I. Zakupy
Wspominałam Wam, że niedługo zabieram się za testy kosmetyków z Biochemii Urody. Kosmetyki, już mam (Stri, :*), ale muszę je sobie wysłać do Anglii. A jak coś wysyłać, to porządnie :) Dlatego do paczki trafią również szampon, odżywka i maska do włosów Alterry, olejek pielęgnacyjny Alterry i oliwka Hipp (kupione z myślą o olejowaniu włosów), szampon Babydream do ich zmywania, a także płyn micelarny z Bourjois.
Dodatkowo kupiłam sobie znany Wam dobrze peeling Joanny, dwufazówkę Bielendy awokado do wypróbowania (z której zupełnie nie jestem zadowolona), maseczki Starej Mydlarni i Marion Spa, dwie pyszne herbaty z Rossmanna oraz cudny cień z Inglota (double sparkle 457, zdjęcie nie oddaje jego uroku...). Planuję również skusić się na śliczny brązowy eyeliner z Catrice.
Powyższe zakupy popełniłam na przestrzeni trzech dni. Zauważcie, że NIE KUPIŁAM żadnego lakieru do paznokci, mimo iż w swojej Naturze wpadłam na wampirzą limitkę z Essence a szafa była pełna :)
II. Prezenty
6 grudnia żaliłam się, że w Anglii nie ma zwyczaju świętowania Mikołajek, więc w ten dzień Mikołaj o mnie nie pamiętał. Ale za to wczoraj zostało mi to wynagrodzone z nawiązką przez fantastyczne blogerki. Dziękuję Wam dziewczyny, jesteście niesamowite :*
Najpierw zaskoczyła mnie kochana Katalina :* Na pierwszym spotkaniu blogerek zgubiłam kolczyk :( Kat osłodziła mi tę stratę tymi cudeńkami:
Następnie Maroccanmint :* podarowała mi moją pierwszą chinkę ever:
Last but not least, dostałam ogromną (i zupełnie niespodziewaną) pakę od kochanej Hexxany. Do tej pory nie mogę wyjść z szoku. Hexx, bardzo bardzo bardzo Ci dziękuję :*
Oprócz cudeniek ze zdjęcia w paczce były jeszcze wypiekane cienie Maybelline i rozświetlacz Essence z limitki Return to Paradise.
No i jak Was nie uwielbiać? Ten kącik w sieci jest jedną z najpozytywniejszych rzeczy w moim życiu. Nie dość, że mogę pisać o rzeczach, które mnie interesują, a którymi nie zajmuję się zawodowo, to dodatkowo mam kontakt z Polkami, które podzielają te same zainteresowania, co osładza mi pobyt za granicą, a także nawiązałam znajomości, które wiele dla mnie znaczą. Dziękuję, że jesteście :*
Awww! ;)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje końcowe spostrzeżenia! :D
Oj to prawda, podpisuję się pod ostatnim akapitem :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności dostałaś, choć najbardziej ciekawią mnie maseczki ze Starej Mydlarni :)
Stri ma misję szerzenia kosmetyków BU (powinni jej jakiś rabat za to zafundować :)), wczoraj dostałam od niej odsypkę pudru bambusowego i już nie mogę się doczekać pierwszych testów :)
Buziaki kochana! :*
Szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńA my lubimy Ciebie czytać:)
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy i jeszcze fajniejsze paczki od dziewczyn:)
faktycznie, istne szaleństwo ;))
OdpowiedzUsuńbo kto nie lubi dostawać prezentów ;)
a co do blogowania to się zgodzę, dobra rzecz ;)
Cudowne prezenty :D
OdpowiedzUsuńNo i wbrew temu co sądzą niektórzy, nie trzeba znać kogoś milion lat by miło spędzać razem czas i wspaniale czuć się w swoim towarzystwie :) A nasze wczorajsze pierniczkowanie będę wspominała baaaardzo cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńwow! polecam też maseczki BioDermic :)
OdpowiedzUsuńo jak miło :)
OdpowiedzUsuńSłomciu, :*
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, Stri pośredniczyła w zakupach, gdyby nie ona, pewnie jeszcze długo bym nic z BU nie kupiła...
Zoila, :)
Olga, dziękuję, po Twoim komentarzu zrobiło mi się niesamowicie miło :*
Atino, dziewczyny zaszalały :)
Maggie, ja lubię i dawać, i dostawać :)
Paulus, :)
Katalino, ja też! było super :) po tych kilku spotkaniach czuję, jakbyśmy się znały milion lat :)
Sauria, będę pamiętać :)
Sia, bardzo :)
Ślicznosci :)
OdpowiedzUsuńUdane zakupy :) Jestem ciekawa tych herbatek! No i ile maseczek teraz masz do testowania ;))
OdpowiedzUsuńświetne zkaupy i preznety
OdpowiedzUsuńależ Ci się smakołyki trafiły ! :) a z lakierami to nie rób sobie przykrości jak zobaczysz coś szalowego :))
OdpowiedzUsuńświetne zakupy i prezenty :) zostałaś otagowana na moim blogu :) zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńTe herbatki są super, zawsze dorzucam je mamie do prezentów, bo też je uwielbia;]
OdpowiedzUsuńsame świetne rzeczy ;) A co myślisz o zapachu olejku z Alterry? Mi jakoś nie podchodzi
OdpowiedzUsuńudane zakupy:) dużo moich ulubieńców:)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana z jednym z tagów ;))
OdpowiedzUsuńhttp://to-be-inspiration.blogspot.com/2011/12/otagowana-x2-how-much-how-many-5.html
zapraszam! ;*
ale dobroci :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty i super zakupy:)! Ja od jakiegos czasu mam ochote na te maseczki ze Starej Mydlarni, wyglądają kusząco:D
OdpowiedzUsuńNo i widzisz, Mikołaj pamiętał! :)
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię :*
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjekosmetykowpolskich.blogspot.com/2011/12/tag-5-noworocznych-postanowien.html
Ale wielka ta paczka, fajnie, ciekawa jestem tej maski matującej, czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, że nie kupiłas lakieru :D
OdpowiedzUsuńAnia, Wera, Paulina, Kamyczek, Beauty Wizaz, :)
OdpowiedzUsuńBella, jak przystało na maseczkomaniaczkę ;) herbatki polecam, są bardzo dobre :)
Abscysynko, moje lakiery i tak się rozmnażają i nie mam na to za bardzo wpływu ;)
Lady, w buteleczce mi nie przeszkadza, na włosach jeszcze nie testowałam :)
Kleo, no, mnie też maseczki w sklepie kusiły, bo nie miałam kupować tego typu produktów :D
Buntowniczko, ano pamiętał :D
Eskafloreska, na razie testuję kilka innych maseczek, więc recenzji w najbliższym czasie niestety nie będzie :(
Darioszka, nie kupiłam a i tak 5 butelek przybyło ;)
Świetne rzeczy :)!
OdpowiedzUsuńJa też sobie nie wyobrażam życia bez bloga i bez Was :*
Natalio, blogowanie uzależnia :) bardzo się cieszę, że jesteś w blogosferze :*
OdpowiedzUsuńBędziesz miała co testować :)
OdpowiedzUsuńmikołaj przyjechał na reniferze hurra ;D
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze, ze niespodzianka sie udala:) bo taki byl plan.
OdpowiedzUsuńWybacz, ze z takim poslizgiem pisze ale dopiero teraz na chwile wpadlam by ogarnac co nie co bo nadal nie nadazam....Tymbardziej, ze swieta tuz tuz i chcialabym aby to byly Nasze pierwsze prawdziwe Swieta:)
Pozdrawiam:***
Wszystko..., to prawda :)
OdpowiedzUsuńStri, ha ha :)
Hexx, życzę fantastycznych Świąt :* na pewno będzie niesamowicie :)
a z paczką naprawdę mnie zaskoczyłaś, nie spodziewałam się takiej niespodzianki :*