Z jakiegoś powodu nie przepadam szczególnie za twarzową pielęgnacją marki Nivea. Kupiłam jednak płyn micelarny, kiedy był w promocji. Normalnie kosztuje chyba w okolicach 16-17 zł / 200 ml, ale mogę się mylić.
Okazuje się, że to dobry produkt jest.
Micel jak micel, jest bezbarwny i ma konsystencję wody. Umieszczono go w funkcjonalnym, przezroczystym opakowaniu z klapką. Nie ma problemów z dozowaniem. Płyn nie jest perfumowany, ale ma zapach swoich składników.
Do działania naprawdę nie mogę się przyczepić. Micel z łatwością radzi sobie z niewodoodpornym makijażem twarzy i oczu, nie podrażnia i nie wywołuje mgły. Naprawdę nie znalazłam w nim wad. no, może mógłby być nieco tańszy...
Czytałam już kilka świetnych recenzji na jego temat i o ile jakoś nie ciągnęło mnie do drogeryjnych miceli po wpadce z L'orealem i Garnierem, tak mam go na liście i pewnie wpadnie w moje ręce. A Twoja opinia dodatkowo stawia kropkę nad "i" :)
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie zaliczyłam powrót do źródła w dziedzinie antyperspirantów, za sprawą Esy przypomniałam dobrą relację i teraz na nowo zastępują mi "zielone" kulki z Vichy. Jestem mile zaskoczona, że pomimo upływu czasu nadal Nivea super działa i nie ma żadnej różnicy w ochronie, poza ceną i opakowaniem. Nivea średnio nadają się na podróż przez ciężkie szklane opakowania...
Pozostaje mi miec nadzieje,ze rowniez zostaniesz pozytywnie zaskoczona. Ja dzieki Tobie postanowilam dac szanse pielegnacji Bielendy :)
UsuńMusze sie z Toba zgodzic. Ze szklanymi antyperspirantami nie podrozuje sie najlepiej :/
patrzy na mnie ten micel w Tesco i obawiałam się po niego sięgnąć, ale teraz chętnie spróbuję
Usuńale Garnierowi mówię na dzień dobry NIE :p
mnie micel Garniera bardzo ciekawi i na pewno go wypróbuję :)
UsuńKupiłam go, akurat skończyły mi się miniaturki podczas pobytu w Niemczech i nie mogłam sobie go odmówić :) Faktycznie, nie jest zły, cena nie zabija i na pewno stanowi przyjemną odmianę. Myślę, że od czasu do czasu po niego sięgnę, choćby ze względu na mobilne okazje (ma praktyczne opakowanie i przyjazną pojemność, kształtną butelkę :)) Do demakijażu twarzy i porannego przemywania oczu jest w sam raz. No i nieźle spisuje się podczas wstępnego czyszczenia pędzli.
Usuńsuper, że się sprawdził :)
UsuńJa obecnie używam micela z Tołpy ;))
OdpowiedzUsuńI jak?
UsuńMicela nie używałam, za to miałam dwufazówkę, która się u mnie nie sprawdziła. Ale testować warto, czasem nawet wbrew sobie, bo można czasem znaleźć coś fajnego i zaskakującego :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, no właśnie :)
UsuńWłaśnie widziałam go chyba ostatnio na stronie Superdrug czy Boots i zdziwiłam się, że Nivea ma micel. Ja jednak absolutnie nie mam przekonania do kosmetyków tej marki, szczególnie tych do pielęgnacji twarzy, więc chyba nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńWłaśnie wykańczam Garniera i ten będzie następny. Ogólnie nie przepadam za micelami, ale uważam że dobrze jakiegoś mieć na stanie bo bywa przydatny:)
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję jak skończę garniera:)
OdpowiedzUsuńJa tak miałam z Garnierem - kupiłam, bo nic innego nie było i już chyba do Bourjois nie wrócę :) A kosmetyków Nivea nie lubię tak ogólnie. Mojej skórze nic nie robią, ani dobrze, ani źle, więc to zbędne zakupy...
OdpowiedzUsuńSłomka też garniera chwali i mówi, że do bourjois nie wróci. tym bardziej micel garniera mnie intryguje :)
UsuńJa również nie przepadam za Nivea jeśli chodzi o produkty do twarzy. Ale znalazłam niedawno krem nawilżający na dzień aqua effect i przypadł mi do gusty, nareszcie coś od Nivea co jest super bazą pod mój podkład + nie robi mi z twarzy święcącej się maski.
OdpowiedzUsuńja pod makijaż stosuję połączenie serum plus filtr i też sobie chwalę :)
UsuńNie wiedziałam, że Nivea wypuściła micel. Muszę go wypróbować, skoro dobrze radzi sobie z makijażem twarzy i oczu.
OdpowiedzUsuńuważam,że warto :)
UsuńCzy wszystkie micele muszą mieć glicerynę :P Choć tutaj jest dalej w składzie, może nie podrażniłaby mnie, zwłaszcza, że Ty jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUcałuj Córcię :*
trudno o kosmetyki bez gliceryny....
Usuńdziękujemy :*
Nie przepadam za produktami Nivea do twarzy, ale o tym czytam już kolejną dobrą recenzję:)
OdpowiedzUsuńczasem warto się przełamać ;)
Usuń