Testowania różnych formuł różnych podkładów mineralnych różnych firm ciąg dalszy.
O podkładach Pixie nie czytałam/słyszałam zbyt wiele. A chyba niesłusznie. Wprawdzie raczej na razie nie skuszę się na zakup pełnowymiarowego słoiczka - przyczyny poznacie dalej - ale obiektywnie rzecz ujmując podkłady te są wcale niezłe.
Odcienie wybierałam w ciemno, ale trzymałam się jasnej gamy. Jak widać, silk beige ma subtelne różowe tony, almond milk jest podbity oliwką, a creamy natural, który okazał się najlepszym kolorystycznie w moim przypadku wyborem z całej trójki, ma w sobie domieszkę żółci. Pełny i szczegółowy przewodnik po palecie kolorystycznej znajdziecie tutaj. Zdecydowanie jest w czym wybierać, jeśli o odcienie chodzi. Niestety nie ma różnorodności wykończeń. A trzeba Wam wiedzieć, że w moim odczuciu Amazon Gold Mineral Foundation jest podkładem rozświetlającym, to jest pozostawia na skórze świetliste wykończenie, co mi jako posiadaczce cery tłustej radośnie produkującej w ciągu dnia potoki sebum, nie do końca odpowiada. Owszem, tuż po aplikacji skóra wygląda pięknie, zdrowo i promiennie, ale już po jakiś 4 godzinach muszę zbierać z niej smalec bibułkami matującymi, a po kolejnych dwóch-trzech makijaż wygląda na mnie zdeczko nieświeżo.
Proszek absolutnie nie jest suchy. Wręcz przeciwnie, jest niezwykle jak na tę formę produktu kremowy i bardzo ładnie trzyma się pędzla, a także nie fruwa wokół nas podczas aplikacji. Nakładałam podkład pędzlem super kabuki z Lily Lolo i współpraca przebiegła bez większych zastrzeżeń. Produkt nakłada się gładko i przyjemnie, nie tworzy plam, pięknie się rozciera, nie ma problemu z dokładaniem warstw.
Jak widać, podkład ma lekkie krycie. Jak wspomniałam, tuż po aplikacji wygląda na twarzy bardzo ładnie, bo oprócz rozświetlenia wyrównuje nieco koloryt cery (choć rumienia całkowicie nie przykryje) i maskuje pory. Pełnego krycia jednak raczej nie uda się nim uzyskać. Na wszystkich zdjęciach poglądowych (zdjęcia z prawej strony na każdym twarzowym kolażu) widzicie efekt po nałożeniu dwóch cienkich warstw. Trzecia niewiele zmienia - piegi, pryszcze i przebarwienia będą widoczne i jeśli chcecie je ukryć, zamiat dokładać podkładu lepiej jednak sięgnąć po korektor.
Nie zauważyłam w podkładzie tendencji do utleniania się, warzenia, czy zbierania się w porach, jednak ściera się pod wpływem dotyku/tarcia i osadza na okularach czy telefonie.
Jak napisałam wcześniej, jest to całkiem niezły podkład, ale jednak nie dla mnie. Po pierwsze, niestety rozświetlające wykończenie przy mojej tłustej cerze się nie sprawdza, a po drugie poszukuję nieco mocniejszego krycia. Myślę, że posiadaczki cer suchych i dojrzałych mogą być tym produktem zachwycone i takim osobom chętnie go polecę.
ooo ja nie znoszę gdy proszek jest strasznie suchy, ten na pewno bardziej by mi się spodobał. obecnie używam kremów bb skin 79 i baaardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńfajnie, że masz ulubieńców :)
UsuńUżywałam odcienia Almond Milk zanim AM wprowadziło gamę Sunny :) Służył mi dzielnie, choć rzeczywiście nie jest to ideał. Teraz mam swojego ulubieńca w AM i to jego się trzymam :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że masz ideał :) ja mam za to niezaspokojoną ciekawość i chęć poznania różnych propozycji :P
UsuńA masz może odpowiednik w AM do almond milk ? :)
UsuńKama, ja niestety nie potrafię Ci pomóc :/
UsuńNie używałam kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńnie jest nie wiadomo jak popularna
UsuńSzkoda, że nie spełniły Twoich oczekiwań, bo same kolory prezentują się bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńjeśli o kolory chodzi, jest w czym wybierać :)
UsuńJa mam właśnie ten problem z minerałami - po nałożeniu super, po 3 godzinach smalec :/
OdpowiedzUsuńjeszcze nie znalazłaś swojej formuły...
Usuńdawno nie stosowałam takiej formuły kosmetyków
OdpowiedzUsuńmoże warto by się przełamać, ale to po porodzie
bo jak na razie bladolica ze mnie i ograniczam się do podkładu z MAC i pudru matujacego ;)
ja jestem przez caly rok bladolica :)
UsuńZ Pixie miałam do czynienia całe lata temu i nie bardzo było nam po drodze, ale całkiem niedawno dostałam kilka sampli na wypróbowanie. Co prawda ja teraz z minerałami już nie jestem tak blisko, ale pomyślałam, a co tam... No i niestety. Zostaję przy tradycyjnej kolorówce, która ma jednak dla mnie znacznie więcej do zaoferowania.
OdpowiedzUsuńdla każdego coś dobrego ;) ja widzę, że minerały służą mojej cerze :)
UsuńJaśniutkie kolory...
OdpowiedzUsuńciemniejsze też są :) gama kolorystyczna jest bardzo szeroka...
UsuńKolory świetne - w sam raz na moją bladą cerę. Może skuszę się na zakup :-)
OdpowiedzUsuńwiększość minerałów ma szeroki wybór kolorów :)
UsuńPrzynajmniej sprawdziłaś i stwierdziłaś, że nie ma za czym tęsknić ;)
OdpowiedzUsuńotóż to :)
Usuńszkoda, że rozświetla, w takim razie i nie dla mnie on, a już się ucieszyłam, bo ten Twój creamy natural wygląda idealnie! ja robiłam ostatnio kolejne podejście do Lily Lolo i mimo że widzę wiele jego zalet, mój mózg nie może zaakceptować faktu, że taki mocniej kryjący sypki puder od razu szumnie nazywa się podkładem ;)
OdpowiedzUsuńmój mózg nie ma problemu z zaakceptowaniem tego faktu :]
UsuńKingus, polecam Ci post Ewy Szałkowskiej o minerałach.
OdpowiedzUsuńOna świetnie opisała wszystkie dostępne formuły, kolorki itd.
Może będzie pomocny przy kolejnych testach.
Ja z minerałami jakoś nie mogę się dogadać.
Pozdrawiam :))
A, i czekam na recenzję różnego serum pod oczy dr.organic.
dzięki za polecenie :)
Usuńrecenzję napiszę prędzej niż później; postaram się jeszcze w tym miesiącu :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAlmond milk ma piękny kolor, ale mam również bardzo tłustą cerę i dodatkowo pracuję w klimatyzacji, więc nie dla mnie takie cuda... :(
OdpowiedzUsuńpixie w takich warunkach raczej się nie sprawdzi, choć oczywiście polecam spróbować. można kupic małe sample i przekonać się na własnej skórze ;)
UsuńMoja przygoda z podkładami mineralnymi skończyła się na jednej marce i do zachwytu było mi daleko. Chyba jednak moja sucha cera woli bardziej kremowe formuły, choć nie powiem, że nie czuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńmoja tłusta za to lubi minerały - zwłaszcza te suchsze...
Usuń