Przypominam o głosowaniu na najlepszy makijaż femme fatale. Szczegóły TUTAJ :)
*************************************************************************
Dzisiejszy makijaż dedykuję Lady In Purplee (:*), od której dostałam śliczny chabrowy eyeliner marki Wibo. Jak widzicie, kreska nie jest idealna, ale ja niestety chyba nigdy do końca nie opanuję obsługi płynnych eyelinerów. Od trzech dni robiłam sobie kreski moim nowym eyelinerem, ale dwa poprzednie makijaże zupełnie nie nadawały się do pokazania. Ten też nie jest mistrzostwem świata, ale chciałam Wam pokazać ten cudny kolor. Do jakości kosmetyku nie mam żadnych zastrzeżeń. Eyeliner jest dobrze napigmentowany; ma cienki, precyzyjny, giętki pędzelek; nie kseruje się, nie osypuje się, nie rozmazuje się. Nic się z nim złego nie dzieje przez kilkanaście godzin. Da się go zmyć płynem micelarnym – nie jest to kosmetyk wodoodporny. Nie podrażnia mi powiek. Jak dla mnie świetna jakość za niską cenę :) To samo zdanie miałam zresztą o czarnym eyelinerze tej marki, który mi się niedawno skończył. Lady, dziękuję :*
Acha, na ustach mam szminkę Maybelline w kolorze 150 Rose sequin.
Twarz / Face:
Oko / Eye:
A make-up for Lady In Purplee (:*) who gave me this beautiful blue Wibo eyeliner. As you can see, my line is far from perfect but I will probably never master liquid eyeliners. Anyway, I've been wearing it for three days but my two previous make-ups were too ugly to show. This one is not all that great but I wanted to show you the beautiful shade of this eyeliner. As far as the quality of the product is concerned, I cannot say a bad word. The eyeliner is well pigmented; it has a narrow, precise brush; it doesn't smudge or disappear from your eyelid even after 13-15 hours. You can easily remove it with a micellar solution because it's not waterproof. It doesn't irritate my eyes. In short - inexpensive product of great quality :) Just like it's black counterpart. Lady, thank you :*
On my lips you can see Maybelline lipstick in 150 Rose sequin.
Piękny kolor, bardzo ci pasuje. Ja się nigdy nie nauczę obsługiwać płynnego linera chyba :D
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz z tym eyelinerem na oczach :)) Uwielbiam go i używam baardzo często :)
OdpowiedzUsuńkreska nie taka zła :D A kolor interesujący.
OdpowiedzUsuńskoro nawet ja nauczyłam się malować prościutkie kreseczki, to każdy potrafi ^^ Wystarczy duuudo ćwiczyć.
Wiedziałam, że będzie Ci cudnie pasował i tak jest ;) Pieknie wyglądasz śliczna :* Mi tez te eyelinery sprawiają nie raz problem, więc się nie przejmuj ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten liner, choć ja u siebie zdecydowanie wolę czerń (wczoraj testowałam kreskę z niebieskiego cienia i choć nie było źle to nie do końca po mojemu)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam czarny i bardzo sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny kolor eyelinera
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor blue makijaż uroczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZoila, witaj w klubie :)
OdpowiedzUsuńLidzia, tez tak mysle :)
Idalio, dziekuje :)
Badzynko, alez cwicze, od kilku lat... i dalej nie wychodzi :(
Lady, dziekuje :*
Mattersatall, ja zazwyczaj nosze ciemne kreski, ale od czadu do czasu mam ochote na cos kolorowego :)
Darioszka, tez sobie chwalilam :)
Yasminello, :)
Dorota, dziekuje :)
dzień dobry Ślicznotko :) widzę cienie z Inglota w użytku? ja ostatnio maluję się codziennie (jak nie ja normalnie) i sprawia mi to ogromną frajdę. oczy mi się nie uczulają, a hakuro h51 to mój nowy najlepszy przyjaciel ;P
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor - niby zwykła kreseczka, ale fajnie ożywia twarz!
OdpowiedzUsuńwidzę, ze chabrowa kreska dziś rządzi na blogach :) ładnie
OdpowiedzUsuńA ja myslalam ze to ten chaberek Wibo z rozanej limitki bo kolor podobny:)
OdpowiedzUsuńŚwietny ma ten kolor, sama też mam i lubię (:
OdpowiedzUsuńStri, dzien dobry Piekna :* super, ze makijaz sprawia Ci frajde, od dlugiego czasu to moj codzienny bardzo przyjemny rytual :)
OdpowiedzUsuńKatalino, troche koloru i uzyskujemy taki efekt :)
Obsession, zmowilysmy sie ;)
Kleo, nie, nie z limitki; wydaje mi sie, ze ten ma troche zywszy kolor, ale nie mam jak porownac :)
Malowana Lala, :)
Co to za krem tonujący z flosleku w takim wielkim pudle? O_O Dobrze się sprawdza? Nie jest za ciemny?
OdpowiedzUsuńMamy taki sam eyeliner ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci wyszła kreseczka!
Moniaaa, wrecz przeciwnie, jest okropny i strasznie sie z nim mecze; recenzje znajdziesz pod etykieta floslek :)
OdpowiedzUsuńEowina, dziekuje :)
Kolor jest cudny i mam na niego ochote:) juz pare razy trzymalam go w rekach ale tlumaczylam sobie, ze nie potrzebuje;) bo to kolejny zblizony odcien....ale chyba czas sie przelamac:P
OdpowiedzUsuńKreska fajnie Ci wyszla i wg mnie jak nie bedziesz probowac to sie nie nauczysz:PPP Sama bylam beztalenciem jezeli w gre wchodzily linery a teraz nie wyobrazam sobie bez nich funkcjonowania:)
fajny ten eyeliner :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor ma ten eye liner :)
OdpowiedzUsuńHexx, myślę, że za tą cenę nie ma się co zastanawiać :) dziękuję za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńTishak, Bella, :)
Ja w sumie tez nie umiem się posługiwać eyalinerem więc nie jesteś sama:) a kolor cudny właśnie kiedyś na niego lukałam w rosmmanie zastanawiając sie czy go kupić:P
OdpowiedzUsuńCudowny kolor tego linera :) Jaka cieniutka kreska :) ja to zawsze trochę grubsze robię, nie mam cierpliwości do tych cieniutkich :D
OdpowiedzUsuńDroga 25latko,którą wywiało do UK :) mam nieco inne pytanie - a właściwie prośbę - jaki był/jest Twój sposób na naukę języka angielskiego? Zdaję sobie sprawę, że bardzo dużo daje osłuchiwanie się z nim na co dzień, ale może masz jakieś inne triki? :) Ja uwielbiam angielski i gdzie tylko mogę szukam porady jak się go najszybciej nauczyć :D
Dziękuję z góry za odpowiedź :)