Kto jest ze mną od jakiegoś czasu wie, że niezmiernie polubiłam palety cieni marki Zoeva. Pokazywałam już Wam En Taupe (klik), Naturally Yours (klik) oraz Rose Golden (klik), a dziś przyszła kolej na ostatnią sztukę w mojej kolekcji - wersję Cocoa Blend, którą mam od czerwca, a kupiłam za urodzinową kaskę.
Tak jak Rose Golden, paleta Cocoa Blend jest w ciepłej tonacji. Kolory tu zawarte wydają się idealne na obecną porę roku. Cienie mają różne wykończenia.
Bitter Start: matowy krem
Sweeter End: duochrom mieniacy sie z brudnawego różu w złoto
Warm Notes: duochrom przechodzący z miedzi w fuksję
Subtle Blend: perłowy złoty brąz
Beans Are White: matowa, grafitowa czerń
Pure Ganache: metaliczny pomarancz
Substitute For Love: matowy cynamon
Freshly Toasted: matowy ciepły brąz
Infusion: zielonkawa czerń ze złotym brokatem
Delicate Acidity: perłowy wrzos
Sweeter End: duochrom mieniacy sie z brudnawego różu w złoto
Warm Notes: duochrom przechodzący z miedzi w fuksję
Subtle Blend: perłowy złoty brąz
Beans Are White: matowa, grafitowa czerń
Pure Ganache: metaliczny pomarancz
Substitute For Love: matowy cynamon
Freshly Toasted: matowy ciepły brąz
Infusion: zielonkawa czerń ze złotym brokatem
Delicate Acidity: perłowy wrzos
Jak widać, cienie mają bardzo dobrą pigmentację. Są też przyjemne, jedwabiste w dotyku. Maty są suchsze od pereł i duochromów, ale nie kredowe. Z jakiegoś powodu jednak trudno mi się je rozciera - podejrzewam że zawinił tu brak manualnych umiejętności z mojej strony. Mistrzem makijażu nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę. Z innymi wykończeniami pracuje mi się w porządku.
Cienie osypują się w niewielkim stopniu.
A co można z nich "wyczarować" (ha ha ha, makijażystka się znalazła)? Oto moje propozycje:
#1
Bitter Start, Sweeter End, Warm Notes, Beans Are White, Freshly Toasted, Delicate Acidity
Bitter Start, Sweeter End, Warm Notes, Beans Are White, Freshly Toasted, Delicate Acidity
#2
Bitter Start, Sweeter End, Subtle Blend, Pure Ganache, Infusion, Delicate Acidity
#3
Bitter Start, Sweeter End, Subtle Blend, Beans Are White, Substitute For Love, Freshly Toasted
#4
Bitter Start, Sweeter End, Delicate Acidity
#5
Bitter Start, Sweeter End, Warm Notes, Pure Ganache, Freshly Toasted, Infusion, Delicate Acidity
#6
Bitter Start, Sweeter End, Warm Notes, Beans Are White, Freshly Toasted, Infusion, Delicate Acidity
Jeśli miałabym określić, która paletka z mojej czwórki jest moją ulubioną, bez wahania wybrałabym Naturally Yours. W drugiej kolejności - En Taupe oraz Cocoa Blend, a na końcu Rose Golden (bo nie jest samowystarczalna - brakuje w niej matowego cielaka i cienia zdecydowanie ciemnego). Takie subiektywne odczucia, ale ogólnie lubię wszystkie te paletki - tylko inne bardziej, a inne nieco mniej ;) Kolorowe propozycje Zoevy mnie nie kuszą. Od dwóch-trzech lat nie mam w ogóle ochoty na kolorowe szaleństwa na powiekach; coś takiego zdarza mi się zmalować od wielkiego dzwonu. A kiedyś na oczach dużo się działo, papugi i pawie mogły zazdrościć. Starzeję się?
Aha, uważam, że Cocoa Blend jest świetna dla niebiesko- i zielonookich.
Świetne kolory! Bardzo lubię wszelkie odcienie złota i brązu, zwłaszcza takie metaliczne.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne kolory i bardzo kuszące te paletki z Zoevy :)
OdpowiedzUsuńKolorki ma prześliczne <3
OdpowiedzUsuńtak <3
Usuńmakijaże piękne, wydawało mi się, że te rude odcienie będą powodować to, że oczy będą wyglądać, źle , jak zaczerwienione ale tak nie jest
OdpowiedzUsuńmyślę, że cały myk polega na tym, żeby oddzielić czerwień od oka kreską i gra :)
UsuńMuszę ją kiedyś kupić:)
OdpowiedzUsuńmyślę, że będzie Tobie pasować :)
UsuńHihihi u mnie podoba r(e)wolucja w kwestii makijaży zachodzi od paru lat. Odłożyłam tęczowe szaleństwa na bok i poszłam w stronę dziennych, klasycznych kolorów.
OdpowiedzUsuńFajnie ją pokazałaś :)
potwierdzasz moją teorię, że to przychodzi z wiekiem :PPP
Usuńdziękuję :)
Pięknie wyglądają w paletce i w makijażu :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńoh, z checia widziaabym ja u siebie!
OdpowiedzUsuńsliczna, kolory zdecydowanie dla mnie choc mam brazowe oczy :P
pewnie, że kolory dla Ciebie! chodziło mi tylko o to, że takie odcienie podbijają kolor niebieskich i zielonych oczu, ale to nie oznacza, że nikt inny nie może po paletkę sięgnąć ;)
UsuńŻadne "starzeję", tylko gust Ci się zmienia ;) Wiem, bo sama tak mam. Kiedyś miałam tęczę na oku i za nic w świecie nie poszłabym w neutrale, za to teraz proporcje się odwróciły. Ale w temacie kolorów nie mów "hop" - wspomnij choćby kolory cieni Makeup Geek, które tak wychwalałaś ;)
OdpowiedzUsuńale spośród cieni MUG ja akurat mam neutrale, żadnych kolorowych szaleństw :) teraz jeśli już sięgam po kolor, to w formie kredki. na przykład podoba mi się połączenie szmaragdowej zieleni (kreska) z koralowymi i pomarańczowymi cieniami :)
UsuńBo taki kontrast jest fajny i daje bardzo ciekawy efekt :) A co do cieni MUG, weź sobie na próbę któryś z serii foiled - przepadniesz. Mam dwa w tej paletce Manny MUA i za każdym razem jak któryś idzie w ruch, jest szał :)
Usuńbędę je mieć w pamięci :)
UsuńDrugi makijaż jest przepiękny i cudownie w nim wyglądasz. Paleta ciekawa, ale mam już tyle palet, że raczej nie kupię kolejnej.
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńależ ja nie namawiam, tylko pokazuję ;)
bardzo ładne kolory cieni, na co dzień, na wieczór i na jesień ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
Usuń