Puder podesłała mi do wypróbowania Hexxana :*
Muszę przyznać, że w moim przypadku kosmetyki L'oreal to hit and miss. Niektóre (maskara So Couture, hybryda błyszczyka i stainu Rouge Shine Caresse, podkład Infallible Matte, różowo-złoty cień Color Infallible oraz śliwka Color Appeal) okazały się świetne; inne - (maskary False Lash Architect, False Lash Flutter, Mega Volume Manga, cienie ColorAppeal Trio Pro, podkład True Match) trafiły na listę moich osobistych bubelków. Niestety puder Infallible 24h Matte muszę dodać do tej drugiej kategorii.
Do opakowania się nie przyczepię. Fajnie, że produkt jest oddzielony od gąbeczki i lusterka, to higieniczne rozwiązanie.
Odcień 123 Warm Vanilla jest jasnym beżem z subtelnymi różowymi podtonami, których jednak nie widać na skórze. Kosmetyk daje delikatne krycie, nie jest pudrem transparentnym.
Wypróbowałam go z kilkoma podkładami o różnych wykończeniach i za pomocą kilku metod aplikacji, i niestety... Produkt daje nienaturalne, widocznie pudrowe wykończenie na skórze (nawet nałożony w minimalnej ilości), zbiera się na meszku na twarzy, potrafi zebrać się w porach i podkreśla wszystko, co chciałybyśmy zatuszować (linie, suche skórki). Najgorzej (najciężej) wygląda nałożony załączonym puszkiem; najlepiej (ale wciąż niesatysfakcjonująco) - wilgotnym jajkiem typu Beauty Blender. Spryskanie makijażu mgiełką też nie ratuje do końca sytuacji. Co gorsza, suchość kosmetyku nie przekłada się na realne działanie matująco-utrwalające. Puder coś tam matuje, ale może na jakieś 3-4 godziny,a po wymieszaniu z sebum robi na twarzy efekt ciasta. I nie utrwala makijażu, co doskonale widać chociażby po telefonie.
Produkt L'oreal kompletnie się u mnie nie sprawdził i sięgam po niego tylko "po domu", kiedy mało kto mnie widzi. Do utrwalania korektora pod oczami też się nie nadaje, bo wysusza te okolice i wygląda tam ciężko. Puder-porażka, jednym słowem.
Znacie? Jestem ogromnie ciekawa Waszych doświadczeń z tym kosmetykiem.
Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo z L'Oreal - albo są super albo nie robią nic.
Dzisiaj właśnie wspominałam, że mieli kiedyś genialne tria cieni sygnowane nazwiskami gwiazd. Tęsknię a nimi.
teraz za to mają szminki sygnowane nazwiskami gwiazd ;)
UsuńBardzo nie lubię pudrowego wykończenia ale łatwo temu zaradzić. Gdy osiągam taki efekt to spryskuje twarz wodą termalna i wszystko ładnie sie ze sobą zaprzyjaźnia :)
OdpowiedzUsuńjak napisałam, też próbowałam spryskiwać. po spryskaniu mgiełką do utrwalania makijażu Inglota puder na chwilę scalał się ze skórą, ale potem zbierał w porach i cały makijaż bardzo szybko się wyświecał :/
Usuńnaprawdę różnych rzeczy próbowałam i nie znalazłam na niego sposobu
Dobrze, że tu trafiłam, bo myślałam nad tym pudrem. Strasznie nie lubię tego efektu ciasta pod koniec dnia :/ Dla mnie pudry o takim działaniu są z góry skreślane.
OdpowiedzUsuńtego pudru na pewno nie mogę polecić :/
UsuńNie miałam tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńnic nie straciłaś ;)
UsuńMam z tej serii podkład i muszę przyznać, że mnie trochę rozczarował. Nie ma tragedii, ale liczyłam na więcej :)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że obs za obs wymarło. ech
Usuńnie znam :) kilka razy macałam w sklepie i wydawał mi się wałaśnie taki pudrowy....
OdpowiedzUsuńdobrego masz nosa :)
UsuńMam podobnie z kosmetykami L'Oreal - część zachwycająca, a część to buble :) Tego pudru nie miałam, na szczęście.
OdpowiedzUsuńmam jeszcze zamiar wypróbować lakier do paznokci i jakiś róż, i to pewnie będzie na tyle w temacie L'Oreal ;)
UsuńKiedyś chciałam go wypróbować, bo na youtubie był bardzo zachwalany. Jak widać, nie zawsze powinnam wierzyć filmikom ;)
OdpowiedzUsuńalbo po prostu u mnie się nie sprawdza ;)
UsuńO niee, nienawidzę takich pudrów, wyglądają strasznie tanio i nienaturalnie na twarzy. Myślałam o wypróbowaniu, zastanowię się jeszcze raz teraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
no właśnie :/
Usuńnie miałam i widać dobrze!:D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSporo osob go chwali mimo wszystko ;p
OdpowiedzUsuńja niestety nie mam nic dobrego do powiedzenia na jego temat :/
UsuńNie znam tego pudru, ale biorąc pod uwagę Twoje doświadczenia z choćby True Match, który u mnie sprawdził się doskonale i ten produkt mógłby się u mnie sprawdzić. Mimo to nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńco cera, to opinia ;)
UsuńWidzę, że mamy podobne zdanie z tym, że dla mnie on był dużo za jasny (jakieś zaćmienie miałam wybierając ten odcień) i wcześniej sporo osób go zachwalało. Najgorsza w tym wszystkim była jego niesamowita pudrowość, która w żaden sposób nie zanikała na skórze. #meh i #bleh do kosz z nim :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem, na jakiej cerze może się sprawdzić, skoro już na mojej tłustej był porażką :/
Usuń...a miało być tak pięknie.
OdpowiedzUsuń"Produkt daje nienaturalne, widocznie pudrowe wykończenie na skórze (nawet nałożony w minimalnej ilości), zbiera się na meszku na twarzy, potrafi zebrać się w porach i podkreśla wszystko, co chciałybyśmy zatuszować (linie, suche skórki)."
Nie no, brzmi całkiem jak koszmarek.
bo tak jest. to jeden z najgorszych pudrów, z jakimi miałam do czynienia :/
UsuńKiedyś przy okazji promocji -49% zastanawiałam się, czy go nie wziąć, ale przypomniałam sobie, że... mam z L'Orealem tak samo jak Ty i szkoda mi wydawać kasę na podejrzanej jakości puder ;).
OdpowiedzUsuńmimo tak spolaryzowanych doświadczeń jestem jeszcze ciekawa ich różów, lakierów do paznokci i płynnych matowych pomadek. chyba dlatego, że da mi to wyobrażenie o wszystkich ich kosmetykach :]
UsuńRecenzja nie zachęca do tego pudru, ale ja miałam podkład z tej linii i był wg mnie świetny - sprawdził się na mojej mieszanej cerze. Ciekawe czy byłabym również zadowolona z pudru czy jednak nie bardzo;)
OdpowiedzUsuńmiałam do czynienia ze wspomnianym podkładem i również byłam z niego zadowolona :)
Usuń