sobota, 12 września 2015

Sesderma, Azelac, Żel nawilżający do skóry z tendencją do trądziku pospolitego i trądziku różowatego

Omawiany dziś specyfik Sesdermy, którego używałam przez dwa miesiące codziennie rano i wieczorem, podarowała mi Hexxana. Asia wie, że mam cerę naczynkową z dużą skłonnością do rumienia, i postanowiła zaproponować mi coś skutecznego do pielęgnacji tak problematycznej skóry.

Kosmetyk wywarł na mnie ogromne wrażenie.


Produkt zamknięto w przezroczystej buteleczce z matowgo szkła. Dozujemy go za pomocą sprawnie działającej pompki. Unoszący się w miarę używania tłok pozwala na zużycie kosmetyku do samego końca. Zapach mazidła jest przyjemny, nienachalny.


Produkt ma postać opalizującego na zielono żelu. Na szczęście na twarzy nie zostawia efektu topielicy, jedynie lekko rozświetla skórę. Mazidło potrzebuje kilku minut na wchłonięcie i zostawia na twarzy na jakiś czas nieco lepki film. Za każdym razem tuż po aplikacji odczuwałam lekkie szczypanie, ale nie przekładało się ono na widoczne podrażnienie skóry.



Nawilżaczem kosmetyk nie jest najlepszym. Latem był pod tym względem OK, ale zimą trzeba by było się wspomóc kremem. Zreszą rankami nakładałam go pod filtr, a na to makijaż, i wszystko było w porządku, nic się nie rolowało. A teraz przejdźmy do meritum: jak on pięknie wyrównuje koloryt cery! Żel ten sprawiał, że rumień jakimś cudem znikał. Moja twarz nie była wiecznie różowa; produkt trzymał rumień pod kontrolą. Byłam szczerze zachwycona tym efektem, ale niestety kiedy żel się skończył, wrócił i rumień, ech. Poza tym w czasie stosowania kosmetyku pryszcze i zaskórniki pojawiały się sporadycznie, a skóra była rozświetlona i ładnie napięta. 

Świetny, świetny kosmetyk, wręcz mały cudotwórca. Na pewno jeszcze do niego wrócę.

28 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy kosmetyk! Ja chcę spróbować kremu z kw. azelainowym z Organique, ale pierw zużyję to co już mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujący produkt. Bardzo ciekawa recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki - fajny kosmetyk, o którym słyszę po raz pierwszy to dobra rzecz;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli znalazłaś produkt, który wyszedł naprzeciw Twoim oczekiwaniom :) Wspaniale! Fajnie byłoby jeszcze znaleźć coś w ten deseń na chłodniejszą część roku. Mogłabyś stosować oba kosmetyki zamiennie.

    OdpowiedzUsuń
  5. To ciekawe co napisałaś o rumieniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolałabym go nie mieć, ale skoro jest, to walczę ;)

      Usuń
  6. Super, że udało mu się poskromić Twój rumień :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy takim działaniu (kontrola rumienia, redukcja zaskórników i pryszczy) można wybaczyć słabe właściwości nawilżające:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście. piłam tylko do tego, że z nazwy jest to żel nawilżający. nawilża czy nie, i tak uważam go za cudotwórcę :)

      Usuń
  8. o, to super, ze jestes taka zadowolona :) mozna nawet przymknąć oko na słabe nawilżanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawią mnie kosmetyki Sesdermy - ja mam ostatnio straszny nawrót trądziku, nie mogę sobie z nim poradzić :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że lepiej nie nawilża, ale może i tak go przetestuję, też walczę z rumieniem na policzkach, choć podkład i korektor sobie z nim radzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko że podkład i korektor przykrywają problem, a ten kosmetyk sprawia, że rumień się nie pojawia...

      Usuń
  11. Cieszę się, że jesteś zadowolona :) Ze swojej strony polecam serum z tej samej serii, jest znacznie bardziej przyjazne niż żel czy krem. Co do efektów, niestety....tak to już jest, że ciągłość musi być zachowana bo inaczej problem wraca :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serum powiadasz? zanotowane :) dzieki :*

      Usuń
    2. Pisałam o nim na blogu w zeszłym roku :) Bardzo mnie ucieszyło kiedy zobaczyłam, że firma powiększyła ofertę serii Azelac, bo ono na jej tle wypada najlepiej.

      Usuń
    3. mnie pewnie będzie ciągnęło do całej serii :)

      Usuń
    4. Mam coś jeszcze dla Ciebie :) ale czekałam do jesieni, tylko będziesz musiała pilnować regularnego nawilżania. Odezwę się niebawem na priv.
      Co do całej serii Azelac, to na bazie mojego doświadczenia naprawdę nie warto wchodzić głębiej. Tak jak zauważyłaś, żel nie jest dobrym nawilżaczem (krem także nie) a łączenie ich z serum nie jest dobrym rozwiązaniem :( Dlatego też warto przemyśleć kolejne kroki i ułożyć sobie plan pielęgnacyjny przy czym włączyć produkty uzupełniające. To oczywiście tylko moja sugestia ;)

      Usuń
    5. to dla mnie trochę nowe tereny, więc bardzo dziękuję za sugestie :*

      Usuń
  12. Miałam z tej serii krem, no i niestety, nie sprawdził się, mocno pogorszył stan mojej cery i musiałam kolejne kilka miesięcy doprowadzać ją do porządku :( A wiązałam z nim duże nadzieje...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...