sobota, 17 lutego 2018

Podopharm, regenerujące serum do stóp

Krem, czy też serum do stóp Podopharm, dostałam w prezencie od Hexxany. Niespodzianka bardzo mnie ucieszyła, bo znam i uwielbiam krem do stóp z lipidami tej marki (klik). Od razu mogę Wam zdradzić, że u mnie serum spisało się równie dobrze jak lipidowy zawodnik.


W estetycznej, białej tubce mieszka gęstawa emulsja o lekko piaskowym odceniu i bardzo przyjemnym zapachu kojarzącym mi się z werbeną. Produkt nie daje żadnych efektów termicznych. Ze względu na swoją treściwą konsystencję kosmetyk dość dlugo się wchłania i zostawia na stopach mocno wyczuwalny film, dlatego stosowałam go głównie na noc.

Ze świetnymi rezultatami. Skóra moich stóp jest sucha i wykazuje ogromną tendencję do błyskawicznego rogowacenia w newralgicznych miejscach, na przykład na piętach. Serum Podopharm moje stopy bardzo ładnie nawilżało, uelastyczniało naskórek i spowalniało proces rogowacenia.

Nie mam się do czego przyczepić. Doskonały kosmetyk (no chyba że ktoś nie lubi otulających tłuścioszków na stopach)!

31 komentarzy:

  1. Krótko, zwięźle i na temat. Moje stopy potrzebują ratunku, ale nie wiem czy dam radę przekonać się do tłustej warstwy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi w łóżku nie przeszkadza ;) można też nałożyć skarpetki na wysmarowane stopy i też jest spoko ;)

      Usuń
  2. Mysle, ze przy nastepnym zamowieniu wezme i tego gagatka na probe

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam go... Może kiedyś kupię na spróbowanie, skoro tak dobrze go oceniasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam naprawdę świetne doświadczenia z Podopharm :)

      Usuń
    2. Kusisz ;) I to akurat wtedy gdy znalazłam choć jeden produkt Evree, który się u mnie sprawdza ;D

      Usuń
  4. świetnie, że dobrze wpływa na Twoje stopy, ja swoje strasznie zaniedbuję, nie pielęgnuję ich ostatnio ale na szczęście jeszcze tragedii nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja swoim niedługo znowu będę musiała zafundować kwasowe skarpetki ;)

      Usuń
  5. Ciekawy całkiem.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Podopharm ma świetne kosmetyki do stóp ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak większość komentujących dziewczyn i ja nie znam tego produktu ani nawet firmy, poczytam o nim więcej.

    OBSERWUJĘ.

    Zapraszam na najnowszy wpis - współpraca!
    studentkazarzadzania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za komentarz, ale proszę o niedodawanie linków

      Usuń
  8. Chętnie go przetestuję na noc, lubię dbać o stopy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tydzien temu po raz pierwszy uzylam skarpet z kwasem, zluszczajace i cos sie zluszcza, ale jestem rozczarowana dzialaniem. musze zamowic cos innego ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czym złuszczałaś?

      powiem Ci, że ja musiałam zrobić kilka złuszczjących zabiegów, żeby na swojej skórze słonia zobaczyć znaczącą różnicę. a teraz robię regularnie co dwa - trzy miesiące :)

      Usuń
    2. tej zimy jakos mam problem z pietami, strasznie rogowacieja i tez w koncu zaczelam je smarowac roznymi specyfikami :) ale jeszcze mnie nic dzialaniem nie zadowolilo :) mama podeslala jakas masc klasztorna i bede sie za nia po zluszczaniu brac :)

      Usuń
    3. kupilam z L`Biotica :( niby cos sie luszczy, ale chyba nie tego sie spodziewalam :)

      Usuń
    4. czytałam dużo negatwynych opinii o L'Biotice :( ze swojej strony polecam złuszczające skarpetki Exclusive Cosmetics (dostępne w Rossmannie) lub She Foot (dostępne w Naturze).

      skarpetek no name z ebay w ogóle nie polecam, są beznadziejne

      Usuń
    5. muszę zatem mame wyslac na zakupy :)

      Usuń
  10. Kocham to serum, już nie raz mi uratowało tyłek, to znaczy stopy. Podopharm to świetna marka, teraz z kolei przerzuciłam się na ten lipidowy krem i też jestem zachwycona działaniem. Gdybym tylko była bardziej systematyczna, miałabym szansę na piękne stopy, wreszcie. No ale nie jestem. Nie w tej sprawie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doskonale Cię rozumiem. dla mnie pielęgnacja stóp to nieprzyjemny obowiązek. nie sprawia mi żadnej radości...

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią :)

Bardzo proszę o niepozostawiane komentarzy typu: "Fajny blog. Obserwuję i liczę na to samo". Nie reaguję na agresywną autopromocję, więc nie spamuj, a ja nie będę musiała cenzurować :)

UWAGA: komentarze w postach starszych niż 7 dni są moderowane. Zmusił mnie do tego zalew automatycznie generowanych komentarzy, mających na celu reklamowanie różnych stron internetowych.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...