Lakier ten był zeszłorocznym dodatkiem do brytyjskiego "Elle" :) Miałam z nim niezłe przejścia - wyobraźcie sobie, że buteleczki nijak nie dało się odkręcić. W końcu mój facet jakoś odkręcił zakrętkę siłując się z nią KOMBINERKAMI. Po otwarciu nie dokręciłam cudaka, żeby takich problemów więcej nie mieć. Jak się okazało kilka dni później, butelki znowu się nie dało odkręcić. Po kolejnej interwencji z kombinerkami przelałam lakier do buteleczki po lakierze Golden Rose i słabo go zakręciłam. Dwa dni później siłowałam się z otwarciem nowej butelki... Ktoś może mi wyjaśnić, co ten lakier wyprawia? Bo jak żyję, nie spotkałam się z czymś takim.
Pozostaje pytanie, dlaczego po prostu nie wyrzuciłam gagatka. Ano dlatego, że to jeden z najładniejszych odcieni czerwieni, z jakimi miałam do czynienia :)
- Dostępność: w UK: niektóre Bootsy, Debbenhams, John Lewis; w Polsce są one dostępne w perfumeriach Marionnaud
- Cena: nie znam
- Pojemność: 5 ml
- Kolor: klasyczna czerwień; wykończenie kremowe
- Konsystencja: w sam raz
- Pędzelek: nie wypowiem się, ponieważ korzystam z zastępczego opakowania :]
- Krycie: na upartego jedna warstwa wystarcza, ale dwie wyglądają lepiej
- Wysychanie: w normie
- Zmywanie: lakier przy zmywaniu farbuje skórki i opuszki palców
- Trwałość: drugiego dnia miałam wyraźnie starte końcówki; trzeciego dnia zaczął odpryskiwać (przy bazie i topie z Nail Teka)
This Mavala nail varnish was added to Elle magazine in the UK some time last year. I had a lot of problems opening the bottle so I ended up asking my partner and his pliers for help. Then I simply poured the varnish into an empty bottle I happened to have.
Why didn't I bin the rascal? Well, I love this shade...
- Availability: Boots, Debbenhams, John Lewis
- Price: no idea
- Volume: 5 ml
- Colour: classic red; cream finish
- Consistency: just right
- Brush: no comment as I switched the bottle
- Coverage: one coat looks acceptable, two coats look better
- Drying time: standard
- Removing: it dies your cuticles and fingertips red
- Durability: it wore off on the tips on the second day and it started chipping on the third day after application
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNaprawdę powalająca ta czerwień! Aż mi się zachciało tego koloru. Dobrze, żemasz inne lakier y. Raz na jakiś czas można sięgnąćpo kombinerki ;)
OdpowiedzUsuńowszem, można :)
Usuńto jedna z najładniejszych czerwieni w mojej kolekcji :)
Wybacz spam. Z telefonu pisałam. Ja swoje, a on swoje. ;P
Usuńspoko :*
UsuńTo się nazywa złosliwość rzeczy martwych ;]
OdpowiedzUsuńA czerwień jest genialna :)
ja za czerwienią nie szaleję, ale ten odcień szalenie mi się podoba :P
Usuńładny kolor :D taki intensywny :O
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfaktycznie piękny odcień
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam to samo z lakierami Mavala, za diabła nie można ich odkręcic. Kolor piękny :)
OdpowiedzUsuńhm, dziwne to strasznie.
Usuńcieszę się, że Ci się podoba :)
Klasyka :) ale numer z tym lakierem, faktycznie... czarna magia ;D
OdpowiedzUsuńno właśnie :)
UsuńOj nienawidzę takich kanciastych zakrętek przy lakierach! Często ich nie mogę odkręcić. Ale z takim "cudakiem" to się jeszcze nie spotkałam. :D
OdpowiedzUsuńja nie wiem, czy to wina nakręstki, czy sam lakier jakoś ją zasysa :)
UsuńWidziałam w debenhamsie całe zestawy Mavali
OdpowiedzUsuńA z zakręcaniem to faktycznie żart
nie wiem, czy przez moją przygodę będzie mi się chciało w nie inwestować... może w jakiś unikatowy kolor, ale tak, to raczej nie :)
UsuńPrzepiękny odcień! Swoją drogą ja tą firmę znam tylko z odżywki do rzęs i nawet nie wiedziałam, że maja lakiery ;)
OdpowiedzUsuńa ja nie słyszałam o odżywce do rzęs :P
UsuńPodobno to jedna z najlepszych na rynku, a przy tym cenowo nie jest tak źle :)
Usuńdzięki za ciekawe informacje :*
UsuńKolor śliczny, ale nie wiem czemu on tak ''korkuje'' butelkę ;) Dobre!
OdpowiedzUsuńheh, pierwszy raz się z czymś takim spotykam
Usuńfaktycznie przepiękna czerwień!! nie dziwię się, że nie wywaliłaś.. też bym nikomu nie dała :)
OdpowiedzUsuńja w ogóle jestem niezdrowo przywiązana do swoich 170 buteleczek :P
UsuńMoże to jakiś klej a nie lakier:D? Ale bardzo ładny za to:). Mi też się zdarzyło odkręcać lakier kombinerkami..mam tendencję do zakręcania na maxa;)
OdpowiedzUsuńteż mi to przez myśl przeszło :P tym bardziej, że Krzykla donosi, że jej buteleczki też się nie chcą dać otworzyć
UsuńMoja ukochana czerwien ;-) Ja nie zauwazylam jakis problemow z dokrecaniem tych lakierow (mam kilka). A co do mozliwosci zakupu to mozna je znalesc w Bootsie oraz Debenham (nie wiem czy we wszyskich ale ja widzialam je w kilku. Kocham ich male buteleczki - przynajmniej jest realna szansa zuzycia ;-)
OdpowiedzUsuńto może ta moja buteleczka felerna była? dzięki za cynk :)
UsuńAle przeboje z tym lakierem! Bylas cierpliwa.
OdpowiedzUsuńA u mnie dziś bardzo podobna soczysta czerwień! Może Ci podpasuje? Zapraszam! http://napieknosc.blogspot.com/
ja jak ja, mój facet to dopiero był cierpliwy :P
UsuńTy wiesz ile LAT nie słyszałam, żeby ktoś używał słowa "gałgan"??? Az mi się dzieciństwo przypomniało :D A kolor piękny, nic nie nabujałaś. Szkoda że tak kaprysił.
OdpowiedzUsuńsłużę uprzejmie :D
Usuńma już nowy domek, powinno być dobrze :) to chyba jedna z najładniejszych czerwieni w moim zbiorku :)
przyznam się, że w moim mieście nigdy nie spotkałam się z tymi lakierami ale kolor jest olśniewający!;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://msabhati.blogspot.com/
;)
cieszę się, że Ci się podoba :)
Usuńto Ci psiukusy robi:p ja mam ostatnio taki problem z klejami do tipsów - chińskie rączki robią te opakowania i każdy nie ważne w jakiej cenie klej wycieka i zakleja mi się na amen:/ i potem się muszę siłować zębami i kombinerkami... agrr
OdpowiedzUsuńo rany, niefajnie
UsuńUwielbiam takie kolory!
OdpowiedzUsuńta czerwień jest piękna :)
OdpowiedzUsuńowszem :)
Usuńmam chyba z 10 mavalovych lakierow, wlasnie sprawdzilam piec ktore byly pod reka, zaden nie mial takiej upierdliwej nakretki.
OdpowiedzUsuńa co do dostepnosci, niektore bootsy, w debenhamsie zestawy a na sztuki w john lewis.
ok, to widocznie moja buteleczka tak miała :)
Usuńaha, dzięki za cynk, już zedytowałam tekst :)
UsuńTeż miałam kiedyś taki lakier, raz już tak zdesperowana i zniechęcona próbowałam odkręcić zębami i prawie pozbyłam się jednego z nich :). Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńo raju, prawdziwe horror story ;)
UsuńKolor suuuper! Uwielbiam czerwienie. I jeszcze na dodatek to krem.
OdpowiedzUsuńKręciłam się wokól tych lakierów i przyznam się, że byłam skłonna kupić chocby dlatego, że firma ma świetną odżywkę do rzęs.
trwałością mnie ten mój lakier nie powalił, ale kolor ma piękny - myślę, że warto spróbować :)
Usuńlubię czerwoności na paznokciach
OdpowiedzUsuńa mniam mniam mniam ^^