Dostępność: tam, gdzie są szafy Rimmel, choć nie jestem pewna,
czy ten odcień dostępny jest w Polsce (ja lakier kupiłam w drogerii
Superdrug)
Cena: 3,69 funtów
Pojemność: 8 ml
Kolor: jasna szarość z zielonymi podtonami (ujawniają się w sztucznym świetle)
Wykończenie: kremowe
Konsystencja: gęstawa
Pędzelek: szeroki, ścięty na półokrągło - w moim odczuciu wygodny
Krycie: raczej dwuwarstwowiec (niektórym jedna warstwa by wystarczyła)
Wysychanie: nie testowałam, użyłam wysuszacza (Revlon)
Zmywanie: całkowicie bezproblemowe
Trwałość: czasem trzy, czasem cztery dni
Availability: Rimmel stands (I bought mine in Superdrug)
Price: GBP 3.69
Volume: 8 ml
Colour: grey with green undertones (you can see them especially under artificial light)
Finish: cream
Consistency: thickish
Brush: broad, comfortable
Opacity: a two-coater
Drying time: not tested (I used Revlon quick dry top coat)
Removing: no problems
Durability: sometimes 3, sometimes 4 days
Nie mój kolor ale pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za szarością na swoich paznokciach, ale wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńja muszę mieć na szarość nastrój :)
Usuń51 twarz Greya. Ale muszę przyznać, że ładna.
OdpowiedzUsuńoch, nie miałam zamiaru nawiązywać do tej historii :P
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMi również sie podoba :)
OdpowiedzUsuńmi podoba się w świetle naturalnym. w świetle sztucznym, z tymi zielonymi tonami, już nie bardzo :/
UsuńPiękny kolor! Rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńniestety nie wiem, czy dostępny w Polsce...
UsuńCałkiem fajny kolor
OdpowiedzUsuńNie widziałam go u nas, a szkoda bo lubię takie szaraczki oraz 60-tki Rimmela.
OdpowiedzUsuńno właśnie, w UK wybór tych lakierów jest ogromy, a do Polski sprowadzili garsteczkę :/
UsuńLubię takie szarości:)
OdpowiedzUsuńpewnie masz coś z Essie :)
UsuńPiękna szarość, ja z tej serii mam czerwień i tak samo krótko trzyma się na moich paznokciach tzn 3 dni. Ale wielkim plusem jest błyskawiczne wysychanie lakieru, za to go lubię
OdpowiedzUsuńheh, u mnie 3 dni to dużo. mam miękkie paznokcie i mało co trzyma się na nich powyżej 2 dni... z bazą, topem i odtłuszczaniem paznokci oczywiście
UsuńKolor nie mój więc nawet jeśli nie jest u nas dostępny to tym razem nie będę rozpaczać ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńKolor nie mój więc nawet jeśli nie jest u nas dostępny to tym razem nie będę rozpaczać ;)
OdpowiedzUsuńSzarość to nie moja bajka, ale ta jest wyjątkowo ładna :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie najlepiej czuję się z szarością na paznokciach, podziwiam u innych kobiet ;)
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj zagościł turkus!
rozumiem :)
Usuńturkusik, wiosennie :)
taaak, potrzebuję koloru ;)
Usuńja mam teraz na pazurkach pastele :)
UsuńPrzepiękny kolor. Osobiście uwielbiam takie odcienie :) Mam bardzo podobny z Golden Rose bodajże.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że całkowicie przerzuciłaś się na hybrydy :)
UsuńŁadny, taki... cementowy :D Brakuje mi takiego w mojej kolekcji, ale nie wiem, czy jest sens kupować - pewnie rzadko bym po niego sięgała, bo jednak częściej aplikuję jakieś żywsze odcienie :)
OdpowiedzUsuńja też; szarości królują u mnie z rzadka :)
UsuńŁadny ten kolorek, lubię takie.:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję! :-)
witam i zapraszam :)
UsuńDość dziwny, trzeba przyznać :) Ale ponieważ nie jest czerwony, nie popieram go :p
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
Usuń(choć przypominam, że jesienią kupiłaś ciemną szarość z Wibo)
mój ukochany lakierowy kolor :D
OdpowiedzUsuńten oczywiście też bardzo mi się podoba, bo czemu miałby nie? ;)
bardzo różne reakcje ten odcień wzbudza :)
Usuńu mnie jest szał na szarości. miałam ochotę na limitkę opi pisiont twarzy greya, ale obiecałam sobie, że najpierw muszę zobaczyć swoje pisiont szarych lakierów. nie mam ich tak dużo, ale mało też ich nie jest nie ma się co oszukiwać. zaczęłam zwracać uwagę na ten kolor, co jest zupełnie szalone, bo kiedyś nie uważałam szarego nawet za "kolor" ;D
OdpowiedzUsuńja mam kilka szarości i chyba jednak za dużo. nie sięgam po nie często, choć może i mi się odmieni :)
UsuńKiedyś lubiłam szary kolor i czasami nosiłam lakiery w takiej tonacji, od razu przypomina mi się słynny Catrice 280 London's Weather Forecast. Nawet go chyba zostawiłam podczas totalnej czystki, której dokonałam parę tygodni temu :)
OdpowiedzUsuńi ile Ci zostało lakierów po czystce? :)
UsuńMało :) Wrzucałam fotę na IG, możesz podejrzeć - https://instagram.com/p/zSLjKwO4j-/ (tak mi się wydaje, że link powinien się załadować z poziomu komputera bez posiadania konta na IG) Jestem z siebie bardzo dumna :))) Do tego z resztą kolorówki, akcesoriami także się rozprawiam. Chyba w końcu po raz pierwszy czuję się wolna od pokus tzn. oczy zawsze mi się zaświecą, lecz patrząc na ilość kosmetyków, a to, czego faktycznie używam, coraz bardziej mi przeszkadzało.
Usuńwow, naprawdę konkretnie ograniczyłaś lakierowe zbiory :)
Usuńrozumiem bardzo dobrze dążenie do ograniczenia kolorówki. sama staram się to robić, ale z moją słabością do szminek, cieni i różów opornie idzie :/ z lakierami też trudno się rozstać, ech
Postawiłam sobie jedno ważne pytanie, ile razy w ostatnim czasie użyłam danego produktu oraz koloru? W taki sposób wyeliminowałam sporą ilość kosmetyków. Już nie patrzę na słabość oraz sentymenty, nagle okazało się, że miałam kilka mazideł do ust, których użyłam tylko parę razy a zostały kupione ponad 1,5 roku temu.... Co prawda zapach i smak OK, pozostałe właściwości także bez zmian, ale... to bez sensu. Dlatego wywaliłam do kosza i kupiłam coś nowego, co faktycznie używam. I tę samą zasadę przenoszę na pozostałe rejony. Obiecałam sobie, że jeżeli do czegoś nie wracam w przeciągu miesiąca góra dwóch, wylatuje bez żalu.
Usuńpewnie w pewnym momencie też najdzie mnie taka potrzeba...ale zmuszać się nie będę ;) Twój system brzmi bardzo rozsądnie :)
Usuń