuńw takim razie koniecznie spróbuj :)
Usuńuwielbiam maski z Organique:)
OdpowiedzUsuńja na pewno mam chrapkę na więcej :)
Usuńto świetnie że jesteś tak zadowolona :* koniecznie mamie kupie na jej naczynka i popatrze jeszcze za innymi maseczkami w Organique ;)
OdpowiedzUsuńtak, tak, kup mamie koniecznie :) nie dość, że maseczka ma wzmacniać naczynia krwionośne, to naprawdę fajnie liftinguje :)
UsuńChyba spróbuję, szukam jakiejś nowej maseczki dla siebie. Wypróbuję razem z mamą:)
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńUwielbiam algi :) Wydaje się być świetna!
OdpowiedzUsuńjest świetna :)
Usuńnie znam ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńNaczynkowiec chetnie dokona zakupu :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będziesz równie zadowolona :)
Usuńnie mam dostępu do tego sklepu - z jednej strony szkoda, z drugiej - i bardzo dobrze! mój zapas saszetkowych maseczek nie chce się skończyć...
OdpowiedzUsuńha ha, mój zapas maseczek saszetkowych jest chyba bez dna :D
UsuńJaki dziobek zrobiłaś ;) Heheh Zaciekawiłaś mnie tą maseczką :)
OdpowiedzUsuńdziobek musi być, żeby wyglądać jeszcze atrakcyjniej ;)
OdpowiedzUsuńno wiem właśnie, że ona jest warta uwagi. tak.
OdpowiedzUsuńdzięki za przypomnienie :)
Ale zrobiłaś mi ochotę! Teraz muszę jakąś trasę-wymówkę sobie opracować z postojem w Organique;D
OdpowiedzUsuńwersje z papają i borówką amerykańską również bardzo polecam :)
Usuń