sobota, 8 października 2016

HIt: Filorga, C-Recover, Radiance boosting concentrate

Moja kapryśna, tłusta, naczynkowa cera uwielbia witaminę C. Problem w tym, że nie wszystkie dostępne na rynku produkty mają tę samą moc. Serum z witaminą C Bielendy na przykład nie dało mi nawet w 1/10 tego, co osągnęłam stosując serum Filorgii. To ostatnie dostałam w prezencie urodzinowym od Hexxany - preznecie niezwykle hojnym, bo na dzień dzisiejszy kuracja kosztuje około 179 zł. Cóż, za TAKĄ jakość się płaci... (Choć możliwe, że LIQ CC, którego jeszcze dobrze nie testowałam, będzie dobrą, tańszą alternatywą dla cuda Filorgii. Na pewno dam znać).


Kuracja składa się z trzech ampułek o pojemności 10 ml każda. Przed otwarciem każdej kolejnej ampułki musimy wymieszać biały proszek ukryty pod przyciskiem w nakrętcę z bazą. Produkt należy przechowywać w lodówce.

Uwaga. Producent zaleca zużycie jednej ampułki w tydzień, ale jest to możliwe wyłącznie, jeśli sięga się po nią dwa razy dziennie. U mnie rezultaty po aplikacji każdego ranka (pod filtr SPF 50) były tak znakomite, że na własną odpowiedzialność zdecydowałam o przedłużeniu kuracji i stosowałam zawartość pojedynczej ampułki raz dziennie przez około 12 dni na twarz, szyję i dekolt. Całą kuracją cieszyłam się zatem przez około 5 tygodni zamiast trzech, a niedostosowaine się do zaleceń w moim przypadku nie doprowadziło do katastrofy. Wręcz przeciwnie.

Produkt ma postać rzadkiego żelowego mleczka i przyjemnie, kwiatowo pachnie. Potrzebuje kilku minut na wchłonięcie, można przy tym wykonać krótki masaż. Twarz robi się przyjemnie gładka, nałożony na serum filtr nie roluje się pod palcami, a skóra jest doskonale przygotowana pod makijaż. Opakowanie produktu wykonano z nieprzezroczystego tworzywa, jak mniemam po to, aby ograniczyć dostęp światła w trosce o stabilność witaminy C. Dołączona pipeta działa bez zarzutu, a resztki kosmetyku z samego dna można po prostu najzwyczajniej w świecie wylać na dłoń.

Skład produktu jest bardzo długi i w większości dla mnie niezrozumiały, ale marka garściami czerpie z wiedzy z zakresu medycyny estetycznej, co właśnie tu znalazło odzwierciedlenie.


Pierwsze rezultaty stosowania serum widziałam po dosłownie kilku aplikacjach, a pięciotygodniowa kuracja odmieniła skórę mojej twarzy nie do poznania. Jest ona przede wszystkim tak rozświetlona, że nie widać po mnie krótkich, zarwanych nocy. Poza tym naskórek zrobił się gęstszy, bardziej napięty i przyjemnie gładki w dotyku. Dzięki temu, że pory maksymalnie się zwęziły, bardzo poprawiła się faktura mojej skóry, a makijaż aplikował się i wyglądał cudnie. Dalej, świeże przebarwienia i blizny po wypryskach wyraźnie zbladły, niekóre zniknęły całkowicie. A to jeszcze nie wszystko! Kuracja musiała wpływać na wzmocnienie naczyń krwionośnych, bo nie doszły mi nowe teleangiektazje, a i rumień nie dawał mi się tak mocno we znaki. Cera zyskała ładny, wyrównany koloryt.



Asiu, nie wiem, jak Ci dziękować za przegenialny prezent. Myślę, że kuracja jeszcze u mnie zagości; nie mogę powiedzieć o niej złego słowa - kosmetyk-ideał, prawdziwy HIT.

18 komentarzy:

  1. Cena dość wysoka, ale za takie rezultaty może warto zapłącić? Nie znam tej marki, u nas najpopularniejszym serum z witaminą C jest Flavo C marki Auriga. Miałam, ale nie zachwyciło mnie. Może dlatego, że brak mi regularności w stosowaniu takich preparatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie przypominam sobie kosmetyku, który by tak odmienił moją skórę. dlatego moim zdaniem, jeśli możemy sobie pozwolić, za takie efekty warto zapłacić :)

      Usuń
  2. Pełen profesjonalizm.. Super, że skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby nie był skuteczny, to za tę cenę można by się nieźle wkurzyć ;)

      Usuń
  3. Ciekawy produkt. Cena wysoka, ale czasami warto zainwestować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ani marki ani produktu, ale wygląda na to, że działanie ma zjawiskowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kosmetyk hit. Super! Ciężko taki znaleźć 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety jest jak piszesz. tym bardziej cieszy, kiedy trafi sie na taką perełkę ;)

      piękna fryzurka! :*

      Usuń
  6. Za taki efekt warto zapłacić więcej. To coś dla mnie, moja skóra uwielbia wit C :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serdecznie polecam :) jestem przekonana, że kosmetyk będzie służyć dojrzałej cerze :)

      Usuń
  7. Też bym używałam to serum tak jak Ty, często sięgam po kosmetyki nawet gdy ą lekko po terminie. Niestety zdarza mi się przegapić datę do zużycia. Teraz mam mini serum flavo c i jestem nim szczerze oczarowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam jeszcze flavo c, kiedyś dam temu serum szansę :)

      Usuń
  8. Kiedyś pracowałem w miejscu w ktorym mieli te kosmetyki bardzo mi się spodobały

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że mogłam sprawić Tobie i Twojej skórze tyle przyjemności <3
    :*

    Uwielbiam Filorgę i nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności, by nie przekazać Ci odrobiny jej magii :))) Ciekawa jestem jak ocenisz Liq CC Light, bo stężenie większe ale i formuła nieco inna. Trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :*

      z LiQ CC poczekam kilka tygodni. może to głupio zabrzmi, ale nie chcę zacząć stosować tego kosmetyku na cerę w tak dobrym stanie, bo dam mu (za) dobry start, jeśli rozumiesz, co mam na myśli ;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...