Osoby zaglądające tu regularnie wiedzą, że mam problematyczną skórę dłoni i uwielbiam kremy z mocznikiem, gdyż składnik ten mi akurat bardzo pomaga w doprowadzeniu dłoni do ładu. Mam swoich ulubieńców (Isana, Isana, love you), ale nie oznacza to, że nie pozwalam sobie na testy innych produktów. Tym oto sposobem kupiłam w Rossmannie za 5,59 złotówek kolejną propozycję Eveline. I po raz kolejny zostałam pozytywnie zaskoczona. Tu muszę nadmienić, że z jakiegoś niewytłumaczonego powodu nie ufam pielęgnacji tej marki, mimo iż większość ich kosmetyków się u mnie sprawdziła. Paradoks taki.
Biały krem o delikatnym kosmetycznym zapachu i konsystencji śmietanki Eveline zapakowało w biało-niebiesko-czerwoną tubkę z klapką. Kosmetyk szybko się wchłania, zostawiając na dłoniach ochronny, ale nietłusty i nielepki film.
W moim odczuciu krem spełnia większość obietnic producenta. Rzeczywiście przynosi natychmiastową ulgę suchej, ściągniętej skórze dłoni oraz przywraca jej miękkość i elastyczność. Poza tym wykazuje właściwości regenerujące; poradził sobie z egzemą między palcami. Jedyne, z czym sobie u mnie nie poradził, to zmiękczenie skórek wokół paznokci. Na te twarde, zadzierające się paskudy mało co działa (choć widzę pierwsze efekty stosowania olejku z Golden Rose) :/
Krem z mocznikiem Eveline serdecznie polecam, podobnie jak wersję Aksamitne Dłonie (klik).
W moim odczuciu krem spełnia większość obietnic producenta. Rzeczywiście przynosi natychmiastową ulgę suchej, ściągniętej skórze dłoni oraz przywraca jej miękkość i elastyczność. Poza tym wykazuje właściwości regenerujące; poradził sobie z egzemą między palcami. Jedyne, z czym sobie u mnie nie poradził, to zmiękczenie skórek wokół paznokci. Na te twarde, zadzierające się paskudy mało co działa (choć widzę pierwsze efekty stosowania olejku z Golden Rose) :/
Krem z mocznikiem Eveline serdecznie polecam, podobnie jak wersję Aksamitne Dłonie (klik).
A próbowałas masła Burty Best na skórki? Nie ma sobie równych i jest wygodniejszy od olejku.
OdpowiedzUsuńpróbowałam i niestety nie zrobiło rewolucji...
UsuńO, mój ulubiony krem :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się Twojej do niego sympatii :)
UsuńNie wiem czy kiedykolwiek miałam krem do rąk z Eveline :)
OdpowiedzUsuńja jestem nimi bardzo pozytywnie zaskoczona :)
UsuńNo widzę właśnie :) chyba się skuszę na coś skoro jestem juz w Polsce i mam możliwość :)
Usuńech, ja już niestety we wtorek wyjeżdżam :(
UsuńJa jeszcze trochę dłużej zostanę :) ale wiem, że i tak niedługo będę już tęsknić za "swoimi śmieciami" :)
Usuńech,niby mieszkam od kilku lat w UK i niby jestem na swoim, ale to chyba nigdy nie będzie w 100% mój dom...
UsuńRozumiem :( w uk nigdy nie będziemy jak u siebie
Usuńsmutne, ale prawdziwe
UsuńBardzo lubię odżywcze kremy, ale mam z nimi problem, bo często zostawiają właśnie jakiś taki dziwny "film". Jeśli tutaj tego nie ma, to może dam mu szansę.
OdpowiedzUsuńu mnie w tym przypadku filmu nie ma...
UsuńMam podobnie z pielęgnacją Eveline. Większość kosmetyków się u mnie sprawdziła, ale jakoś nie mam zaufania do kolejnych nowości i podchodzę do nich jak pies do jeża.
OdpowiedzUsuńciekawe zjawisko, nieprawdaż?
UsuńOstatnio z drogeryjnych kremów do rąk przechodzę na te apteczne i dopiero moje dłonie odzyskują komfort:)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńHeh mam to samo, duża część pielęgnacji Eveline świetni się u mnie sprawdziła, ale jakoś omijam tę markę. Chyba po prostu nie lubię ich opakowań ;)
OdpowiedzUsuńmnie raczej o opakowania nie chodzi. wydaje mi się, że to nazywanie tanich kosmetyków "luksusowymi" trochę mnie zniechęca
UsuńZ kremami Eveline mam same dobre doświadczenia, więc z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńTego akurat nie miałam, ale markę bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńw takim razie musisz wypróbować ;)
Usuńużywałam ten krem u siostry ale tylko kilka razy, zrobił na mnie dobre wrażenie jednak olej mineralny na początku nie do końca mi się podoba. mocznik moja skóra uwielbiam.
OdpowiedzUsuńmi olej mineralny w kremach do rąk akurat nie przeszkadza :)
Usuń