W zabiegane poranki, kiedy robimy makijaż w biegu, nie ma nic lepszego niż produkt do ust, który można szybko zaaplikować nawet bez asysty lusterka, i który pasuje do dosłownie każdego makijażu. Do tej kategorii należy błyszczyk The Balm, który dostałam w prezencie od Kasi :*
Jak na The Balm przystało, mamy tu kolorowe opakowanie, zabawną etykietę i fajną nazwę.
Producent zapakował błyszczyk w standardową tubkę z moim ulubionym rodzajem aplikatora - precyzyjnie ukształtowaną gąbeczką. Kosmetyk jest dobrze napigmentowany i już jedna porcja pokrywa usta równym kolorem. Mazidło ma też nawilżające właściwości, więc nie odczuwam potrzeby nakładania go na pomadkę ochronną. Kolor w odcieniu Bam! jest niezwykle twarzowy i uniwersalny - taki brzoskwiniowy nudziak z kapką różu dający efekt 'my lips but better'. Niestety zapach błyszczyku nie jest jego mocną stroną - produkt intensywanie pachnie chemiczną landrynką. Nie zniechęca mnie to jednak do sięgania po ten kosmetyk.
Błyszczyk jest średnio lepki. Przy zamkniętych ustach na ich złączeniu robi się kreska, i to niezależnie od ilości zaaplikowanego kosmetyku. Ma też leciutką tendencję do zbierania się w bruzdach wargowych, ale widać to tylko w przybliżeniu, z normalnej konwersacyjnej odległości nie.
Jeśli o trwałość chodzi, to jest standardowa dla tej kategorii produktów - 2 do 2,5 godzin bez jedzenia i picia.
Może nie jest to kosmetyk idealny, ale jego wady nie zniechęcają mnie do częstego sięgania po ten błyszczyk. Polubiliśmy się :)
ładny :)
OdpowiedzUsuńbardzo!
UsuńFajnie, że wspomniałaś o tej "konwersacyjnej odległości". Czasem mam wrażenie, że blogosfera zwariowała :D. Wszystkie produkty do ust (i twarzy w ogóle) pokazywane są w wielkim powiększeniu i potem zalewamy toną szamba różne kosmetyki za to, że w tym trybie makro nie wyglądają idealnie. A przecież chodzi o to, żeby było pięknie z normalnej odległości :D Bam wygląda bardzo po mojemu, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, dokładnie. świat przecież nie działa w trybie makro... nie powinniśmy dać się zwariować ;)
UsuńWtrącę dwa, a nawet trzy grosze :D Mam akurat inne zdanie na temat zbliżeń w trybie makro :) Jestem zwolenniczką takich zdjęć, ponieważ mogę zobaczyć jak dany produkt zachowuje się na skórze. Konwersacyjna odległość jak najbardziej OK, tylko że mnie jako potencjalnie zainteresowaną osobę danym produktem ciekawią określone detale. I zobaczę je tylko dzięki makro. Jeżeli produkt jest dobrej jakości i nie zostanie użyty w nadprogramowej ilości, to nie ma co obawiać się tego "szamba" o którym wspomina Agata. Drugą sprawą jest to, jak zdjęcia zostają przygotowane, bo niestety w wielu przypadkach to nie produkt jest winny, a brak wiedzy o podstawach fotografii - niemniej jednak widać to od razu i każdy, kto choć trochę bawi się aparatem ma pojęcie.
UsuńI tak, zgadzam się, że świt nie działa w trybie makro, ale kiedy robię makijaż lub sięgam po jakiś produkt wolę czuć satysfakcję niż frustrację ;)
Hexx, nie mogę powiedzieć, że nie rozumiem Twojego punktu widzenia, bo rozumiem. może po prostu mam do tego luźniejsze podejście :)
UsuńFajny kolorek :) Lubię takie ;)
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńmnie chyba żaden błyszczyk nie zbierał się w załamaniach ust. ładny kolor
OdpowiedzUsuńmnie sie zdarza. może mam jakieś wyjątkowo głębokie te bruzdy ;)
UsuńTeż mi się podoba kolor :) nie wiem dlaczego, ale nie mam jeszcze żadnego produktu do ust The Balm :) jakoś mnie nie ciągną na razie.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ich szminkę i była ok. błyszczyk dobrze mi się nosi, ale mógłby mniej intensywnie pachnieć...
UsuńPiękny kolor, taki naturalny :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFaktycznie swietnie wyglada
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńCieszę się, że się polubiliście ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńZ TheBalm najbardziej kusi mnie rozświetlacz.
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńA jakie ma urocze opakowanie!
OdpowiedzUsuńThe Balm słynie z charakterystyznych opkaowań :)
UsuńTwarzowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńKolor na Twoich ustach wygląda przepięknie, sama chętnie skusiłabym się właśnie na taki odcień. Martwi mnie tylko fakt, że przy zamkniętych ustach powstaje ta kreska, bo jest to coś czego w błyszczykach nie znoszę. Jednak sam kolor jest super!
OdpowiedzUsuńno tak, ta kreska może wkurzać :)
Usuń