Z tuszami Rimmela nie mam dobrych doświadczeń. Z całej gamy polubiłam właściwie tylko niewodoodporny Sexy Curves. Zatem nie wiem czemu zabrałam się za testowanie kolejnej maskary tej marki skoro nie mogę się z nimi dogadać, a nie inaczej jest ze Scandaleyes. No cóż...
Tusz zamknięty jest w oczojębnym, pomarańczowym, pękatym opakowaniu, które zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce. Zamyka się na klik. Kosztuje około 28 zł/12 ml. Moim zdaniem produkt kompletnie nie jest wart tej ceny.
Zacznę od plusów: tusz się nie rozmazuje ani nie osypuje. Jest trwały - nic się z nim nie dzieje nawet po kilkunastu godzinach noszenia. Koniec.
Największym minusem tego tuszu jest szczota. Jest ogromna, nie da się nią pomalować rzęs w wewnętrznym kąciku, bardzo trudno się nią operuje. Ja zawsze się upaćkam. Poza tym tusz nie robi tego, co ma robić: nie pogrubia, nie wydłuża. Za to skleja rzęsy i zostawia grudki.
Nie lubię go i odradzam.
I don't like Rimmel mascaras apart from the non-waterproof Sexy Curves mascara. Therefore, I don't even know why I started testing this one. As I predicted, this is not a product for me...
The mascara comes in vivid orange tube. The tube is quite big and takes a lot of space in your make-up bag. The product costs £6.99/12 ml.
Let me start with the pros: the mascara doesn't smudge or give us panda effect. You can wear it all day long. The end.
The biggest drawback of this product will be the gigantic brush. It's so big it's very difficult to use it without making mess. Moreover, the mascara doesn't do what it's supposed to do: it doesn't give my lashes any volume. However, it clumps and glues the lashes together.
In short, I don't like this product.
U mnie dobrze zaczął się spisywać po dłuższym czasie. Ale i tak nie kupię ponownie.
OdpowiedzUsuńmam go kilka miesięcy, ale nie zrobił się ani trochę fajniejszy...
UsuńSama mam tę maskarę i po kilku miesiącach nauczyłam się jako tako jej używać... Ta szczota nie pozwala wytuszować rzęs od podstawy, bo zawsze dotknę o oko i odruchowo je zamykam, przez co cały, jeszcze mokry tusz, odbija mi się pod okiem... Tragedia. Ale moim zdaniem wydłuża nawet nieźle, za to o pogrubieniu nie ma mowy...
OdpowiedzUsuńja nie mogę nad tą szczotą zapanować, a mam tusz właśnie od kilku miesięcy; zawsze jestem cała upaćkana :/
Usuńmam tą maskarę od kilkunastu dni i powiem tak - nawet ja która kocham wielkie szczoty na potęgę z tym tuszem raczej się nie zaprzyjaźnię. coś tam jestem w stanie z niego wycisnąć w kwestii jako takiego efektu, ale upaprana jestem po brwi, w życiu nie spotkałam się z tak makabrycznie brudzącym tuszem i maluję rzęsy zawsze przed cieniami, bo inaczej nie sposób ;/
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, bo ja z maskary nie jestem w stanie nic wycisnąć. i chyba nie potrafiłabym zacząć makijaż oka od rzęs
UsuńWidzę siebie z tą szczotą wbitą w oko.
OdpowiedzUsuńheh, na razie udało mi się tego uniknąć :)
UsuńJa nie rozumiem całej tej mody na te wielkie szczoty, mam jeden tusz z taką wielką od Astor i na pewno już więcej nie sięgnę po taki, mam małe oczy, rzęsy krótkie i nie sprawdza się u mnie, lecę jutro po Max Factor do Rossmanna będzie w atrakcyjnej cenie więc sobie wypróbuję, nazbierał bardzo dużo pozytywnych recenzji i mam ochotę go wypróbować na sobie. Szczotkę ma prostą tradycyjną (zwyklak) ale może w tym siła ;)
OdpowiedzUsuńTego od Rimmel nie kupię po Twojej recenzji, mam podobne rzęsy i u mnie również się nie sprawdzi :) Buziole złotko :D
po doświadczeniach z tym tuszem stwierdzać, że jednak wolę małe szczotki :) a tego Rimmela nie polecam, aczkolwiek sexy curves tej marki bardzo dobrze mi służył :)
Usuńbuźka
okropieństwo! :/
OdpowiedzUsuńuff dobrze że nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńwygląda słabo;/
OdpowiedzUsuńjest słaby...
Usuńależ się zbiegłyśmy w czasie z tymi recenzjami :)
OdpowiedzUsuńmasz pomysł na coś lepszego?
jestem przerażona, że muszę stanąć przed kolejnym wyborem...boję się kolejnej porażki :)
jeszcze dziś u Ciebie nie byłam, ale na pewno zajrzę :)
Usuńsą dwie maskary, które baaaardzo pozytywnie wspominam: Lancome Hypnose oraz Max Factor Masterpiece Maxxx; byłam z nich ogromnie zadowolona :)
Faktycznie, nie wygląda najlepiej :( Dzięki za recenzję!
OdpowiedzUsuńcała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńJa uwielbiam takie duże szczoty, ale akurat ten tusz jest dość przeciętny :-)
OdpowiedzUsuńja stwierdzam, że wolę mniejsze szczoty; z dużymi sobie nie radzę...
UsuńMa tyle złych opinii, a ja mimo wszystko go lubię ;)! Dogadał się z moimi rzęsami ;D.
OdpowiedzUsuńale to przecież dobrze :) fajnie znaleźć tusz, który nam służy :)
Usuńjednym słowem - skandaliczny produkt :D
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz z kolei czytam o skandalicznym efekcie, jaki daje ta maskara ;D
Usuńno niestety :/
Usuńheh, nawet boję się myśleć o nowszej wersji z kolczatką na końcu szczoty :P
Nie znoszę go!
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie :P
UsuńPotwierdzam! tusz katastrofa! Jeszcze inna szczoteczkę jak sie wetknie o ujdzie w tłoku ale malowanie załączona szczota to koszmar! A wcale nie mam wielkich wymagań co do tuszy.
OdpowiedzUsuńja szczoteczek nie podmieniałam, bo żadna inna mi długością nie pasuje, a czyścić jakąś szczotkę po każdym użyciu nie mam ochoty...
Usuńmialam go i jest okropny. strasznie sklejał mi rzesy ;/ http://coscokochamy.blogspot.com/ :) zapraszam
OdpowiedzUsuńno właśnie :/
UsuńNie miałam ale miałam za to dawno temu Sexy Curves i z tego co pamiętam był całkiem ok:)
OdpowiedzUsuńsexy curves to jedyny tusz Rimmela, z którego byłam zadowolona :)
UsuńCiekawe tłumaczenie słowa "vivid" ;) Uwielbiam Cię :*** Szkoda że mascara się nie sprawdziła. Też nie przepadam za tuszami tej firmy.
OdpowiedzUsuńdzięki Słońce :*
Usuńprzyznam, że uwielbiam słowo "oczojebny" :D
a tam szkoda, teraz przynajmniej wiem, czego nie kupować ;)
Miałam już kilka tuszy Rimmela i z żadnego nie byłam zadowolona, więc już nie kupuję tuszy z tej firmy
OdpowiedzUsuńja też raczej zamierzam trzymać się z daleka, aczkolwiek nie wykluczam powrotu do Sexy Curves :)
Usuńten tusz mi zrobil wielką krzywdę:( alergia jak nie wiadomo co:( 3 tygodniowe leczenie,opuchlizna oczu, pieczenie i kupa kasy wydana na maści i krople:(
OdpowiedzUsuńojej, współczuję...
UsuńZa taką wielką szczote podziękuje, przy mojej budowie oka to jest wieksza szansa że zrobie sobie krzywde niż jakoś pomaluje rzesy ;)
OdpowiedzUsuńmasz rację, przy opadającej powiece bardzo łatwo wybrudzić się tuszem nawet pod brwiami :P
UsuńA ja uważam, że nie jest taki zły.Serio:)
OdpowiedzUsuńDziwią mnie te fatalne opinie.Chociaż z początku się z nim nie polubiłam to jak swoje odstał na pólce to się zrobił lepszy.Nie jakiś super ale w porzadku.Na pewno lepszy niż MA Essence:)
ja z tych dwóch zdecydowanie wolę MA :) Rimmela mam od kilku miesięcy i owszem, nieco zgęstniał, ale i tak nie potrafię się nim ładnie umalować
Usuńwyobrażam sobie jednak, że produkt ma zwolenniczki :) no i fajnie, jeśli komuś służy :)
Szczota jest super, ale niestety po 2 użyciach byłam zmuszona się go pozbyć. Był taki mokry, że prostował mi rzęsy tragicznie i zlepiał w 2 strąki na krzyż :(
OdpowiedzUsuńjak wszystkie mokre tusze, ten również podsycha, ale tak czy siak skleja
UsuńRzeczywiście wygląda na rzęsach nie za fajnie :/ ale opakowanie ma szałowe :P
OdpowiedzUsuńno niestety liczy się to, co jest w środku ;)
Usuńużywałam go akurat mi ie podpasował, ale cóż cenią się. ale widać ze nie podpasował ci
OdpowiedzUsuńwiele dziewczyn na niego narzeka, choć zbiera również pozytywne opinie; ja go nie cierpię :)
Usuńja go zawsze wycieram w chusteczkę :)
OdpowiedzUsuńno nie jest najgorszy, ale nie jest moim ulubionym tuszem
ps. kupiłaś tangle teezera? jest wersja z galaktyką? :D
o masz, zapomniałam Ci napisać. tak, kupiłam tangle teezera, ale tego wściekle różowego...
UsuńTo tez swietnie :)
UsuńNaprawde.nie mysl ze nie. Po prostu sobie tak pomyslalam o nim dzis. A i jeszcze chce zapytac o paletke mua. Beda w Twoim zasiegu?
UsuńStri to zdecyduj się :P bo nie wiem czy mam robić zamówienie z MUA czy nie?:P
UsuńTak tak zdecyduje sie na pewno. Robie research po prostu :)
UsuńStri, paletki MUA widziałam w dużym Superdrugu w mieście, ale na pewno nie uda mi się tam zajść przed przyjazdem w nocy z wtorku na środę...
UsuńOkay. Rozumiem. W takim razie, Hex zamawiamy!
UsuńResearch :P a dokłądnie to co by sobie Pani życzyła? Simply a Ty nic nie chcesz od nich?:)
Usuńna razie nie :)
UsuńTzn ale to i tak na wrzesien, right? Oprocz heaven and earth i tej drugiej paletki ktorej nazwy nigdy nie pamietam , jeszcze nie zdecydowalam. Bo paletke jeszcze sleeka darks mniam mniam. Ale mamy czas Hex? Napiszemy sie.
UsuńPopieram Cię w 100% ! Ten tusz to była moja największa wtopa. Zobaczyłam reklame i od razu pobiegłam go kupić.Wielkie rozczarowanie. Teraz już jestem uprzedzona do wszelkich maskar z firmy Rimmel. Teraz już trzymam się mojej sprawdzonej Maybelline ;)
OdpowiedzUsuńja też lubię maskary Maybelline, a zwłaszcza Collosal :)
UsuńNie bardzo się prezentuje :( Mnie ogólnie duże szczoteczki nie przeszkadzają ale lubię jak tusz zagęszcza i nadaje objętości a tego widzę, że mu brakuje. Z drugiej strony każda z Nas ma inne rzęsy i potrzeby choć wiem, że Stri sobie go chwali:)
OdpowiedzUsuńto jeden z tych kosmetyków, które wzbudzają kontrowersje ;) kilka dziewczyn go chwali, inne, jak ja, objeżdżają z góry na dół :)
UsuńTzn bo ja oczekuje wydluzenia i rozdzielenia i ta szczotka ja potrafie to osiagnac. W zwiazku z tym on mnie cieszy, ale obietnice producenta to inna bajka. No ale to zwykle jest inna bajka...
Usuńno ale to tylko się cieszyć należy, że tusz spełnia Twoje oczekiwania :) ja z kolei potrzebuję zagęszczenia, a ten tusz tego mi nie daje
UsuńNiestety ale przyznaję całkowitą rację. Ten tusz jest do bani! A raczej szczota, koszmar jakiś. Żeby go wykończyć będę używać ulubionej szczoteczki i tuszu z tego Rimmela - bo sam tusz nie jest zły.
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym, ale nie znalazłam szczotki, którą by mi się udało zakręcić opakowanie. a w każdorazowe czyszczenie innej szczotki nie chce mi się bawić, zwłaszcza kiedy mam mało czasu na makijaż ;)
Usuńkupilam w rosmanie za niecale 15zl gdy byly te jednodniowe promocje wiec nie zaluje zakupu, jak dla mnie to taka "codzienna" maskara,nie robi jakiegos Scandaleyes ale gdy sie spiesze to kilka ruchow wielka szczotką :D i jestem gotowa takze nie taka zla jest w moim wypadku :)
OdpowiedzUsuńto fajnie :)
Usuńja nie potrafię się nią szybko umalować, zawsze cała się upaćkam :(