Miałam we wrześniu nie szaleć, ale ponieważ przyjechałam do Polski i kilka razy zajrzałam do Rossmanna, nie do końca się udało. Część zakupów była zaplanowana, ale nie obyło się bez spontanicznych decyzji. Poprawię się w październiku!
Mój zmywacz w gąbce z Maybelline dogorywa, a ponieważ bardzo go lubię, postanowiłam kupić kolejne opakowanie. Była wtedy w Bootsie promocja 3 for 2 na kosmetyki marki. Zażywszy na fakt, że od dawna chciałam Color Tattoo w odcieniu On and on bronze, skorzystałam z promocji dobierając do zakupów ciekawą podwójną kredkę.
Na wyjazdach korzystam z masek w saszetkach, stąd powyższe zakupy. Okazało się też, że u Rodziców skończył mi się antyperspirant i tonik, więc kupiłam kulkę Ziai i tonik Bielendy (poniżej).
Niedługo skończy mi się serum z witaminą C, którego używam na dzień, więc zdecydowałam, że zastąpię je serum Alterry. Niedaleko serum stał sobie olejek do twarzy z granatem i był przeceniony. Zimą takie olejki są nieocenione...
W planach miałam również zakup kremu myjącego z granatem Alterry. Pozostałe kosmetyki, czyli szampony i odżywka były w promocji. Wzięłam, bo są to kosmetyki sprawdzone, które naprawdę dobrze służą moim włosom. Po tym, jak kwasowe skarpetki nie poradziły sobie z moimi piętami skusiłam się też na wyznalazek Scholl - z jednej strony jest żel zmiękczający naskórek, a z drugiej skrobaczka. Niestety i ten produkt nie robi na moich piętach wrażenia :(
A tu całkowity i absolutny spontan. Zatrzymałam się na chwilę przed szafą Wibo i kiedy zobaczyłam tyle nowych wykończeń i serii ich lakierów, włączyło mi się chciejstwo. Lakierów mi nie brak, ale nie mogłam się powstrzymać. Zachcianką był też eyeliner we flamastrze, ale nie mam obecnie innego takiego w kosmetyczce, więc nie ma konkurencji ;)
Małe zamówienie z ZSK:
W spadku od przyjaciółki dostałam:
Nieoceniona Katalina zrobiła mi fantastyczny prezent w postaci paletki, która mi się marzyła:
Nie mogę się na paletkę napatrzeć i się nią nacieszyć - jest cudna!
Małe zamówienie z ZSK:
W spadku od przyjaciółki dostałam:
Nieoceniona Katalina zrobiła mi fantastyczny prezent w postaci paletki, która mi się marzyła:
Nie mogę się na paletkę napatrzeć i się nią nacieszyć - jest cudna!
Jej, paletka the balm jest cudowna! Chciałabym ;)
OdpowiedzUsuńjest cudna, tak :)
UsuńBardzo lubię antyperspiranty z Ziaji oraz glinkę żółtą ;)
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy raz z antyperspirantem Ziai i jestem zadowolona :)
UsuńLubię szampony Alterry, mam też tę emulsję myjącą, ale szału u mnie nie robi (po prostu myje :D). Ciekawią mnie serum oraz olejek z Alterry :)
OdpowiedzUsuńmnie też ciekawią, jeszcze ich nie używałam :)
UsuńOstatnio wpadłam YT na kanał nieesi i ten krem myjący z alterry od stania w łazience jej się popsuł i doszło u Niej do wysypu. Na piety podobno dobry jest pilnik Sholla elektryczny, ale nie wiem. Delia wypuściła serię kremu do stóp z mocznikiem, jest w niej z 25% zawartością co złuszcza naskórek, mogę polecić! W ostateczności zostaje wizyta u podologa i profesjonalne złuszczanie co jakiś czas.
OdpowiedzUsuńo raju. mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie...
Usuńmam zamiar wypróbować kremy z mocznikiem, a potem się zobaczy. będę przeszczęśliwa, jeśli pomogą :)
Świetne zakupy i ta paleta mmm ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio staram się ograniczać w zakupach, szczególnie lakierów, ale obok Nowych Wibo nie mogłam przejść obojętnie. Wybrałam tylko jeden i na szczęście mnie nie rozczarował.
OdpowiedzUsuńna razie miałam dwa z nich na paznokciach i jestem bardzo zadowolona :)
UsuńZainteresowało mnie serum z Alterry i tonik z Bielendy, ogólnie ta firma wypuściła wiele nowości. Mam w planach kupić tonik z kwasem migdałowym, chcę się przekonać czy będzie lepszy od tego Liście Manuka.
OdpowiedzUsuńŁadne lakiery, idealne na jesień i zimę, mogą być też świetną bazą pod jakieś gliterki!
Pokaż koniecznie na pazurkach! :*
prawda? nie nadążam za nowościami Bielendy! a składy wyglądają bardzo dobrze. cieszę się :)
Usuńwiesz, że pokażę :*
Maseczki z Ziaji i lakiery z Wibo bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńNiezłe zakupy :D szaleństwo! :) Większość produktów znam i podzielam entuzjazm co do nich :) Właśnie mi uświadomiłaś, że miałam zaglądnąć na ZSK :)
OdpowiedzUsuńno proszę, jesteśmy kosmetycznymi siostrami :)
Usuń"Balm Jovi" <3
OdpowiedzUsuńtak, tak, tak! <3 <3 <3
Usuńte maseczki ziaji są całkiem fajne, ładne lakiery
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię :)
UsuńUwielbiam gąbkowe zmywacze, szybkie i wygodne :)
OdpowiedzUsuńja też! jedyne, czego nie lubię, to fakt, że brudzą palce, kiedy już wiele lakierów nimi zmyjemy ;)
UsuńOj piękna ta paletka The Balm. .. marzy mi się ;) Color Tattoo to ostatnio mój wielki ulubieniec, na moich powiekach jest nie do zdarcia przez cały dzień ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też CT pięknie się trzymają :)
UsuńJeszcze raz: miłego malowania :)
OdpowiedzUsuń:*:*:*
Usuńrączki mnie świerzbią, ale jeszcze palety nie rozdziewiczyłam, bo nie miałam kiedy zrobić zdjęć! #życieblogerki :P
Taaak, czytałam już w kilku miejscach, że jest taki syndrom nie ruszania przed obfoceniem :D Staram się z tym walczyć, ale jak już się człowiek przyzwyczai to ciężko się przełamać :)
Usuńno bo lepiej wyglądają na zdjęciach takie dziewicze kosmetyki... ja jednak zdołałam już zdjęcia porobić i paletkę rozdziewiczyć, o czym zresztą wiesz :)
UsuńNie dziwię się, że poszalałaś przy szafie Wibo, mają teraz świetne odcienie lakierów:)
OdpowiedzUsuńdokładnie! te sześć lakierów kupiłam po ostrej selekcji :)
UsuńMiłego używania;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńBardzo ciekawe nabytki! :D
OdpowiedzUsuńtak ;)
UsuńRockowa paletka wygląda pięknie :) Już dawno się do niej śliniłam, a nazwy cieni są bardzo trafne. Może jeszcze kiedyś trafi w moje łapki, bo Alice Copper i Lead Zeppelin śnią mi się po nocach. Przyjemnego używania i pokaż jakiś makijaż, jak znajdziesz chwilkę! :)
OdpowiedzUsuńLakiery Wibo również kuszę, szczególnie o skórzanym wykończeniu... ale wprowadzony lakierowy ban skutecznie trzyma moje chciejstwa w ryzach. Na razie.
pozdrawiam, A
wszystko w tej palecie jest dopracowane, od opakowania po nazwy ;)
Usuńpostaram się coś pokazać :)
podziwiam za silną wolę. moja gdzieś poszła i nie mogę jej zlokalizować :P
Ten zmywacz z Maybelline muszę koniecznie wypróbować, obecnie mam w tej formie zmywacz z Bourjois i jest genialny.
OdpowiedzUsuńoba są równie dobre, ale mają inne olejki w składzie i wydaje mi się, że zmywacz Bourjois jest nieco bardziej pielęgnacyjny :)
UsuńSuper nowości!
OdpowiedzUsuńOn and On Bronze bardzo lubię, chociaż juz dawno nie używałam.
Szampon z Alterry kawowy ostatnio zaczęłam uzywać, po zdenkowaniu wersji nadającej objętość :))
mi z wszystkich szamponów alterry tylko wersja nadająca objętość do gustu nie przypadła...
Usuńświetne nowości:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa za jakiś czas wybieram się do Polski i zdecydowanie muszę się zaopatrzyć w produkty do włosów Alterry. Na początku miałam mieszane uczucia, ale szampon z kofeiną przekonał mnie do nich ostatecznie. W planach też zakupienie kilku kosmetyków, które mogą stać długo otwarte do zostawienia u mojej mamy, bo te wożenie płynu micelarnego, szamponu, balsamu itp. jest w sumie mało mądre z mojej strony ;-)
OdpowiedzUsuńja od dawna trzymam kosmetyki u rodziców, tak jest prościej :)
Usuńnigdy nie próbowałam glinki żółtej ani olejku śliwkowego, ale pamiętam, jak Hexx zachwalała jego zapach. oba te kosmetyki kiedyś będą moje!
OdpowiedzUsuńjeszcze swojego olejku nie wąchałam :) a glinki żółtej jestem bardzo ciekawa :)
Usuńtyle dobroci i ciekawych rzeczy! pójdę na zakupy jak będę w stolicy, ciekawe co wpadnie do koszyka ;)
OdpowiedzUsuńbędziesz koniecznie musiała pokazać na blogu :) pewnie MAC i BBW?
Usuń