poniedziałek, 28 stycznia 2013

Essence, the twilight saga breaking dawn part 2, 02 Alice had a vision - again + Golden Rose, Jolly Jewels 103

Dzisiejszy post sponsorują Diggerowa i Słomka :)

Jakiś czas temu na półkach w Naturze i Hebe królowała essencowa limitka twilight breaking dawn. Byłam nawet w czasie tego królowania w Polsce i miałam już lakier o numerku 02 w koszyczku, ale w ostatniej chwili postanowiłam poćwiczyć swoją silną wolę i go nie kupiłam... Niedługo potem przyszedł do mnie w paczce od Amandy. Jak dobrze! Jest to jeden z najładniejszych fioletów w mojej kolekcji :)
  • Dostępność: zdaje się, że LE już nie jest dostępna, chyba że gdzieś pałętają się jeszcze niedobitki
  • Cena: ok. 7 zł
  • Pojemność: 10 ml
  • Kolor: przepiękny śliwkowy fiolet z różowymi, zielonymi i srebrnymi drobinkami
  • Konsystencja: w sam raz
  • Pędzelek: szeroki i płaski, dość sztywny - w moim odczuciu wygodny, ale potrafi ściągać lakier, jeśli przejedziemy nim w tym samym miejscu
  • Krycie: do pełnego krycia bez prześwitów potrzebowałam 3 warstw
  • Wysychanie: w normie
  • Zmywanie: o dziwo (drobinki) bez problemów
  • Trwałość: trzy dni




Ten cudny fiolet sparowałam z równie cudnym glitterkiem z nowej serii wypuszczonej przez Golden Rose. Lakier podarowała mi Słomcia :*
  • Dostępność: sklepy Golden Rose, sklep online
  • Cena: w sklepie online lakiery kosztują 12,90 zł
  • Pojemność: 10,8 ml
  • Kolor: baza składa się z drobnego, złotego brokatu, w którym zatopiono większe różowe kawałki folii
  • Konsystencja: w sam raz
  • Pędzelek: klasyczny, dość cienki
  • Krycie: trzywarstwowiec
  • Wysychanie: w normie
  • Zmywanie: nałożyłam go na bazę peel-off z Essence i zdjęłam w jednym kawałku ;)
  • Trwałość: trzy dni

Dzięki Dziewczyny!

55 komentarzy:

  1. oba ladne. a to zlotko...kusi;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fiolet ładny, ale nie dla mnie (kurna, coś ostatnio mało w tej dziedzinie wydaje mi się "dla mnie")

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne to-to :) W sumie nie wiem, który bardziej, najpierw krzyknęłam, że złoto, później, że jednak fiolet, więc w efekcie nie wiem :)

    ...ale, ale! Czemu ja Ciebie nie obserwowałam?!? Ja to się do jasnej ciasnej stało? Przecież ja Ciebie czytam od niepamiętnych czasów, a w blogrollu funkcjonujesz u mnie pewnie tyle, ile mam bloga... Skandal! Czuję się oburzona swoim zachowaniem i z tego miejsca ślę Ci zawstydzonego cmoka na przeprosiny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się oba bardzo podobają ;)

      oj tam, oj tam - zdarza się :*

      Usuń
  4. Cudne kolory.
    Ten złoty z Golden Rose powinien być z serii Tłajlajt bo świeci się jak klata Cullena na słońcu ;)
    Bardzo miły efekt na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten złoty mi się niezmiernie podoba, ale powstrzymuje mnie przed jego kupnem fakt, że zima się za niedługo kończy, a na wiosnę i lato nie stosuję... Lakier z Essence też ładny! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny, ale... mimo wszystko jakoś nie brakuje mi tego zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pragnę tę kilku coś tam. Muszę wpisać na wishlistę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och słownik w telefonie mnie rozbraja. Miało być tych jolly coś tam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się jeszcze ogromnie podoba ten szaraczek z brokatem jak circus confetti ;)

      Usuń
  9. Ten ciemny jest całkiem ładny.
    Jolly mi się nie podoba.
    Ale one od samego początku mi się nie podobały ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ladne,zwlaszcza ten zloty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O wiidzisz?
    U Ciebie też są takie bardzo "moje" lakiery.

    Tzałusy na dzień dobry dla Ciebie i dla Motywatorek powyższego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj są, ale nie zdarza się to zbyt często ;)

      dziękuję za tzałusy i sama przesyłam :*

      Usuń
  12. Oj, ten złoty z GR jest śliczny ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. ten Essence jest niesamowity- mroczny i tajemniczy.
    ze złotkiem GR zyskuje jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się ten fiolet ogromnie podoba. złotko będzie pasować do wielu kolorków ;)

      Usuń
  14. Alice mam i uwielbiam, szkoda że reszta serii nie popisała się jakością :/

    Golden Rose nie trafia do mnie ;) Gdzieś widziałam fajne łączenie na ciemnej bazie i miało to urok, ale solo nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z resztą nie miałam do czynienia. i chyba dobrze ;)

      mi się podoba jeszcze szaraczek z kolorowym brokatem z JJ. jak dla mnie kilka odcieni jest całkiem urokliwych :)

      Usuń
    2. Uważam, że nie masz czego żałować. Serio :)

      Usuń
  15. a mnie to złoto urzekło muszę go mieć !

    OdpowiedzUsuń
  16. slicznie wyglada, ale nie cierpie zmywac brokatow, a bazy peel off jeszcze nie mam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie polecam w nią zainwestować - naprawdę robi różnicę :)

      Usuń
  17. ten złoty świetnie wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten z Essence mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak mi się ten fiolet (wyjątkowo!) podobał, niebieski jeszcze bardziej, a kupiłam sobie czarny.
    Nie wiem co wtedy miałam w głowie... Teraz zalega w kuferku... ehh..

    OdpowiedzUsuń
  20. ciężko mi się zdecydować który piękniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oba są śliczne, ale złoty lepszy! Pięknie się mieni :))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Po jakimś odchyleniu od normy w okresie świąteczno-grudniowym jednak wróciłam do normy i stwierdzam, że nie lubię brokatowych lakierów ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten fiolet jest świetny:) Uwielbiam takie odcienie. Mają w sobie coś mrocznego i tajemniczego. Nigdy nie wyglądają nudno. Ja też ćwiczyłam swoją silną wolę i zostałam bez lakieru z limitki:D Czasami włącza mi się tryb "oszczędnych zakupów":P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam fioletu na pazurkach... teraz nie mogę w to uwierzyć ;)

      mi się nie włączył tryb oszczędzania tylko tryb "Kinga-masz-prawie-200-lakierów-daruj-sobie" ;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...