sobota, 30 kwietnia 2016

Bielenda, skin clinic professional, super power mezo serum, aktywne serum rozjaśniające

Po udanym spotkaniu z serią z kwasem migdałowym (klik) byłam niezwykle ciekawa serum z witaminą C naszej polskiej marki Bielenda.


Za 30 ml kosmetyku zapłaciłam około 24 zł; kupiłam go w Naturze. Wystarczył mi na trochę ponad dwa miesiące stosowania raz dziennie.

Producent umieścił kosmetyk w przezroczystej szklanej butelce z higieniczną pipetą, po czym zalecił, by chronić zawartość przed światłem i ciepłem. Przechowywałam zatem produkt w oryginalnym kartoniku.


Mazidło ma leciutko słomkowy kolor i postać mocno rozodnionego żelu, który bardzo szybko się wchłania i który z powodzeniem można (a nawet trzeba) stosować pod krem do twarzy i makijaż.

Serum powstało na bazie wody. Zawiera m.in. glukonoloktan, niacynamid, kwas askorbinowy (forma witaminy C, deklarowane 15%), betainę, mleczan sodu i kwas cytrynowy, czyli naprawdę porządne i cenione składniki aktywne. Zakonserwowano go wzbudzającym kontrowersje fenoksyetanolem.


Działanie kosmetyku u mnie nie było spektakularne (chcę wierzyć, że to dzięki ogólnie dobrej kondycji skóry), ale zauważalne. Dodam, że samodzielnie serum nie mogłam stosować, bo dla mojej (prawie) trzydziestoletniej skóry nawilżenie nie było optymalne.

U siebie zaobserwowałam, że serum rzeczywiście delikatnie złuszczało naskórek (bez widocznego łuszczenia), dzięki czemu skóra twarzy była gładka i przyjemna w dotyku. Efekt ten wzmacniałam peelingiem enzymatycznym stosowanym co kilka dni.

Zgodzę się też z tym, że skóra była promienna i jędrna. Serum w żaden sposób mnie nie podrażniło ani nie spowodowało negatywnych skutków ubocznych.

Nie zauważyłam żadnego wpływu na naczynka ani niestety nie doszło do rozjaśnienia blizn po wypryskach. Serum złuszcza bardzo delikatnie.

Jestem ogromną zwolenniczką witaminy C i uważam, że ten łatwo dostępny drogeryjny produkt Bielendy jest godny uwagi. Nie jest to rolls royce wśród produktów z tym składnikiem, ale solidną 'be emką' też przecież nie gardzimy.

27 komentarzy:

  1. Zbyt często podkreślasz swój wiek, Kochana ;) Trzydziestka to nie koniec świata, dasz radę, wierz mi :* Co do serum, dobrze że chociaż w jakimś zakresie się sprawdziło. Wiem jednak z własnego doświadczenia, że do kosmetyków, które mnie absolutnie nie zachwycą nie wrócę, więc pewnie nie sięgnę po ten...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaznaczam swój wiek opisując kosmetyki do pielęgnacji twarzy, bo nie wszyscy, którzy tu zaglądają, mają tę informację, a wydaje mi się ona istotna. ten sam kosmetyk zupełnie inaczej zadziała na skórę dwidziestolatki, a inaczej u trzydziestolatki. jeśli czytam o jakimś interesującym mnie dajmy na to serum u dużo młodszej ode mnie osoby, czuję, że nie daje mi to pełnego obrazu kosmetyku, bo jednak potrzeby skory są już inne. mam nadzieje, że dobrze wytłumaczyłam, o co chodzi :)

      Usuń
  2. u mnie działało przez krotki czas potem wszystk owrocilo do normy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. To 15% dotyczy trzech składników razem wziętych, Bielenda tak niestety robi :/ u mnie efekty mizerne, ale ma super konsystencję i przyjemnie mi się tego serum używa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! ta konsystencja pod makijaż jest jak znalazł :)
      mam na oku kilka innych produktow z witaminą C różnych marek; będę powoli testować i się zobaczy, które najlepiej mi służy. część z nich jednak ma postać olejku, a takie serum na dzień by się u mnie nie sprawdziło

      Usuń
  4. Bardzo lubię maskę oraz tonik z tej serii i na pewno poznam to serum jednak najpierw zużyję wszystko co mam pootwierane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam ,ale dużo czytałam.Firmę lubię ,dlatego może bym się skusiła po te serum ;)POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego serum nie miałam, ale witamina C służy mi w kosmetykach pod oczy. Ostatnio używam kremu Klapp Cosmetics, który dzięki wit. C rozjaśnił moje sińce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już raz miałam " kupne" serum z witaminą C i niestety w ogóle nie działało...:(
    Jeśli już to tylko samodzielnie ukręcone z pełną świadomością jego przechowywania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozmyślam nad takim serum. mam na celowniku Biochemię Urody :)

      Usuń
  8. Myślę, że mogłabym je wypróbować. Teraz mam serum z wit C z GlySkinCare i jest dla mnie super! Wit C działa naprawdę fajnie na mojej skórze i wiem, że w moim przypadku zawsze warto mieć taki kosmetyk pod ręką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię sięgać po witaminę C zwłaszcza na przełomie zimy i wiosny :)

      Usuń
  9. Ja z Twojego polecenia kupiłam serum z witamina C ale marki Ava :) jeszcze nie zaczęłam stosować bo właśnie wykańczam to serum z kwasem hialuronowym

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam wypróbować to serum ale ostatecznie w Naturze skusiło mnie inne serum z Bielendy.

    http://bielenda.pl/produkty/profesjonalna-terapia-wieku-hialuronowa-wolumetria-nici-3d-serum-przeciwzmarszczkowe-dzien-noc

    Świetnie mi się go używa pod filtr SPF 50 z Vichy i z La Roche Posay. Wieczorem nadal używam tego z kwasem migdałowym. Jestem mu wierna już bardzo długi czas.


    Serum z witaminą C z Avy mnie ostatnio nie powaliło więc może wypróbuję z czasem to z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, że z obu jesteś zadowolona :)

      ojej, mam Avę w zapasach...

      Usuń
  11. Miałam maskę z tej serii i była super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię kosmetyki z Wit C. Właśnie skonczylam serum z Avy ale o tym z bielendy niestety słyszałam bardzo kiepskie opinie. Ale np Mezo serum z kwasami bardzo lubię więc być może się skuszę i na to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czytałam mieszane opinie. jedni są zadowoleni, u innych nie działa...

      Usuń
  13. Mam wprawdzie jeszcze spore zapasy różnych serum, więc na pewno nie w tej chwili, ale w przyszłości z przyjemnością się skuszę na ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedno z lepszych ser jakie kiedykolwiek używałam według mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...