Opowiem dziś o palecie, którą miałam szczęście wygrać w rozdaniu u smarującej Agaty. Jeśli nie znacie smarowaniny naszej blogowej koleżanki, zapraszam do odwiedzenia jej bloga. Agata smaruje bardzo przekonująco, a przy tym niezwykle lekkostrawnie, co czyni jej kącik w sieci jednym z moich najulubieńszych :)
A przechodząc do paletki, jak sama nazwa wskazuje mamy tu motyw przewodni: róże. Róże zdobią plastikową kasetkę, cienie i róż mają różane kształt i tłoczenie. Całość kobieca i przyjemna dla oka. W kasetce wbudowane jest również duże lusterko. Załączonej pacynki nie używałam, bo wolę pędzle. Jedyne zastrzeżenia, jakie mam do opakowania to fakt, że mimo iż zamyka się na klik, ten klik nie jest zbyt mocny. Dlatego jeśli zamierzam przenosić paletkę, robię to w dołączonym kartoniku, co by nic mi się nie otworzyło i nie zniszczyło.
W paletce znajduje się róż, dwa cienie do powiek i cztery błyszczyki do ust. Wszystkie trzy kosmetyki prasowane są dobrze napigmentowane i mają przyjemną, jedwabistą konsystencję. Cienie nie osypują się. Róż ma przepiękny odcień przybrudzonego, brzoskwiniowego różu, który do wszystkiego pasuje. Jest matowy, trwały, ładnie się nakłada, nie tworzy plam - uwielbiam. Cienie mają bardzo uniwersalne kolory, które pasują chyba do wszystkich tęczówek - chłodne złoto o perłowym wykończeniu oraz satynowy, czekoladowy brąz ze złotymi drobinkami. To zdecydowanie najładniejsze złoto w mojej cieniowej kolekcji. Dodatkowo różu można używać w charakterze cienia (świetnie wygląda w załamaniu), a złotego cienia jako rozświetlacza na szczytach kości policzkowych, co czyni paletę jeszcze uniwersalniejszą.
Tutaj róż na policzkach i złoty cień w charakterze rozświetlacza:
Bardzo dobrze czuję się w tym duecie.
W zanadrzu mam również dwa makijaże przygotowane z udziałem tej paletki:
#1
#2
No i zbliżenie na cztery błyszczyki. Róż i cienie pokochałam od pierwszego użycia. Niestety nie mogę tego
samego powiedzieć o błyszczykach. Po pierwsze, są klejące. Po drugie,
wszystkie zawierają w sobie brokatowe drobinki, czego osobiście nie
lubię. Po trzecie, są nietrwałe - po półtorej godzinie bez jedzenia i
picia na ustach zostaje sam brokat, czego również nie lubię. Po czwarte,
w trzech jasnych kolorach wyglądam po prostu źle, trupio. Jeśli chodzi o rdzawą czerwień natomiast, pigment nierówno rozprowadza się na ustach.
Solo błyszczyków na sobie nie widzę; nie czuję się w nich dobrze. Tak sobie teraz myślę, że może spróbuję jeszcze nakładać je na inne pomadki, na przykład w celu ich rozjaśnienia czy coś.
nie zwracajcie uwagi na podkład. oksyduje skubaniec, ale o tym jeszcze napiszę
i znowu ten oksydujący podkład... przepraszam
Paletkę zdecydowanie warto mieć dla samego różu i cieni. Błyszczykom w moim odczuciu brakuje "tego czegoś", ale róż i cienie zdecydowanie warte są grzechu. Nie tylko ze względu na jakość, ale i na kolory - paletka daje możliwość stworzenia zarówno uniwersalnego, dziennego looku, jak i mocniejszego oka na wieczór. Kolory tych trzech produktów są uniwersalne i klasyczne. Chętnie po nie sięgam :)
Śliczna jest ta paletka. :) Gratuluję wygranej. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńpaletka jest bardzo śliczna :)
Pięknie Ci w tym różu! Cienie też bardzo ładnie leżą:)
OdpowiedzUsuńkolory generalnie jak na mnie szyte ;)
UsuńPaletka paletka ale przepieknie Ci w turkusowym :-)
OdpowiedzUsuńzawsze dobrze czułam się w turkusach :)
UsuńPrzyszłam jeszcze raz się pouśmiechać do Ciebie - Ślicznotko turkusowa :*
Usuńawww, Esku, ale mi się miło zrobiło :***
UsuńUrocze opakowanie i świetnie pasuje Ci ta kolorystyka.
OdpowiedzUsuńkolorystyka jak szyta na miarę ;)
UsuńNo fakt, błyszczyki nie rzucają na kolana. Z drugiej strony cienie są, jak piszesz, bardzo uniwersalne. No i nie sposób nie wspomnieć o wyglądzie całości - cudeńko!
OdpowiedzUsuńPS. Pięknie Ci w niebieskościach!
zobaczymy, może jeszcze z tych błyszczyków da się coś wykrzesać nakładając je na inne pomadki ;)
UsuńRóż jest świetny plus do tego niebieskości ♥
OdpowiedzUsuńróż trafił do ulubieńców :)
Usuńsliczne kolory ma ten zestaw! bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńojej ale śliczna jest ta paleta, fajne makijaże
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOoo zaskoczyla mnie pigmentacja cieni i różu- bardzo na plus. W ogóle paletka z zewnątrz i wewnątrz absolutnie piękna:)
OdpowiedzUsuńA Tobie jak pięknie w błękitach:)
paletka jest świetna :)
Usuńdziękuję:)
Bardzo fajna ta paletka, bardzo praktyczne zastosowanie różu i cieni, makijaże nią wykonane są naprawdę ładne. Do tego kolory uniwersalne, różne typy urody powinny być zadowolone. Gdyby jeszcze zamiast tych kiepskich, jak piszesz, błyszczyków, w zestawie były szminki w kremie, to w ogóle byłaby genialna. Dobrze mieć taką wielofunkcyjną paletkę na wyjazdy, ja miałam skomponować swoją i jak na razie nic z tego nie wyszło ;) Za każdym jednak lotem do Polski, strasznie mnie kusi paleta Lancome Bon Voyage, nie wiem czy ostatecznie na nią odłożyć pieniążki, czy dać sobie spokój.
OdpowiedzUsuńAbsolu Voyage, zawsze jej zmienię nazwę!
Usuńtak, uniwersalna paletka z klasycznymi kolorami :)
Usuńo, bezdrobinkowe szminki w kremie - to byłoby to. ale kolory też musiałyby mieć troszkę inne :)
jeśli Cię kusi ta paleta Lancome od dłuższego czasu, pewnie kusić nie przestanie :P
Nie jestem po prostu pewna, czy cena jest adekwatna do czegoś, co pewnie będę używać okazjonalnie i na wyjazdy :) Wychodzi chyba ponad 40 funtów, nieco za dużo jednak.
Usuńto może skomponuj sobie paletę w Inglocie, w freedom system :)
UsuńNo, robię to już ponad rok, rewelacyjnie mi idzie, zwłaszcza że mam przecież tę genialną dużą paletkę od Ciebie zamykaną, ale nie wiem czemu tego ciągle nie zrobiłam :)
Usuńnie no,przy następnej wizycie w Polsce koniecznie wybierz się do Inglota :)
UsuńFajna ta paletka! Nareszcie ja pokazałaś z bliska!
OdpowiedzUsuńchciałam napisać notkę wcześniej, naprawdę, ale potrzebowałam czasu na testy, a potem za każdym razem kiedy zaczynałam pisać posta, córeczka miała inne pomysły na to, jak powinnam spędzać swój czas ;)
Usuńfaktycznie śliczny ten róż na Tobie! i cudnie zobaczyć Cię w mejkapie z Pupy ode mnie :D cieszę się jak nie wiem, że się sprawdziło różane pudełko, chociaż faktycznie błyszczyki szału nie robią. olać je :>
OdpowiedzUsuńPS to zdjęcie w ciemniej niebieskiej bluzce, pierwsze z lewej: wyglądasz fantastycznie! powinien zdobić portfel Twojego ukochanego, ramkę w domu i wszystkie dokumenty :D i – mimo że ten najciemniejszy błyszczyk beznadziejnie się rozkłada na ustach, stwierdzam, że bardzo dobrze Ci w takim kolorze.
Usuńpaleta jest świetna i jeszcze rac Ci za nią dziękuję :* a róż trafił do czołówki ulubieńców - mogę na nim polegać, pasuje do wszystkiego i dobrze w nim wyglądam :)
Usuńcieszę się, że Ci się to zdjęcie podoba :) mnie denerwuje mnie w nim ten nieszczęsny podkład, który ściemniał :/
a najbardziej się tej czerwieni bałam a tu niespodzianka - z wszystkich błyszczyków pasuje mi najlepiej ;)
Paletka świetna, kolory takie jak lubię! :) i bardzo ładne makijaże :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńKasetka prezentuje się prześlicznie - kolorki piękne i gdyby nie fakt, że cieni mam zanadto to pewnie zawiesiłabym na niej oko ;))
OdpowiedzUsuńteż mam dużo cieni, ale te dwa i tak są unikatowe ;)
UsuńCieszę się że tak dobrze Ci służy paletka, ładnie Ci w niebieskim :)
OdpowiedzUsuńja też się cieszę ;)
Usuńdziękuję :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje opakowanie paletki, a z zawartości podoba mi się róż i ten złoty rozświetlający cień :)
OdpowiedzUsuńjest na czym zawiesić oko ;)
UsuńMasz piękne usta :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam nic z tej firmy, jakoś mnie nie zauroczyła.
dziękuję :)
Usuńrozumiem :)