sobota, 31 maja 2014

Zużycia maja 2014.


W zużyciach maja króluje Isana - przyjemnie pachnący, lekki balsam do ciała do pielęgnacji wrażliwej skóry (klik) oraz dwa kremy z mocznikiem w treściwszej i skuteczniejszej wersji 5% oraz lżejszej i słabiej działającej 5,5%, które przyrównałam do siebie tutaj. Wykończyłam też masujący, a nie ścierający scrub Botanics (klik) oraz fantastyczny, matujący filtr Vichy SPF 50, hit połowy blogosfery (klik). Antyperspirant Nivea pearl&beauty kupiłam w promocji. Sprawdził się. Lakiery Essence 05 forget-me-not (kilk) oraz Miss Selene 228 (klik) nie zostały przeze mnie zużyte w ścisłym tego słowa znaczeniu - użyłam ich do zmieszania z innymi lakierami, które też mi się znudziły, uzyskując w ten sposób nowe wariacje na temat granatów i niebieskości :) No i wyschły mi trzy maskary, które dostałam od Hexxany. Efekty na rzęsach demonstrowałam tutaj.

Jeśli chodzi o zakupy w maju, oprócz łupów z Polski kupiłam jeszcze waciki bawełniane i zmywacz do paznokci, tym samym trzymając się postanowienia :)

21 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten krem do rąk Isany z 5% zawartością mocznika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham produkty Isany, jedynie nie polegam ich peelingu bo do niczego się nie nadaje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo tak, filtr Vichy to hit blogosfery :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze go nie miałam:(

      Usuń
    2. ja też nie:( kupiłam SVR a jak na razie upałów nie ma;/

      Usuń
    3. jeszcze przyjdą i wszyscy będą narzekać, że za gorąco ;)

      Usuń
  4. Bardzo lubię zapach tego anty Pearl&Beauty, używam regularnie wersji w sztyfcie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Swego czasu marzyłam o Forget me not, ale już był wykupiony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jest to tak niepowtarzalny kolor, żebyś nie znalazła odpowiednika ;)

      Usuń
  6. ciekawe denko ;) te kremy z isany średnio sie u mnie sprawdzaja :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Swój Vichy też już denkuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam tylko krem do rąk z moczkiem z isany i na pewno do niego jeszcze wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  9. kupiłam ostatnio słynny filtr Vichy, ale jeszcze nie zdążyłam użyć. on naprawdę tak fajnie matuje?! przecież to doskonała wiadomość :D jedyne, co nie zgadza mi się w filtrach, to fakt, że teoretycznie działają krótką chwilę w ciągu dnia, a potem co - mam zmywać cały makeup i zaczynać od nowa? bez sensu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na filtr to fajnie matuje :)
      nie stosuję się do zaleceń - filtr stosuję raz dziennie przed nałożeniem makijażu i nie zauważyłam, aby cera na tym cierpiała :)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...