Moja kapryśna, tłusta, naczynkowa cera uwielbia witaminę C. Problem w tym, że nie wszystkie dostępne na rynku produkty mają tę samą moc. Serum z witaminą C Bielendy na przykład nie dało mi nawet w 1/10 tego, co osągnęłam stosując serum Filorgii. To ostatnie dostałam w prezencie urodzinowym od Hexxany - preznecie niezwykle hojnym, bo na dzień dzisiejszy kuracja kosztuje około 179 zł. Cóż, za TAKĄ jakość się płaci... (Choć możliwe, że LIQ CC, którego jeszcze dobrze nie testowałam, będzie dobrą, tańszą alternatywą dla cuda Filorgii. Na pewno dam znać).
Kuracja składa się z trzech ampułek o pojemności 10 ml każda. Przed otwarciem każdej kolejnej ampułki musimy wymieszać biały proszek ukryty pod przyciskiem w nakrętcę z bazą. Produkt należy przechowywać w lodówce.
Uwaga. Producent zaleca zużycie jednej ampułki w tydzień, ale jest to możliwe wyłącznie, jeśli sięga się po nią dwa razy dziennie. U mnie rezultaty po aplikacji każdego ranka (pod filtr SPF 50) były tak znakomite, że na własną odpowiedzialność zdecydowałam o przedłużeniu kuracji i stosowałam zawartość pojedynczej ampułki raz dziennie przez około 12 dni na twarz, szyję i dekolt. Całą kuracją cieszyłam się zatem przez około 5 tygodni zamiast trzech, a niedostosowaine się do zaleceń w moim przypadku nie doprowadziło do katastrofy. Wręcz przeciwnie.
Produkt ma postać rzadkiego żelowego mleczka i przyjemnie, kwiatowo pachnie. Potrzebuje kilku minut na wchłonięcie, można przy tym wykonać krótki masaż. Twarz robi się przyjemnie gładka, nałożony na serum filtr nie roluje się pod palcami, a skóra jest doskonale przygotowana pod makijaż. Opakowanie produktu wykonano z nieprzezroczystego tworzywa, jak mniemam po to, aby ograniczyć dostęp światła w trosce o stabilność witaminy C. Dołączona pipeta działa bez zarzutu, a resztki kosmetyku z samego dna można po prostu najzwyczajniej w świecie wylać na dłoń.
Skład produktu jest bardzo długi i w większości dla mnie niezrozumiały, ale marka garściami czerpie z wiedzy z zakresu medycyny estetycznej, co właśnie tu znalazło odzwierciedlenie.
Pierwsze rezultaty stosowania serum widziałam po dosłownie kilku aplikacjach, a pięciotygodniowa kuracja odmieniła skórę mojej twarzy nie do poznania. Jest ona przede wszystkim tak rozświetlona, że nie widać po mnie krótkich, zarwanych nocy. Poza tym naskórek zrobił się gęstszy, bardziej napięty i przyjemnie gładki w dotyku. Dzięki temu, że pory maksymalnie się zwęziły, bardzo poprawiła się faktura mojej skóry, a makijaż aplikował się i wyglądał cudnie. Dalej, świeże przebarwienia i blizny po wypryskach wyraźnie zbladły, niekóre zniknęły całkowicie. A to jeszcze nie wszystko! Kuracja musiała wpływać na wzmocnienie naczyń krwionośnych, bo nie doszły mi nowe teleangiektazje, a i rumień nie dawał mi się tak mocno we znaki. Cera zyskała ładny, wyrównany koloryt.
Asiu, nie wiem, jak Ci dziękować za przegenialny prezent. Myślę, że kuracja jeszcze u mnie zagości; nie mogę powiedzieć o niej złego słowa - kosmetyk-ideał, prawdziwy HIT.
Cena dość wysoka, ale za takie rezultaty może warto zapłącić? Nie znam tej marki, u nas najpopularniejszym serum z witaminą C jest Flavo C marki Auriga. Miałam, ale nie zachwyciło mnie. Może dlatego, że brak mi regularności w stosowaniu takich preparatów.
OdpowiedzUsuńnie przypominam sobie kosmetyku, który by tak odmienił moją skórę. dlatego moim zdaniem, jeśli możemy sobie pozwolić, za takie efekty warto zapłacić :)
UsuńPełen profesjonalizm.. Super, że skuteczny :)
OdpowiedzUsuńgdyby nie był skuteczny, to za tę cenę można by się nieźle wkurzyć ;)
UsuńCiekawy produkt. Cena wysoka, ale czasami warto zainwestować :D
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńNie znam ani marki ani produktu, ale wygląda na to, że działanie ma zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńma :) jest niesamowity :)
UsuńKosmetyk hit. Super! Ciężko taki znaleźć 😊
OdpowiedzUsuńniestety jest jak piszesz. tym bardziej cieszy, kiedy trafi sie na taką perełkę ;)
Usuńpiękna fryzurka! :*
Za taki efekt warto zapłacić więcej. To coś dla mnie, moja skóra uwielbia wit C :)
OdpowiedzUsuńserdecznie polecam :) jestem przekonana, że kosmetyk będzie służyć dojrzałej cerze :)
UsuńTeż bym używałam to serum tak jak Ty, często sięgam po kosmetyki nawet gdy ą lekko po terminie. Niestety zdarza mi się przegapić datę do zużycia. Teraz mam mini serum flavo c i jestem nim szczerze oczarowana
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze flavo c, kiedyś dam temu serum szansę :)
UsuńKiedyś pracowałem w miejscu w ktorym mieli te kosmetyki bardzo mi się spodobały
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCieszę się, że mogłam sprawić Tobie i Twojej skórze tyle przyjemności <3
OdpowiedzUsuń:*
Uwielbiam Filorgę i nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności, by nie przekazać Ci odrobiny jej magii :))) Ciekawa jestem jak ocenisz Liq CC Light, bo stężenie większe ale i formuła nieco inna. Trzymam kciuki :*
dziękuję :*
Usuńz LiQ CC poczekam kilka tygodni. może to głupio zabrzmi, ale nie chcę zacząć stosować tego kosmetyku na cerę w tak dobrym stanie, bo dam mu (za) dobry start, jeśli rozumiesz, co mam na myśli ;)