Lubię kredki. Są dużo łatwiejsze w obsłudze niż płynne eyelinery. Poza tym, kredki są dość wielofunkcyjne. W związku z tym jakiś czas temu skusiłam się na trzy kredki Essence. Niebieską kredką z serii sun club jestem, jak wiecie, zachwycona (KLIK). Niestety kredki metaliczne to zupełnie inna bajka...
I like eye pencils. They're easier to work with than liquid eyeliners. What's more, they're kind of multifunctional. This is why some time ago I bought three Essence eye pencils. As you already know, I really like my blue pencil from the sun club series (CLICK).Unfortunately, as for the metallic eye pencils - that's a whole different story...
Posiadam dwie / I have two of those:
- Dostępność: na pewno drogerie Natura
- Cena: ok. 6 zł
- Gramatura: 1,13 g
- Obudowa: kredki są drewniane, łatwo się je temperuje
- Grafit: bardzo miękki (= kredki są niewydajne, ale za tą cenę nie ma co narzekać), nie drapie w powieki. Być może przez tą miękkość przy rysowaniu kreski tworzą się grudki. Kreskę łatwo się rozciera, ale skutkuje to blaknięciem koloru.
- Podrażnienia: mnie kredki nie podrażniają
- Demakijaż: przebiega bez żadnych problemów
- Kolory: 04 to fiolet, 05 - niebieski. Moim zdaniem kredki nie są metaliczne; nie są nawet perłowe - są satynowe.
- Availability: Natura, Poland.
- Price: circa PLN 6.
- Volume: 1.13 g.
- The pencil is wooden; easy to sharpen.
- Formula: very soft (and therefore the pencils aren't going to last long as you have to sharpen them after every use). The pencils leave lumps alongside your lashline. Also, the lines are easy to blend but when you do so, the colours fade.
- Irritations: none in my case.
- Removing: no problems.
- Shades: 04 is purple, 05 - blue. I cannot see any metallic finish. In my opinion they're not even pearl - they're satin.
A teraz najważniejsze - trwałość:
Jako samodzielny makijaż oka kreski wyglądają jako tako przez 4 godziny. Po pierwsze, przy aplikacji tworzą się brzydkie grudki. Po drugie, kredki zaczynają się kserować po 2-3 godzinach. Po trzecie, brzydko schodzą: osypują się małymi kawałkami pozostawiając nieestetyczne prześwity.
And now - the most important issue: durability.
As a sole eye make-up the lines look so-so for about 4 hours. Firstly, there are those lumps. Secondly, the lines simply fall out in small pieces, which looks horrible.
Kiedy użyjemy kredki jako uzupełnienie pełnego makijażu oka na górnej powiece i lekko ją rozetrzemy, kreska z czasem wyraźnie blednie. Próbowałam kreski utrwalić cieniami, ale wtedy mocno się kserowały.
As a part of eye make-up the lines tend to fade after a while.
Na dolnej powiece kreskę trzeba koniecznie utrwalić cieniem, ale po tych 6 godzinach i tak wszystko blednie; poza tym kreski na dolnej powiece mają tendencję do rozmazywania się.
If you want to apply the pencils on your lower lashline, remember to set them with some eyeshadows. Still, after about 6 hours they tend to start smudging.
Jako kolorowa baza pod cienie nałożona na bazę Artdeco kredki zaczynają się rolować po 5-6 godzinach.
As a colour base under some eyeshadows (and applied on the Artdeco primer) the pencils start to crease after 5-6 hours.
Subiektywny rozrachunek w plusach i minusach.
Plusy:
- cena
- łatwość temperowania
- miękki grafit, który nie drapie powieki
- łatwo się je rozciera
- ładne kolory
- kredki pozostawiają na powiece grudki
- rozcieranie skutkuje znacznym blaknięciem koloru
- brak metalicznego wykończenia
- brak satysfakcjonującej trwałości
Jakość kredek zupełnie mnie nie zadowala, więc tej serii kredek Wam nie polecam.
Let me sum the pencils up in subjective pros and cons.
Pros:
- price
- easy to sharpen
- soft
- blendable
- nice shades
Cons:
- the pencils leave lumps
- when you try to blend them, the colours fade
- no metallic finish
- highly unsatisfactory quality
Well, I'm totally disappointed with this series so I don't recommend these products.
Zgadzam sie, tez uznaje kredki ponad wszystko ;) Szkoda, ze te okazaly sie bublaste... ja jestem wierna UD 24/7, choc ostatnio tez jakos dziwnie sie na mnie zaczynaja mazac... tak w kacikach :/ Bu.
OdpowiedzUsuńnie podobają mi się przez prześwity, bo kolorki całkiem całkiem
OdpowiedzUsuńdobrze,że przeczytałam,bo dzisiaj wybieram się do natury i chciałam jakąś kolorową kredkę :)
OdpowiedzUsuńMam jedną taką zieloną. Nie wiem co o niej powiedzieć, bo ja jej w zasadzie zbyt często nie używam, ale faktycznie nie trzyma się na oku cały dzień. Ale ta z serii longlasting to już chyba dłużej..
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :) szkoda , że tak krótko się trzymają :(
OdpowiedzUsuńPłynny liner to zuo! A fioletowa kredka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńszkoda, bo ten fiolet jest bardzo ładny. ja nie wyobrażam sobie makijażu bez kredki, zawsze stosuję w linii rzęs pod cienie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale ogólnie wolę eyelinery, są bardziej precyzyjne, kredką nie potrafię narysować ładnej kreski :)
OdpowiedzUsuństanowczo dużo, dużo lepsze są kredki essence z serii Long Lasting :)
OdpowiedzUsuńno niestety.. brzydko to wygląda po tych 6 godzinach..a szkoda, bo niebieska mi się podoba.
OdpowiedzUsuńEssence ma lepsze kredki :)
OdpowiedzUsuńa szkoda bo fiolet do mnie bardzo przemawia ;)
OdpowiedzUsuńŚrednio wyglądają na oku, a szkoda bo kolory ładne
OdpowiedzUsuńUrbi, kredki UD jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńLidzia, no właśnie, kolorki są fajne, ale to przecież nie wszystko...
Tishak, serdecznie polecam Ci serię sun club, te kredki są świetne :)
Stri, nie miałam jeszcze do czynienia z serią long lasting :)
Paulus6c, również żałuję :(
Zoila, jeśli ktoś opanuje obsługę płynnego eyelinera, takie kreski wyglądają super :)
Smoky, ja nie potrafię zrobić makijażu bez kredki lub żelowego eyelinera :)
Lissa, zgadzam się, że eyelinery są bardziej precyzyjne, ale kredki są bardziej wielofunkcyjne :)
Merczens, ta seria jeszcze przede mną :)
Maggie, nawet tuż po nałożeniu kreski nie wyglądają jakoś super...
Bella, wiem :) bardzo lubię kredki z serii sun club :)
Abscysynko, tego akurat nie kupuj, zawiedziesz się...
Lady, no właśnie :(
Ja w zasadzie nie używam kredek. Do kresem mam eyelinery, a wszystkie inne (z wyjątkiem Make Up For Ever i Make Up Store, które zastygają na powiece i nie kserują się) to dla mnie albo kolorowa baza albo produkt z przeznaczeniem na linię wodną. Miałam dwie sztuki z Essence (z regularnej linii), ale nigdy nie używałam ich do samej kreski. Szkoda wielka że te się nie sprawdziły :(
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię płynne linery. :) Używam codziennie i jestem mega zadowolona.
OdpowiedzUsuńKredki mają śliczne kolory, ale ze względu na trwałość raczej się nie skuszę.
Miałam białą kredkę z essence, ale nie zachwyciła mnie zbytnio niestety :/
OdpowiedzUsuńWreszcie sie doczekałam recenzji tych kredek:D Zawsze gdzies na blogach trafialam na recenzje, ze w sumie nie wiedzialam co myslec, a teraz juz wiem ze dam sobie z nimi spokoj;)
OdpowiedzUsuńnie wyglądają za ciekawie :)
OdpowiedzUsuńkolorki ładne, szkoda tylko, że po kilku godzinach się ścierają. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPs. jeśli chcesz, zapraszam Cię serdecznie na moje rozdanie, do wygrania są 3 olejki do ciała Stara Mydlarnia:)
z czystym sercem można sobie odpuścić :)
OdpowiedzUsuńja mam tą niebieską kredkę z essence i moja jest metaliczna co prawda robi małe grudki ale nie zawsze ;) czytam różne recenzje na temat tych kredek i wydaje mi się że każda jest inna nie wiem jak to możliwe ;) jedne są twardsze inne miększe ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKredki to chyba moje odkrycie roku!
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś z tą recenzją, bo zastanawiałam się nad kredkami z tej serii ze względu na fajne kolory. Ale skoro jest jak jest (słabo), to ja podziękuję.
Katalino, czyli używasz kredek, ale nie do kresek :)
OdpowiedzUsuńSonnaille, jakbym umiała obsługiwać płynne linery, to też na pewno bym je uwielbiała :)
Mallene, szkoda :(
Kleo, cieszę się, że recenzja okazała się pomocna :)
Paula, no nie są za ciekawe
MoodHomme, :)
Ada, właśnie tak :)
Maniaxsprzedawania, moje dwie są tak samo niefajne...
Słomciu, nie warto w nie inwestować :)