Serum kupiłam w drogerii Boots za 10 funtów. Ponieważ według zaleceń producenta należy stosować małą ilość produktu, 30 ml wystarczyło mi na 6 miesięcy codziennego stosowania rano pod filtr do twarzy. Wydajność kosmetyku jest zatem świetna.
Serum ma postać lekkiej, białej emulsji i pachnie niczym pomarańczowa fanta. Zapach doskonale czuć podczas aplikacji. Kosmetyk dość szybko się wchłania, umożliwiając dalszą aplikację kremu, w moim przypadku był to filtr do twarzy (najpierw matujący Vichy, potem La Roche-Posay). W moim odczuciu serum samodzielnie nie nawilża wystarczająco skóry, więc aplikacja kremu jest pożądana. Makijaż się na nim nie roluje.
A teraz o słabym punkcie produktu, a jest to opakowanie. Pomijam nieporęczną nakrętkę, bo przy tubce zakończonej "dziubkiem" (higiena, higiena) trudno o klapkę. Tubka jest wykonana z taniego, cienkiego plastiku i po dwóch miesiącach dziubek mi się po prostu złamał! Musiałam przelać serum do słoiczka i całą higieniczność szlag trafił.
Pierwsze efekty stosowania serum zauważyłam po jakimś miesiącu. Skóra była ładnie rozświetlona. Po pół roku codziennego stosowania oprócz rozświetlenia widzę, że twarz wygląda jakoś ładniej, ma bardziej wyrównany koloryt niż zwykle. Linie na czole jednak nie zniknęły całkowicie, może są nieco płytsze. Ogólnie zmiany w jakości skóry są dość subtelne, ale są. Rewolucja się nie dokonała, lecz jest troszkę lepiej niż było. Witamina C działa i nie dokonała żadnych spustoszeń na mojej twarzy. Wprawdzie liczyłam jeszcze na wybielenie blizn potrądzikowych, ale nie mogę mieć pretensji, że do tego nie doszło, bo producent takich cudów nie obiecuje.
Do witaminy C pewnie będę jeszcze wracać, choć nie wiem, czy konkretnie do tego serum. Może tak, może nie. Mamy duży wybór na rynku, a ja lubię testować nieznane sobie kosmetyki ;)
Jestem ciekawa w jakim kierunku dalej pójdziesz jeśli chodzi o witaminę C :)
OdpowiedzUsuńna razie robię sobie przerwę od witaminy C, a potem - zobaczymy :)
UsuńZ tej firmy miałam okazję wypróbować dwa kosmetyki i oba były dobre, zwłaszcza, że cena jest przystępna:)
OdpowiedzUsuńja być może coś z ich asortymentu jeszcze wypróbuję :)
UsuńMnie strasznie kusi serum Flavo-C, jednak z uwagi na dość wysoką cenę na razie jeszcze się na nie nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńteż szukałam tańszej alternatywy :)
UsuńU mnie jak na razie w użyciu tylko jeden kosmetyk z witaminą C, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Jest to serum arganowe z witaminą C ze Starej Mydlarni. Poprawa skóry i wygładzenie drobnych zmarszczek jest zdecydowanie widoczne. Chciałabym kiedyś spróbować też tego serum z Ziaja, które często chwaliła Aneta.
OdpowiedzUsuńja mam taki problem z kosmetykami do twarzy Ziai, że większość z nich jest dla mnie za tłusta... z serum mogłoby być tak samo (ale nie miałam z nim do czynienia)
UsuńOd dawna mam na uwadze kilka kosmetyków tej marki, łącznie z tym serum :)
OdpowiedzUsuńmogę polecić :)
UsuńZ chęcią kupiłabym ten krem. Nad opakowaniem mogliby jednak faktycznie popracować. Obecnie używam kosmetyków z witaminą C od Ole Henriksen i bardzo je sobie chwwalę.
OdpowiedzUsuńnie znam wspomnianej przez Ciebie marki :)
UsuńUna Brennan mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńWydajność jest faktycznie świetna. Jeśli zauważyłaś rzeczywiste rozświetlenie to duży plus dla produktu :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że ponieważ mam tłustą cerę i szybko zaczynam się świecić od sebum, dodatkowe rozświetlenie cery czasami troszkę mnie denerwowało... ach, zadowolić takie babsko ;)
UsuńMam serum z witaminą C, jednak nie zauważyłam po nich większych efektów. Szkoda - bardzo na to liczyłam :(
OdpowiedzUsuńA czy Ty wzięłaś już udział w moim konkursie, w którym nagrodą są śniegowce UGG? ;-) Ściskam!
może witamina C potrzebuje jeszcze u Ciebie czasu :)
UsuńNawet subtelna zmiana jest ok pod warunkiem że działa na korzyść :)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńNie używam produktów z wit C ale pamiętam, że jakiś czas temu kusił mnie krem pod oczy z wit c z La Roche Posay.
OdpowiedzUsuńW mojej pielęgnacji jest jednen produkt z wit C, jest nim również serum ;)
OdpowiedzUsuńi jak, jesteś zadowolona?
Usuń
OdpowiedzUsuńhej!
nigdy nie uzywalam serum z witamina C, zawsze mi sie to kojarzy z roswietleniem, niewskazanym dla mojej tlustej cery!
sama jednak zauwazylam, ze na moja cere bardzo dobrze dziala serum z kwasem hialuronowym :)
nie wiem czy juz takie stosowalas?
stan mojej tlustej i problematycznej podczas uzywania takiego serum bardzo sie poprawia :)
zapomnialas dodac - crushonlipstick :)
Usuńteż mam tłustą cerę, ale była troszkę poszarzała po zimie. i powiem Ci, że jestem zadowolona. dodatkowo witamina C działa ponoć przeciwzmarszczkowo i ma wzmacniać naczynka, więc będę do niej wracać. akurat teraz używam serum Alterry do skóry dojrzałej i ono ma w sobie m. in. kwas hialuronowy :)
Usuńw sumie to dobry pomysl na taka regeneracje po zimie :)
Usuńpomysle o tym wiosna :)
crushonlipstick
pomyśl, a nuż będziesz zadowolona :)
UsuńW jakiejś mniejszej drogerii w Belfaście dosrwałam serum z wit C za ok 3-4 funty, gdzie witamina jest sproszkowana i miesza się ją z resztą składników tuż przed pierwszym użyciem, skład też wyglądał ok :)
OdpowiedzUsuńo, to ciekawe :)
UsuńZaciekawiłaś mnie! Nie tylko nazwą ;-), ale i witaminą C. ;-) No, ale Bootsa u mienia niet... ;-)
OdpowiedzUsuńmogę pomóc w zakupie :)
UsuńMuszę sobie zerknąć na skład tego cuda przy okazji. Sama natomiast mam serum z Caudalie z nowej serii i ze względu na skład INCI pokładam duże nadzieje :)
OdpowiedzUsuńo raju, nie wiem, jak to się stało, że nie dodałam zdjęcia składu :/ przepraszam!
UsuńZdarza się ;) Jak będziesz miała chwilę zerknij sobie na Caudalie Polyphenol C15 Anti-Wrinkle Defense Serum, bo wyróżnia się na bazie tego typu preparatów.
Usuńlooknę, dzięki za rekomendację :)
Usuń